HATTON WIERZY W MURRAYA
- W boksie najważniejsze są odpowiednie wyzwanie oraz moment, w jakim zostanie ono rzucone. A ja jestem przekonany, że Martin dostał propozycję od Sergio w najbardziej odpowiednim momencie - uważa Ricky Hatton, niegdyś wielki wojownik i król kategorii junior półśredniej, a dziś promotor Martina Murraya (25-0-1, 11 KO), który już w najbliższą sobotę na stadionie piłkarskim w Buenos Aires rzuci rękawice mistrzowi świata wagi średniej według WBC, Sergio Martinezowi (50-2-2, 28 KO).
- Martinez ma 38 lat i liczne kontuzje za sobą, a podczas potyczki z Chavezem w końcówce musiał walczyć niczym o życie kiedy poszedł na deski. Oczywiście nie ma mowy o tym, by dla Martina to była łatwa walka. Nawet nie bierzemy tego pod uwagę, ale moim zdaniem on właśnie wchodzi w swój najlepszy okres kariery. Dodatkowo ani trochę się nie obawia Argentyńczyka i jest gotów włożyć głowę do paszczy lwa, o czym najlepiej świadczy wyjazd do Niemiec na starcie z Felixem Sturmem. Już wtedy pokazał się z dobrej strony, a teraz jest jeszcze bardziej zmotywowany, by zostać w końcu mistrzem świata - dodał "Hitman" z Manchesteru, teraz już "tylko" promotor.
Pewnie jak polsat pokazuje gale HBO to i tą walkę pokaże na jakimś polsat sport extra czy coś, pewnie w środę albo czwartek się dowiemy