TOMASZ KOT W FINALE 30. TURNIEJU IM. FELIKSA STAMMA. IMPONUJĄCY WYSTĘP POLAKA
Znakomicie zaprezentował się Tomasz Kot (69 kg) w półfinałowej walce z Abdulkadirem Koroglu. Polak zwyciężył 18:17 i awansował do finału. Bardzo dobra praca nóg, skuteczne kontry i taktyka zapewniły naszemu reprezentantowi spory sukces.
Potężnie bijący Turek od początku nacierał i próbował dosięgnąć Kota obszernymi sierpowymi. Boksujący na co dzień w klubie Rushh Kielce pięściarz spokojnie przyjmował ataki przeciwnika, by niczym torreador schodzić z linii ciosu i kontrować prawą ręką. Szybko dołożył do tego inne uderzenia, stopując Turka różnorodnymi kombinacjami. Po dwóch rundach Kot prowadził 13:11, a wydawało się, że jego przewaga w ringu jest większa.
Koroglu desperacko zaatakował w ostatniej odsłonie. Kot przyjął kilka bomb, ale utrzymał prowadzenie. - Wiem, że ciężko pracowałem na to zwycięstwo. Zaskoczyłem Turka, nie przyjąłem jego warunków. Wygrałem zdecydowanie, byłem celniejszy. Myślę, że będę w stuprocentowej dyspozycji na mistrzostwach Europy, na razie wyciągniemy wnioski z trenerem Migaczewem, co zobaczą Państwo jutro w finale - powiedział po walce zwycięzca.