SZPILKA: WIDZIAŁEM, ŻE ON NIE CHCE SIĘ JUŻ BIĆ
- Wiele razy w czasach amatorskich było tak, że biłem się ze złamaną ręką, a i tak wygrywałem - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Artur Szpilka (14-0, 11 KO), który jeszcze dobrze się nie rozgrzał a już wygrał sobotni pojedynek z Tarasem Bidenko (28-6, 12 KO).
Taras Bidenko tłumaczył się panu z przerwania walki?
Artur Szpilka: Mówił, że bolała go noga, że chętnie stanie do rewanżu, ale odpowiedziałem "chłopaku, daj spokój". Przyjechało dużo kibiców, chcieli zobaczyć fajną walkę. Ja naprawdę nastawiałem się na trudny pojedynek. Bidenko to nie jest leszcz, aczkolwiek od pierwszej rundy wiedziałem, że w każdej chwili walki mogę zakończyć walkę. Wystarczyło dynamicznie wyprowadzić lewy prosty.
Bardzo jest pan rozczarowany?
Artur Szpilka: Bardzo. Czasami tak jest. Nastawiamy się na trudną walkę, a wychodzi łatwizna. Jeśli byłaby taka konieczność, to ja walczyłbym choćby jedną ręką. Wiele razy w czasach amatorskich było tak, że biłem się ze złamaną ręką, a i tak wygrywałem. Bidenko przyjął lewy sierpowy na głowę. Był to lekki cios, a mimo to widziałem po jego oczach, że nie chce się już bić. W każdej chwili mogłem zrobić zwód, wyprowadzić szybki cios i byłoby po walce.
Szkoda przygotowań?
Artur Szpilka: Ich nigdy nie jest szkoda. Robię sobie tydzień przerwy, a w poniedziałek porozmawiam z menedżerami. Mam walczyć w czerwcu w Bydgoszczy, ale pytanie z kim. Jeżeli okaże się, że w sierpniu mam stoczyć rewanż z Mikiem Mollo, to najbliższy rywal pewnie będzie taki sobie. Nie dam rady przygotować się na sto procent do dwóch ciężkich walk w tak krótkim okresie.
Przy ringu pańską walkę obserwował Krzysztof Zimnoch. Emocje wokół waszego starcia nie stygną.
Artur Szpilka: Za dużo zostało powiedziane przez nas obu, więc to musi się zakończyć walką i się zakończy. Życzę mu, by w maju nie przegrał z Oliverem McCallem. Nie lekceważmy go jednak, bo to duże nazwisko. Amerykanin ma "bombę", ale to nie Bernard Hopkins, który trzyma się diety, nie pije. Trzy lata temu na konferencji prasowej w Miami sam byłem świadkiem, jak McCall wpieprzył dwanaście hamburgerów.
No nie ale za takie gale powinno się zwracać kase!
Wiadomo nie wina Szpilki tylko Wasyla.
Wasilewski zrobił niezły żart. Szkoda, ze gala nie była w ppv:)
Racja!
A do tego gadanie że rywal z górnej pułki to już przegiencie i nie ma się co dziwić negatywnych wypowiedzi w kierunku Wasyla!
Zimnoch to dostał dobrego rywala i zobaczymy wkrótce.
Zimnoch dostał dobrego rywala? Say what? :)
Po prawej widnieje plakat promujący walkę, jego przeciwnik wygląda jak emerytowany woźny.
Widzicie, macie sami nauczkę bo dajecie się nabijać w butelkę jak lemingi Tuskowi. Kilka postów wyżej piszesz, że to wina Wasyla, że chciał zrobić nas w balona, kolega dalej ci wtóruje. Ale za chwilę wyskakujesz z tekstem, że McCall dla Zimnocha to dobry przeciwnik, gdzie sytuacja jest taka sama - ŚCIEMA, robienie z kibiców durni.
I wy się dziwicie, że są potem takie cyrki?
Gdybym miał takich odbiorców to sam bym was wyciskał z kasy jak cytrynę bez cienia skrupułów. Byście widzieli walki mistrzowskie jak świnia niebo. Same bumy z rekordem, dziadki które piętnaście lat temu dali radę komuś znanemu, walki z mistrzami olimpijskimi. Ale z lat osiemdziesiątych.
A na końcu bym wam wpierdzielił Jole Rutowicz naprzeciwko Jonaka i szczał ze śmiechu z gości, którzy wykupili na to bilety.
Rozumiem cię doskonale ale w bambuko nie daje się robić!
Popatrz na rywala Szpilki z soboty a na rywala Krzysztofa no fakt że emeryt ale to jest solidny pieńściarz dziadek nie dziadek ale z tego co mi wiadomo to na deskach nie leżał a Zimnoch na pierwszą taką walke to naprawde dobrego dostał.
Rozumiem ze moze byc zainteresowanie,ze strony ESPN.Zeby jednak taka walka sportowo miala sens,to Mike powinien kogos pokonac.Jakiegos slabszego rywala,np.Zimnocha
Szpilka mial pewne problemy,z Mollo ale ostecznie wygral w najbardziej wyrazny sposob,jaki jest mozliwy w boksie.Czyli KO
Po drugi caly czas pisalem ze Bidenko przyjechal po slonine i kielicha to byly glosy obuzenia ze hejter itd.
Po trzecie rywal zimnocha walczyl niedawno na pelnym dystansie z Pianetá i dal mu rowná walke, szczena z granitu i ciezkie lapy, kazdy kto zna temat i niejest debilem przyzna ze to bardzo grozny przeciwnik.
Po czwarte Szpila niemial do tej pory tak mocnego przeciwnika jak Mccall, Mccline seria porazek, mollo nigdy niebyl wybitny a teraz po 3 latach przerwy byl juz cieniem samego siebie, nieczol dystansu , brak obrony slaba kondycja tych basile i innych wynalazkow nawet niebede komentowal.
Prosiłeś portfolio mojej dopiero dziś odczytałem wiec już zajeżdżam Ci link:
http://www.maxmodels.pl/modelka-czarnamb.html
Zadnej walki z Mollo niebedzie, niedobry wasilewski zablokowal w ten sposob walke zimnocha z nim.
Dlaczego babilonski chcial tej walki, chyba niemusze tlumaczyc(korespondencyjny pojedynek) mollo z ta wyciagnieta broda skonczylby jak Trzcinski i mi niepiszcie ze to nie ten poziom bo wlasnie ten sam jak niegorszy bo damian przynajmniej trenuje a nie jak mollo cpa.
Zupełnie odwrotnie niż ostatni rywale szpulki odkopani z podziemi.
nad nogami musisz popracowac bo chude, ale klata ladnie zrobion
odbiore to jako żart
Zimnoch będzie miał bardzo ciężko, ale czas pokaże czy sprawdzi się z kimś kto nie przewraca się po kilku prostych.
Zeby jednak taka walka sportowo miala sens,to Mike powinien kogos pokonac.Jakiegos slabszego rywala,np.Zimnocha.. czlowieku ty sie bez kitu lecz twoja milosc do artura s zaczyna przybierac niepokojace rozmiary sam sobie zaprzeczasz to ten slaby molo nieprzygotowany wogole niewalczacy od dawna bez zadnej kondycji a mimo to tenze mollo 2 razysadza na dupie twoja milosc i bardziej przegrywa z brakiem kondyci i kontuzja nic z arturem s a ty go nazywasz slabym tak jak zimnocha dzieciaku zimnoch to szpilke rozpierdala i to nie jest tylko moje zdanie ale takze min skrzecza soroko czy innych obudz sie ja wiem ze jest wiosna i milosc kwitnie ale nie przesadzaj z ta slepa miloscia do artura s bo sie z deka osmieszasz
http://www.cda.pl/video/84799d1/Artur-Szpilka-vs-Taras-Bidenko
Data: 22-04-2013 13:24:57
Ten Bidenko to kawał niezłego idioty. Wystarczyło jakby wyszedł do tej 2 rundy , i położył się po jakimś średnim ciosie. Wtedy nikt by do niego nie miał pretensji , przegrał bo przegrał a nie że udawana kontuzja , co miał poradzic Szpilka był mocniejszy. Nie stracił by na wizerunku , a i całą gaże dostał . A ten debil myślał że po takim banalnym przekręcie ujdzie mu to na sucho.
ozi ok to moze byłoby od strony wizerunku lepsze rozwiazanie ale na pewno o wizerunku po kilku silnych ciosach Szpili myślał najmniej ,
Bidenko był w tragicznej formie , wyjscie do 2 rd oznaczało ciezkie KO , które przy dyspozycji Ukrainca zostawiłoby na pewno duży ślad na jego zdrowiu
zakończenie gali jest żenujace , wina leżypo obu strnach jednak zdecydowanie najbardziej zawinił Ukrainiec i takie są fakty
ciekawe kogo Szpilka dostanie w Bydgoszczy , mam nadzieje że bedzie to dobry bokser żeby się moje bilety z peirwszego rzędu dobrze zwróciły w ogladaniu ... he he
już kupiłeś na tą gale bilety? Albo jesteś rozrzutny , albo strasznie bogaty , albo masz nasrane w bani(bez obrazy ;d). Przecież nie ma opcji żeby Szpilka dostał jakiegoś dobrego rywala. Poziom gali będzie taki jak zawsze , czyli -cyrk.
Data: 22-04-2013 15:28:28
Dostał od Wasyla za sianie propagandy na orgu ;))
dokładnie , kryzys jest i premie wypłaca nam w biletach , oglądajcie uwaznie , pierwszy rząd , drugi od lewej od Wasyla ,żółte spodnie , seldeynowa koszula i okulary w różowych oprawach to Milan ...lol