WILDER: PO MOIM CIOSIE FURY JUŻ BY NIE WSTAŁ
Kilka tygodni temu dostaliśmy dowód, że David Price (15-1, 13 KO) ma porcelanową szczękę. Wyśmiewał go wtedy jego główny rywal na brytyjskim podwórku - Tyson Fury (21-0, 15 KO), ale w sobotni wieczór to jemu powinęła się noga.
24-letni olbrzym z Wilmslow padł ciężko na matę ringu po prawym sierpowym lżejszego o 20 kilogramów Steve'a Cunninghama (25-6, 12 KO), który nawet w kategorii cruiser nie dysponował przecież mocnym uderzeniem.
Co prawda Fury zdołał się pozbierać i szybko doszedł do siebie, ale kiepskiego wrażenia nie zatarł. Ostatecznie wygrał w siódmej rundzie, ale nikogo nie zachwycił. Deontay Wilder (27-0, 27 KO) jest przekonany, że znokautowałby Tysona, gdyby trafił go takim ciosem jak "USS".
- Gdybym to ja go trafił i rzucił na deski, to byłby koniec jego kariery - stwierdził z przekonaniem wciąż niesprawdzony amerykański król nokautu.
Ten koleś jest chory psychicznie.
Buahahahaha przepraszam, ale ciezko sie powstrzymac.
Niech Fury nie myśli teraz, że Pulew mając mimo wszystko dość kiepski cios, nie potrafiłby powalić brytyjczyka. On mial kapitalny trening pod takiego "dryblasa" Sraczka i Olek, wiadomo jakim wzrostek dysponują. Poza tym na pewno bije mocniej od USS. Nie widzę innego rzostrzygnięcia jak bardzo wysokie zwycięstwo na pkt Pulewa, albo nawet TKO na Furym.
Pisałem pare razy że Pulew da Furemu łomot i dalej podtrzymuje swoją decyzje!
Po sobotnim pojedynku jeszcze bardziej nabrałem pewności.
Z resztą więcej razy walczył nieczysto. Wina sędziego, że nie reagował.
Jego walka w zwarcie, to nie żaden świetny element wytrenowany u wielkoluda- tylko konieczność, gdy walczy z mniejszym i lepszym od siebie technicznie rywalem. On wtedy non stop dąży do zwarcia i kładzie się na rywalu.
Co prawda walczy tak też Wład- ale on stosuje to tylko wtedy, gdy to rywal przejdzie do zwacia. Fury natomiast specjalnie sam wchodzi w taki klincz i wymęcza przeciwnika swoim ciężarem.
Tyson to miernota i to do tego niestabilna emocjonalnie.
To gość pokroju Gołoty- tylko o niebo gorszego pięściarsko.
I jak z Gołotą należy z nim walczyć. Szybkie agresywne ataki od 1 gongu i skończenia "szklarza" w jak najkrótszym czasie.
Taką karierę mu przewiduje.
Gołota z okresu prime robi kuku tysonowi.
Harrison pewnie jednak nie zdoła trafić. Wyjdzie wystraszony jak do Haye'a i Price'a zamiast wyluzowany i pewny siebie jak w Pricefighterze. Tak czy siak kciuka mocno za Harrisonem.
Z Price'm wyrównane szanse, zależy kto by pierwszy trafił. Obaj jednocześnie pokazali że mają szklanki i każdy może ich trafić nawet wypalony cruiser i dziadek z brzuszkiem.
Pulev? Niech lepiej Fury celuje w WBC bo walka z Pulevem może się dla niego tragicznie skończyć.
Wilder jednak na dzień dzisiejszy faworytem.
Chisorę z ostatniej walki pokonałby bez problemu i ciekawy byłby rewanż.
Prosiłeś portfolio mojej dopiero dziś odczytałem wiec już zajeżdżam Ci link:
http://www.maxmodels.pl/modelka-czarnamb.html
Nie przeczę że ma Pan czym uderzyc ale...
Panie Wilder najpierw musiałby Pan pożyczyc od jakiegoś faceta jaja by móc się w końcu odważyć wyjść do zawodnika a nie kolejnego emeryta, inwalidy, a potem jeszcze go trafić (o ile wcześniej ewentualnie sam byś) ... więc reasumując nie możliwy jest Pański scenariusz. :-)
Generalnie jednak, Fury nie był zamroczony ani tu, ani z Pajkicem. Te ręce to sobie podłożył dla jaj, że niby odpoczywa jak na plaży :) Został złapany z zaskoczenia i tyle, po prostu jest młody i głupi, dla mnie zdecydowanie nie jest szklany. Na pewno jest podatny na te obszerne prawe overhandy, bo z Pajkiciem leżał prawie po identycznej akcji - także do Haye'a lepiej niech nie wychodzi, bo firmowy hayemaker jakby wlazł, to mogłoby być nieciekawie dla niego.
a kojarzysz jakaś inną walkę Cunna w której położył kogoś na dechy taką kombinacją ? :) Fury ma słabą odporonosć , jeśli nie zmodyfikuje stylu i nie zacznie walczyć uwąznie w obronie w końcu ktos to wykorzysyta w taki sposób że już z ringu nie wstanie
1. Jest bardzo młody. Ile on tam ma dokładnie? 24?? Ma jeszcze kupę czasu by spokojnie zdobywać doświadczenie itd. Może nawet przeczekać braci spokojnie gadając na nich w wywiadach.
2. Pokonał już sporo b. dobrych bokserów i nie można mu odmówić tego że się rozwija,
3. Z Cunnem wygłupiał się i nie był do końca skupiony za co zapłacił cenę. Jednak inne jego walki pokazują że potrafi walczyć na pełnym skupieniu
4. Stawiam go dalej w gronie najgorętszych pięściarzy wschodzących, aczkolwiek nie kibicuję mu już tak jak wcześniej.
Myślę że Price i tak by złożył.
5. Klitschkowie są o erę świetlną lepsi niż cała reszta. To jakby ktoś znów chciał uwierzyć że któryś z tych młodzianów ich zleje. Został jeden o którym nie wiadomo jaką ma szczękę i niedługo może się przekonamy ile wytrzyma.
Do nauki młodziany.
ps.
Bardzo się cieszę że Cunn go posadził, było to po prostu kapitalne.
Trzeba pamiętać że tak/
1. Vitali max 2 walki, a prawdopodobnie jedna lub żadnej.
2. Wład. No cóż mówi że ma jeszcze cel itd ale jakoś mam małe obawy że nie będzie to wcale tak długo.
I co kto tam jeszcze jest??
Haye? On przejdzie na emeryturę razem z braćmi bo wokół nich jego cała kariera się kręci w HW :D :D
Tyson w tym czasie może wiele się nauczyć i nawet jakby zawalczył z którymś z braci i sromotnie oberwał to ma kupę czasu na powrót.
Na tle dzisiejszej ciężkiej jest naprawdę b. dobry.
Ta trójka jest dla mnie najlepsza i najgorętsza. Kolejność przypadkowa.