PAULIE: BRONER TO ŚMIEĆ!
Kiedy w ringu ma się spotkać dwóch zawodników lubujących się w obrażaniu rywali, często bywa tak, że konferencje prasowe są ciekawsze od samej walki. Nie wiemy, czy tak samo będzie w przypadku pojedynku Paula Malignaggi (32-4, 7 KO) z Adrienem Bronerem (26-0, 22 KO), ale bez wątpienia ich wymiany uprzejmości sugerują, że ci pięściarze za sobą nie przepadają.
- Wybrałem najłatwiejszą z walk, jakie mi zaoferowali. Propozycja była za dobra, żeby z niej nie skorzystać. On jeszcze nie walczył z przeciwnikiem klasy światowej. Każdy może wyglądać dobrze w pojedynkach z pomywaczami, a on mierzył się tylko z nimi. Teraz nastąpi przeskok, bo wyjdzie do ringu z kimś, kto może go sięgnąć i będzie go bił po twarzy. To mamisynek i śmieć - powiedział "Magik".
- Moim zdaniem on wcale nie jest taki dobry. Ma talent, ale to nie wszystko. Talent nie wystarczy w walkach ze ścisłą czołówką. Spójrzcie na Danny'ego Garcię. On ma talent i charakter. Pokazuje to w każdej walce i zawsze mierzy się z najlepszymi. Popełnili błąd i zrozumieją to, kiedy będę obijał Bronera. Wtedy pożałują tego ruchu - kończy 32-letni Malignaggi.
Mysl co chcesz na mój temat , nie takie gwiazdy byly murowanym faworytem a przegrywały.
Szkoda bokser.org nie posiada za wielką wodą nikogo tak wpływowego jak konkurencja...
Wracając do samej walki, to nie wiem czy Broner zbytnio nie lekceważy Pauliego?! 'Magic Man' pomimo nie zbyt mocnego ciosu jest świetnym pięściarzem i w mojej opinii to największe wyzwanie dla Bronera w jego dotychczasowej karierze! Liczę na świetną walkę i trzymam kciuki za Pauliego!