KESSLER: JEŚLI PRZEGRAM WYRAŹNIE, TO ODEJDĘ
- Jeśli przegram, to odejdę od boksu. Oczywiście jeśli przegram wyraźnie i zasłużenie - deklaruje Mikkel Kessler (46-2, 35 KO), który 25 maja w Londynie da rewanż Carlowi Frochowi (30-2, 22 KO) w unifikacyjnym boju kategorii super średniej.
Wczoraj minęło dokładnie trzy lata od momentu ich pierwszej potyczki, kiedy po zażartych dwunastu rundach sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za Kesslerem. Wówczas stawką był pas federacji WBC, a tym razem w grę wchodzą tytuły IBF i WBA.
- Oczywiście nie biorę tak naprawdę porażki pod uwagę i zamierzam zwyciężyć - dodał Mikkel. Równie pewny swego pozostaje szkoleniowiec Duńczyka, doświadczony Jimmy Montoya.
- Walka skończy się nokautem. Tutaj nie może być mowy o decyzji sędziów i ten pojedynek zakończy się przed czasem. A jeśli Mikkel zrobi wszystko to, nad czym obecnie pracujemy, to właśnie on wygra przez nokaut - zapewnia trener.
oni i Ward najlepszy z nich najlepsza 3 jak na swicei w polsredniej!