DONAIRE MOŻE ZOSTAĆ W SUPER KOGUCIEJ
Po dość nieoczekiwanej porażce znakomitego Nonito Donaire (31-2, 20 KO) w walce z genialnym Kubańczykiem Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO), obóz "Flasha" zapowiedział przenosiny do kategorii piórkowej. Teraz okazuje się, że Filipińczyk może zostać nieco dłużej w super koguciej.
Pojawił się plan zorganizowania pojedynku Nonito z nowym mistrzem świata federacji WBC - Victorem Terrazasem (37-2-1, 21 KO), który w miniony weekend zdobył wakujący pas po zaciętej walce z bardziej utytułowanym rodakiem Cristianem Mijaresem.
Informację potwierdzili już Bob Arum i Robert Garcia. Ten ostatni przyznaje też, że dostrzega błąd w przygotowaniach Donaire przed walką z "Szakalem". - Błędem było myślenie, że wszystko można załatwić jednym ciosem. Nie wiedzieliśmy, że on jest tak doskonałym bokserem. Będziemy musieli dłużej trenować do następnej walki i na pewno obejrzymy taśmy z występami przeciwnika. Tak trzeba - powiedział najlepszy trener ubiegłego roku, który spędził tylko dwa tygodnie z "Flashem" podczas ostatniego obozu przygotowawczego.
.
"Błędem było myślenie, że wszystko można załatwić jednym ciosem"???
co on myślał że będzie z małym Najmanem walczył? nastawianie się na jeden cios w tej wadze to nawet ze średniakiem dziwna taktyka.
"Nie wiedzieliśmy, że on jest tak doskonały bokserem"
Ta oczywiście - osiągnięcia Rigondeaouxa były ściśle tajne a dwa medale na IO dostał w konkursie na obieranie kartofli na czas.
A mistrzostwo w 7 zawodowej walce za prace społeczne ...
Kończ pan bo robisz z siebie idiotę!
Po walce Rios vs Alvarado 2 nie mógł zrozumieć, że Mike wygrał walkę.
Jak napisał Stonka gość robi z siebie idiotę a to dlatego, że jego przerośnięte ego nie pozwala mu na przegraną z honorem.
Austin Trou powinien być przykładem dla każdego sportowca.
Stoczył równą walkę z Alvarezem w mojej opinii minimalnie przegrał, ale wielu ludzi widziało remis czy jego wygraną. Trout nie miał jednak problemu z powiedzeniem, że był tego wieczoru bokserem słabszym.
Garcii brak takiej pokory. Żeby przyznać się do porażki trzeba być cholernie pewnym siebie i mocnym psychicznie człowiekiem.
Garcia istotnie robi z siebie idiotę. Myślę że po porażkach Riosa i Donera jest po prostu sfrustrowany. tak samo zresztą zachowywał się Roiach, gdy jego gwiazdy poprzegrywały. Jeżeli Noito zostaje w super koguciej, to pomysł walki z Terrazesem, to bardzo dobra sprawa.Arum powinien to szybko załatwić. Myślę że meksykanin nie będzie zbyt dużym wyzwaniem, choć nikogo nie wolno już lekceważyć, chyba miało miejsce podczas doniesień z ostatniego obozu Donaire
A tłumaczenia Garcii zupełnie jakbym słyszał Rodżera.