'CANELO' ZUNIFIKOWAŁ TYTUŁY
Na oczach blisko 40-tysięcznego tłumu w Alamodome w San Antonio faworyt publiczności, Saul "Canelo" Alvarez (42-0-1, 30 KO), pokonał Austina Trouta (26-1, 14 KO) i zunifikował tytuły WBA Super, WBC i magazynu The Ring w mocno obsadzonej wadze junior średniej. Po dwunastu rundach sędziowie byli jednogłośni i punktowali: 115-112, 116-111 i 118-109.
"Canelo" rozpoczął bardzo leniwie. W pierwszej minucie ciosy zadawał prawie tylko Trout, ale Meksykanin przebudził się nieco w drugiej części rundy. Początkowe starcia pokazały, że Alvarez po raz kolejny nastawił się na zaznaczanie końcówek rund. W drugiej odsłonie Saul doprowadził do celu dwa świetne ciosy - prawy podbródkowy i prawy sierpowy. Austin trafił za to bezpośrednim lewym, ale nie zrobił żadnego wrażenia na przeciwniku.
Trzecie starcie to taktyczna walka na najwyższym poziomie. Trout starał się kontrolować dystans, a mający gorsze warunki fizyczne "Canelo" próbował wyczuć idealny moment, by trafić swoim mocnym prawym. Kilka razy doszło do wymian, jednak Amerykanin wolał boksować za prawym prostym i szybko wychodził z półdystansu. Niewiele działo się w czwartej odsłonie, ale w ostatnich dziesięciu sekundach przeciwnicy wymienili mocne lewe proste - pierwszy trafił Meksykanin, a chwilę później odpowiedział mu "No Doubt".
Piątą rundę Meksykanin mógł zapisać na swoje konto, ale całkowicie wyłączył się w końcówce i poza efektownym unikiem oraz nieczysto trafionym prawym sierpem niczego nie zrobił w ostatniej minucie. Trout również nie był skuteczny, ale zadawał sporo ciosów i prawdopodobnie udało mu się skraść to starcie. Alvarez świetnie rozpoczął szóstą odsłonę, ale z czasem znów oddał inicjatywę. Dopiero w samej końcówce "Canelo" kapitalnie skontrował podbródkowym, ale Trout natychmiast starał się zatrzeć złe wrażenie całą serią ciosów.
W siódmym starciu Alvarez trafił perfekcyjnym prawym prostym i Amerykanin wylądował na deskach. Austin był nieco zraniony, ale nie dał się zepchnąć do defensywy i postanowił odpowiedzieć swoimi uderzeniami. Gdy zdawało się, że Amerykanin doszedł do siebie, Alvarez trafił go kolejnym prawym i Trout znów miał kłopoty. Końcówka rundy już dla Austina, który trafił nawet mocnym lewym sierpem, ale całe starcie i tak przegrał dwoma punktami. Ósma runda była kolejną trudną do punktowania. Lepiej prezentował się "Canelo", który trafiał ciosami na dół, ale znów zabrakło mu aktywności i choć popisywał się pięknymi obronami, nie zrobił wiele, by przekonać sędziów, że to jemu należało się 10 punktów.
Zmęczony Alvarez wyraźnie oszczędzał siły, a Trout atakował go nawet z plączącymi się nogami, co w każdej chwili mogło skończyć się nokautem. Wyraźniejsze były uderzenia Meksykanina, ale więcej wyprowadzał ich Amerykanin. O wyniku miała zadecydować kondycja. Obydwaj zawodnicy momentami wyglądali już na wyczerpanych, lecz lepiej szafował siłami Meksykanin. Austin odważnie zaatakował w dziesiątej rundzie, ale w pewnym momencie nadział sie na prawy podbródkowy i był bliski kolejnego nokdaunu. Mimo wszystko udało mu się utrzymać na nogach, choć Alvarez przejął inicjatywę i mógł skraść to starcie.
Karty sędziowskie mogły załamać Trouta i wszystkich obiektywnych obserwatorów. Po ośmiu runach "Canelo" prowadził 80-71, 78-73 i 76-75, czyli walkę miał już w kieszeni. W jedenastej odsłonie Meksykanin wyglądał bardzo dobrze. Trout znów był w opałach przy każdym mocnym ciosie zadawanym przez Saula, ale momentami przejmował inicjatywę i zarzucał Alvareza swoimi mało celnymi kombinacjami. W ostatniej rundzie "Canelo" miał dwa dobre momenty, ale większość czasu atakował Trout i to jemu należy zapisać to odsłonę. Na karcie punktowej Bokser.org wystarczyło to do jednopunktowego zwycięstwa Amerykanina.
Alvarez był dzisiaj:
* Bardziej skuteczny
* Załadował więcej power shots
* Podłączył NIEJEDEN raz Trouta pod prąd.
* Dał nokdaun.
* Miał świetną obronę i myślę, że kilkadziesiąt procent ciosów Trouta nie było efektywnych.
Trout:
* Dużo jabs
* Dobra taktyka
* Za mała efektywność/skuteczność.
Punktowałem podobnie jak przy walkach Mayweathera i chyba jeszcze raz obejrzę walkę, ale naprawdę nie widzę tutaj wałka, a konkretną wygraną Canelo.
Trout miał jeden nokdown . Trout mi się podobał w tej walce ale prawda jest taka że ani razu nie zagroził Canelo . Canelo był poprostu lepszy .
Ja dałbym remis lub tak jak redakcja, skandalu nie ma co do werdyktu...Ale smród zapierdał od stolików sędziowski jak z szamba!
A to że pokazał sie dobrze to chyba żart?? Jak można mówić o dobrej walce Trouta, skoro ten nawet nei trafiał. I nie twierdze, że Trout jest słaby ale Canelo nie pozwalał mu na wiele.
Dodam tylko że nie widziałem całej rudny 8 i jako że była po nokdaunie zapisałem ją w ciemno dla Canelo. Nie wiem jak było naprawdę.
Trout walkę może nie wygrał ale co najmniej zremisował.
No ale cóż///
Dokładnie dlatego nie wiem czemu tyle osób widzi tutaj wałek. Canelo był ciut lepszy w przekroju całej walki i słusznie zasłużył na zwycięstwo. Walka nie było spacerkiem bo nie mogła być Trout to wspaniały pięściarz przecież. Saul vs Floyd na samą myśl takiej walki się cieszę. Może kiedyś się odbędzie.
PS
Spodziewałem się po części takiego przebiegu dzisiejszej walki aczkolwiek sądziłem że Alvarezowi uda się fizycznie przełamać Trouta.
Punktacja to wałek, ale co do reszty (zwlaszcza argumentow Overfulla) to musze zwrócić honor, bo macie racje.
Również sądziłem, że Alvarezowi uda się przełamać Trouta, więc liczyłem na TKO w okolicach 7-8 rundy, ale wydaje mi się, że Alvarez chciał się dzisiaj pokazać z innej strony. Myślę również, że gdyby tylko przybrał taktykę na przełamanie Trouta, to zrobiłby to dość szybko.
PS
Tydzień temu moim faworytem był oczywiście Rigo kurs był fajny ale aż tak pewny go nie byłem żeby stawiać większą kasę no i przy równej walce bałem się że będą faworyzować Donaire.
I ty chcesz udawać obiektywnego gościa??
Skoro Alvarez nie wykończył Trouta mając go na deskach to nie znaczy że chciał się pokazać z innej strony tylko nie był w stanie tego dokonać...
Jakoś przez wiele rund nie kwapił się do ataku... lol
Canelo raczej nie był w stanie skończyć tego przed czasem ,Trout kilka razy mocno dostał i deski po których szybko się pozbierał chodz na 1 rzut oka wyglądało to duzo grozniej
Przepraszam, Ja nikogo nie udaję, ale musiałem zacytować. Nie kwapił się do ataku, bo taka była jego taktyka, koniec kropka.
"Skoro Alvarez nie wykończył Trouta mając go na deskach to nie znaczy że chciał się pokazać z innej strony tylko nie był w stanie tego dokonać..."
Skoro jednym ciosem posłał go na dechy, to myślę, iż dzika szarża spowodowałaby złamanie muru jaki tworzył jab Austina.
Ja tutaj nic nie udaję, tylko oglądałem walkę i piszę komentarz odnośnie swoich wrażeń, a te są takie : Planem Mexico Boy była inteligentna walka i wejście w głębszą defensywę skąd mógłby neutralizować jab Trouta, natomiast w grę wchodziło również złamanie Trouta, ale to nie był cel planu, a raczej efekt poboczny całego planu.
Przecież ten plan doskonale było widać :
* Dużo rund Alvareza w defensywie.
* Za mało prób dojścia do korpusu.
* Popisywanie się na środku ringu z opuszczoną gardą
* Popisywanie się przy linach...
Agresywne boskserkie szachy w wykonaniu dwoch czolowych bokserow P4P. Przed walka myslalem, ze Canelo "zajedzie" Trout fizycznie jak "walec" drogowy, ale Trout jest bardzo twardy, wytrzymaly oraz odporny na ciosy.
Trout: Swietny bokser, a do tego ma lepsza kondycje oraz szczeke niz myslalem.
Canelo: To nie jest ZADEN jednowymiarowy osilek, tylko mlody bokser ktory w wieku 22 lat, juz wszystko umie. A do tego jest metodyczny, takze moze wygrac z drugim mistrzem boksujac jak MISTRZ! Duzo bardziej dojrzaly oraz doskonaly technicznie niz nawet ja, jego fan, myslalem!
Ten sedzia, ktory sedziowal 118:109 to chyba ogladal inna walke. 116: 111 dla Canelo jest mniej wiecej poprawnym wynikiem w tej walce!
Jednakże odchodząc od tego mankamentu muszę stwierdzić, iż naprawdę doceniam plan Trouta, ale to nie wystarczyło na Alvareza, który rokuje na przyszłość wyśmienicie i myślę, że top 3 rankingu P4P, to jego miejsce. Wygląda rzeczywiście jak osiłek, lecz gdy przechodził do shoulder roll, to wyglądał bardzo przyjemnie ... już nie mówiąc o jego opuszczonych łapkach i super unikach.
To o czym piszesz było wynikiem zapewne 2 spraw a mianowicie
1, mniejszy zasięg czyli każde wejście to zbieranie na twarz
2. Widocznie Canelo na tyle odczuwał ciosy Trouta że "bał" się zaryzykować na 100%/
Twoje teorie przypominają mi trochę gadki na temat Haye.
Niektórzy święcie upierają się że mógł i był w stanie znokautować Włada.
Ja zaś uznaje że skoro nawet mógł ale psychika go zablokowała znaczy że nie mógł.
Nawet jeśli nie umiem sędziować i pojedynek wygrał Canelo to nie była to przewaga taka żeby Canelo mógł jeszcze jakoś się popisywać itd.
Walka była na tyle wyrównana że mimo nokdaunu który wyglądał bardzo groźnie jestem pewny że Canelo nie mógł Trouta znokautować patrząc na jego postawę.
Pozdrawiam i spadam bo mi słońce w monitor wali :O :D
I tak odnośnie jeszcze twojej wypowiedzi - właśnie Ja to widzę zupełnie odwrotnie niż Ty. Nawet w narożniku gadali mu żeby spokojnie boksował, a ostatnia runda, to już jawnie miał używać defensywy, więc myślę, że taki był ich plan w walce.
Co mnie zadziwiło - zazwyczaj widywałem Alvareza jako Swarmera, dzisiaj ujrzałem go jako boksera i kontr-punchera, co według mnie pokazuje jak wielki potencjał ma ten pięściarz.
Jeśli chodzi o jego elastyczność, to przypomina mi on Gołowkina, Gołowkin właśnie w walce z Oumą walczył jak Slugger, a potrafi w innych stylach :D.
Przecierz narożnik canelo znał punktację to co mu mieli mówić żeby ryzykował...?
DeeJay
Nie rób z siebie takiego experta. I co jeszcze powiesz może że punktzcja 118:109 jest w pożądku? Trout wygrał więcej rund co zresztą pokażą statystyki.
Jak Adamek przegrał minimalnie to wszyscy na nim psy wieszali, a teraz w podobnej sytuacji widzą wygraną Canelo.
118-109, temu sędziemu dziękujemy.( mial juz opłacone, by w przypadku remisu walnąć na korzyść Rudego)
Gratulacje dla Canelo, 22 lata i unifikacja tytułów, to już jest naprawdę coś. Ale Trout tez przeciez młody.
Nie jestem zadnym ekspertem. Czesto jestem stronniczy gdy walcza moi ulubiency (Pacman vs Marquez, Donaire vs Rigo), ale tutaj zaden mnie tak naprawde nie interesowal.
Canelo nie robil na mnie wrazenia, walczyl z emerytami lub bokserami mniejszymi od niego.
Trouta widzialem 2 walki, jego styl tez jakos mnie nie przekonuje, chociaz go bardzo cenie (podobnie jak Warda np.)
Walka Adamka a Alvareza to 2 inne swiaty. Canelo podlaczyl Trouta 3-4 razy, raz poslal go na deski. Walczyl swietnie w obronie, trafial duzo i mocno a przeciez o to w punktowaniu walk bokserkich chodzi.
Zastanow sie czy Ty czasem nie byles stronniczy w tej walce, ogladnij ja jeszcze raz i powiedz czy dalej twierdzisz ze to Trout wygral.
Każdą rundę należy potraktować osobno i moim zdaniem więcej rund wygrał Trout. Mimo iż lepsze ogólne wrażenie mógł sprawić Alvarez bo przecież posłał Trouta na deski i ciosy zadawał z większą dynamiką to wydawało mi się że to Austin kontrolował pojedynek swoim prawym prostym i zadawał więcej celnych ciosów w rundach, które wygrywał. Natomiast w rundach, które wygrywał Alvarez jego przewaga była bardziej wyraźna, wygrał te rundy wyraźniej, ale powinno to być zaliczone w poczet danej rundy, a nie całej walki. Tak w ogóle to walka była bardzo wyrównana i na wysokim poziomie.
A co do podobieństwa do Adamek Cunn to chodzi mi o to właśnie, że tam też Cunn kontrolował walką przez większość czasu, zadał więcej celnych ciosów szczególnie prostych, a Adamek z kolei zadał troche więcej mocnych ciosów. Mimo wszystko więcej rund wtedy wygrał Cunn. Na tym podobieństwa się kończą. Stylistycznie to zupełnie inne pojedynki.
A walkę obejrzę jeszcze raz napewno.
Kolejny wałek,ale Pindera mówił o biznesie na antenie,więc chyba wałki trzeba "zalegalizować".Ja bum punktował 115-112 lub 116-111 dla Trouta,co to za ślepiec punktował 118-109,skandal.
Data: 21-04-2013 06:22:16
Śmieszni jesteście niektórzy. Canelo wygrał wyraźnie, jego ciosy ważyły, Trout praktycznie nie robił mu krzywdy żadnej.
A to że pokazał sie dobrze to chyba żart?? Jak można mówić o dobrej walce Trouta, skoro ten nawet nei trafiał. I nie twierdze, że Trout jest słaby ale Canelo nie pozwalał mu na wiele.
sam jestes smieszny piszac takie rzeczy