IZU NIE CHCE PRZEDŁUŻAĆ KONTRAKTU Z WASILEWSKIM
W sierpniu zeszłego roku jeden z najciekawszych prospektów polskiego boksu, Izuagbe Ugonoh (9-0, 7 KO) chciał opuścić grupę Andrzeja Wasilewskiego. Promotor wykorzystał jednak zapis w kontrakcie pięściarza i Izu pozostał na kolejny rok w Ulrich Knockout Promotions (wtedy jeszcze Knockout Promotions). Dziś za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook Ugonoh poinformował, że nie zamierza przedłużać kontraktu z Wasilewskim.
- Witam wszystkich serdecznie. Obecnie trenuję w Gdańsku, gdzie raczej podtrzymuję formę niż buduję coś nowego. W tym czasie prowadzę też indywidualne treningi z wybranymi osobami. Nie mogę się doczekać, aż znowu wejdę na pełne obroty i będę miał jakąś walkę na horyzoncie. Niestety po raz kolejny moi promotorzy zapomnieli o mnie. Na szczęście mój kontrakt ostatecznie wygasa 25 sierpnia i wierzę, że po tym terminie dostanę szansę współpracować z ludźmi, którzy chcą tego co ja. Wówczas dopiero będę mógł rozwijać się na miarę swojego potencjału, bo tego właśnie pragnę. Pozdrawiam:) - napisał Izu.
Co z tego że Wasilewski daje zarobić, jak rozwijać się (i to tylko do pewnego momentu) mogą nieliczni. Zimnoch, teraz Izu...czekam na następnych.
Życzył bym nam kibiców, więcej takich zawodników jak on, ambitnych i zdeterminowanych do walki.
Czy jest jakaś alternatywa na horyzoncie?
Oby była właściwa.
Don Wasyl mi nie szkoda, a wręcz przeciwnie. Gnida pozostaje gnidą i nie należy jej karmić, tylko trzeba ją zagłodzić.
Powodzenia!
Takich jak wy Artek by zniszczyl w ciagu 1 rundy poprzez potezne KO uderzenie prawym cross-overem z lewej reki zza plecow! Dorosnijcie konfiturki!
a ja widze że się z penisem na głowy zamieniłeś!
Wasilewski zaś traci potencjalnego vice lidera grupy, bo nie ma co ukrywać, Izu jest niesamowicie medialny, lubiany i ma potencjał, by coś osiągnąć. Obecni liderzy UKP się starzeją (Jackiewicz, Kołodziej) lub są nudni (Diablo, Kołodziej), a sam Szpilka to może być za mało za jakiś czas. Mam nadzieję, że panowie Ugonoh i Wasilewski usiądą do stołu i się dogadają, bo póki co tracą oboje.
Przy okazji pragnę się przywitać, bo to mój pierwszy post.
A wienc witam i życze miłej konwersacji o boksie!
POZDRAWIAM.
Mysle z tym "dalej sra jak dupe ma" to masz racjé jak najbardziej, Izu w ostatniej walce niezachwycil fakt ze walczyl przeciwko niewygodnemu Rusiewiczowi(spojler) ale sporo brakow bylo widac choc wiemy ze styl robi walke.
Izu dał słabą walkę nie tylko z Rusiewiczem, ale też wcześniej z Monnierem. Niby KO, ale z tego co pamiętam nie wyglądało to najlepiej. Wydaje mi się (choć mogę się mylić), że współpraca z Izu może być ciężka ze względu na jego oczekiwania i charakter. Szkoda, że jego kariera się nie rozwija, bo to duży talent.
Przecież Izu urodził się w Polsce, mieszka tu od urodzenia, więc w czym widzisz problem? On nie przyjechał tu jak miał 15 lat. Polska to jego ojczyzna.
@MrAdam
Podczas mojej 1,5 rocznej obserwacji tego portalu widzę, że pałacie nienawiścią do UKP (której do końca nie podzielam), ale prawda jest taka, że Wasilewski do spółki z Babilonem nie mają konkurencji na polskim rynku. Gmitruk, choć to świetny trener, to kiepski promotor niestety. Odejście Izu od UKP/babilona to nie jest dobry news.
całkiem sensownie piszesz , ale musisz wziaśc pod uwage fakt ze na ostatnie słabsze pojedynki Izu może miec wpływ własnie zamieszanie z niezbyt dobrym przygotowaniem i troche pobocznym traktowaniem Izu w grupie , druga kwestia to Izu z Ruskiem mieli w zyciu tyle sparingow ze znaja sie jak łyse konie a takie walki nigdy nie są łatwe
Izu ma potencjał , duze możliwosci motoryczne , musi mocno postawic na technike , moze cos z niego bedzie
jesli nie do konca komfortowo czuje sie w KP12 to droga wolna niech szuka lepszego miejsca na rozwój
Mogłobyć tak, że jego gorsza dyspozycja wynikała z tego zamieszania. Tylko zastanówmy się, kto to zamieszanie spowodował? Wasyl organizował przecież walki Ugonohowi (fakt, że ze strasznymi bumami, za wyjątkiem Blaschke), potem nastąpiła 9 miesięczna przerwa. Tylko, że podczas tej przerwy:
- Izu zawalczył w K1
- Izu trenował u Gmitruka
- Izu krzyczał, że chce rozwiązać kontrakt (chociaż był on ważny jeszcze przez rok)
- Izu przymierzał się do startów w Hussari
Dziwisz się, że Wasyl się wkurzył i nie robił mu walk? Jak ktoś narzeka na pracodawcę, trenuje u konkurencji, negocjuje z starty z Hussaria i sobie walczy w K1 to nie podchodzi do sprawy poważnie. Teraz Wasyl zrobił mu 2 niezłe walki, ale to Izu w nich nie błysnął. I znów narzeka. Sprawę umów i sposób prowadzenia kariery się negocjuje w 4 oczy, a nie wkleja posty na facebooku.
Pozdro
Twoja teza miałaby sens w przypadku Michalczewskiego na przykład, ale tutaj kula w płot. Ugonoski jest nasz od urodzenia :)
Maniek
"Don Wasyl mi nie szkoda, a wręcz przeciwnie. Gnida pozostaje gnidą i nie należy jej karmić, tylko trzeba ją zagłodzić."
A dlaczego niby jest "gnidą", możesz mnie oświecić? :/
Dużo mu można zarzucić, ale gdyby nie on to byśmy nie mieli boksu zawodowego w Polsce W OGÓLE.
Cos bardzo osobiscie podchodzisz do sprawy, albo mam tylko takie wrazenie :)
Moze faktycznie "gnida" to zle slowo ale sporo robi tez zlej roboty, pisal listy zeby Masterowi pas zabrali, Zimnocha kiwa jak moze, co chwile sie slyszy ze ktos chce od jego odejsc (jakies powody chyba piesciarze majá) problem jest jeden,BRAK KONKURENCJI!!!Budzi sie Babilonski i moze cos wymysli choc gdzies czytalem ze jest pracownikiem Wasilewskiego (niewiem czy jest w tym grosz prawdy)
Wielokrotnie widac mijanie sie z prawdá i manipulowanie faktami, niejest to niewatpliwie czlowiek godny zaufania.
Tylko takie wrażenie. Nie znam dokładnie o co poszło między bokser.org a Wasylem (wiem tyle ile wyczytałem w komentarzach: że rp stworzyło część dziennikarzy boksera, że Wasyl nie daje orgowi akredytacji dla mediów na swoje gale itp.). Prawda zaś jest taka, że Wasyl i Babilon to jedyni liczący się promotorzy. Gmitruk to dobry trener, ale nie promotor. Inne grupy: Silesia, Paco, CK promotion, Snarski to właściwie sami goście na telefon (może Kuziemski od Snary był wyjątkiem - on był gościem na telefon w wersji exclusive). Też nie podoba mi się trzymanie pod kloszem wojaków, nabijanie im rekordów 30-0, ale coś się zaczyna zmieniać. Będziemy mieli Diablo z Czakijewem, Wawrzyka z Povietkinem (prawodopodbnie) Szpilke z Bidienka, był Wawrzyk - Bakhtov, Jonak - Bonsu. Za to wychwalany tu pod niebiosa Master u Sauerlanda również walczy z co najwyzej journeymanami. A najlepszy z nich, Romero, kilka miechów poźniej zawitał do Międzyzdrojów na walke z promowanym przez Babilona Główką. O ostatnim przeciwniku Mastera nie wspomnę, bo jak 3 lata temu walczył z Kosteckim to był bumem, ale jak teraz walczył z Masterem, to już był śliskim i niewygodnym przeciwnikiem :). Trochę obiektywizmu :)
Czepia sie jak napiszesz byle slowko o kp a juz usmieszki daje jak gosc napisal najman h.. (niemowie ze sie niezgadzam ze stwierdzeniam) ale jak moderujemy to jedná miarká bo w innym przypadku wlasnie zostaniemy posadzeni o stronniczosc.
Dziwna decyzja Ugonoha. W Polsce nie znajdzie lepszej grupy, bo na polskim rynku liczy się właściwie tylko UKP i babilon, a to właśnie z tymi grupami nie chce przedłużać kontraktu.
A Gmitruk ? Master poszedl do wujka i dopiero wie co to kasa, Suleckim tez interesuje sie wujaszek z za odry, Darek Sek ma juz jakis pasek WBF jak dobrze pamietam i Noras pewnie tez niebawem cos osiagnie. Kuznia Boksu po stronie Gmitruka , sponsorem jest grupa Portfel.pl a nie nowoczesne systemy grzewcze sanitarne i gazowe ''Urlich''.
Izu zacza latac do Gmitruka , Hussars itp po tym jak Wasilewski lecial w chu.. z jego promocja , a nie Wasilewski lecial w chu.. z jego promocja po tym jak Izu skakal . Troche te twoje wypowiedzi sa w stylu Baka
Powiedz w takim razie, kiedy Gmitruk zrobił jakąś galę? O ile pamiętam to w październiku, teraz ma coś być w maju. Izu nawet kłócąc się z Wasylem będzie walczył częściej, niż żyjąc w zgodzie z Gmitrukiem. O żadnym WBF nie wiem, Sęk miał TWBA (:D) ale to nie ma znaczenia, te pasy są jeszcze mniej prestiżowe niż WBC Baltic Silver i inne internationale, gdyż w przeciwieństwie do regionalnych pasków od spodni, nie dają żadnego miejsca w rankingu liczących się federacji.
Póki co gale sponsorowane przez porfel stoją na niższym poziomie niż te sponsorowane przez systemy grzewcze.
Master owszem, zarabia więcej, ale przeciwników dostaje w dalszym ciągu przeciętnych. Fakt, zdobył EBU. Tylko, że Master nie jest u Gmitruka, a u Sauerlanda, który Cruserów ma w bród i ewidentnie nie ma pomysłu nawet na Mastera, więc po co mu kolejny cruser?
Z tym leceniem w chu.. to mam odmienne zdanie, Ugonohowi nie chciało się nawet do Wawy ruszyć, żeby trenować u Łapina, tylko przygotowywał się sam w Gdańsku. Mało to profesjonalne, nie sądzisz? Poza tym odnosze wrażenie, że Izu ma tak samo nadmuchane ego jak nice super G i to powoduje trudności we współpracy.
Nie zawsze w boksie to pomaga. Od razu przypomina mi sie Grzesiek Proksa, który jest tez rozważnym gościem, ale na razie drepcze w miejscu. Może są zbyt trudni do prowadzenia?
Ugonoh nie zachwycił z Rusiewiczem. Dużo lepiej wypadł z Łukaszem jego ostatni przeciwnik Zygmunt. Poza tym mam wątpliwości, czy w Polsce jest realna alternatywa dla Yale & Babilon.
Powodzenia Izu.
Rozumiem Ugonoha, ale obawiam się że są tylko wyjścia złe i gorsze z tej sytuacji.
Cos w tym jest ze przesadnie inteligentni(jesli mozna uzyc takiego zwrotu) maja problem z tego powodu, bo albo sá do tego mega utalentowani ala Maywether(nie lubie go :) ) i im ta inteligencja pomaga bo sa w stanie sami sobie przy pomocy narzedzi typu promotor itd dac rade lub tak jak proksa i inni nie na tyle utalentowani zeby dac se rade a za bardzo dumni zeby ktos imi kierowal.
Gdyby taki szpilka mial talent jest idealny praktycznie do prowadzenia bo glupi jak but, medialny , ideal dla promotora, niestety z im jest problem tego typu ze ten talent to max na podworko i starych dziadkow.
Jestes w blédzie.
To tak jak z ludzmi ktorzy sá razem, jak sie rozstaja wydaje im sie ze to koniec swiata(przewaznie malolaty lecz niezawsze) a po rozstaniu poznaja fajnych ludzi i zdaja se sprawe ze dobrze zrobili i moze byc lepszy swiat lepszy zwiazek.
Wasyl tlamsi duzo utalentowanych chlopakow bo ma swoj pomysl na polski boks i w tych kategoriach jest szkodnikiem.
Na orgu jestem w kółku miłośników Wasyla, na rp by mnie zabanowali, bo zbyt dużo go krytkuje. Co ja mam ze sobą zrobić? :(
Anyway: Grupa Gmitruka to w tej chwili właściwie tylko Sęk i Sulęcki. Fakt, obaj są utalentowani i mają duży potencjał. Do tego świetny trener.
Inteligencja pozaringowa w boksie nie jest jakoś super istotna, a może nawet przeszkadzać. Właściwie nie tyle inteligencja przeszkadza , ile przekonanie, że ja jestem mądry, a inni są ble - patrz jak wychodzi na tym Proksa i Ugonoh.
Ten co w pierdlu to ciężka sprawa, raczej wiele już nie osiągnie.
Nie wiem kto to ten drugi co tam trafi. Szpila?
Krzychu ma trudnego rywala, ale ja go nie skreślam. Chakhiev nie błyszczy ostatnio, nie walczył 12 rund. Sprzyjać mu będą ściany, ale to może nie wystarczyć.
Wawrzyk nie wróci na noszach, tylko wróci z obitym ryjem. Ale zaraz, czy to nie było płaczu od jakiś 10 walk Wawrzyka, że obija ogórków? No to teraz macie odmiane, walczy o mistrza i to nie z ogórkiem! Tylko dalej jest krytykowany. I tak źle, i tak niedobrze.
Kołodziej to częściej jest w gipsie niż w gymie, cięzko cokolwiek o nim powiedzieć.
A co do Ugonoha: Łapin musi trenować z 10 chłopaków, wiadomo, że nie będzie miał tyle czasu dla Izu, ile on by sobie życzył. Tylko czy nie lepiej się z tym pogodzić i brać ile się da, niż obrażać się na świat i ćwiczyć samemu przed lustrem?
Pozdrawiam
Po trzecie, wasyl jest bardzo przeceniany. Obecnie rzeczywiscie jest "najmocnieszy", bo kontrakt z tv, sponsorzy i jakies tam ukladziki, ale w mojej ocenie to jest promotor jednowymiarowy bez szerszego pomyslu na kariery zawodnikow. Przeciez taki diablo,, mistrz wbc walczy raz na ruski rok,nie zarabia. Czy to dobra kariera? Nie wydaje mi sie. Pozostali takze stoja. Wyjatkiem byla kariera jackiewicza, o ktorego tak naprawde sam sobie ja wywalczyl. W tej grupie mozna osiagnac jakis poziom, ale jest to zazwyczaj miedzyokregowka. Babilon zaczyna robic ciekawe gale, ale zobaczymy jak sie rozwinie i jaki bedzie mial pomysl na zawodnikow, i czy bedzie ryzykowal wyjazdy lub koopromocje z mocnymi promotorami, jesli oczywiscie wyhoduje wartosciowych piesciarzy. U gmituka promotorka troche przysiadla, ale u niego zawodnicy rozwijali sie a pozniej szerokie wody. Adamek, masternak, teraz mowa o suleckim, ze jest szansa walczenia u sauerlanda. Jak ktos jest za krotki na pewnym etapie kariery zawodnika, a zawodnik rokuje i ma potencjal przerastajacy mozliwosci promotorskie swojej grupy, to taki promotor nie powinien go hamowac, a u wasyla jest jna sluszna droga tylko kp do grobowej deski:)
Moja "miłość" do Wasyla bierze się z MIŁOŚCI do boksu. Chcę, żeby boks się rozwijał, chcę dobrych walk, chcę żeby chłopacy którzy mają talent mieli okazję go rozwijać i walczyć o najwyższe laury, chcę oglądać polskich mistrzów świata z których mogę być dumny. Teraz zobaczmy jakie szanse moje oczekiwania mają na spełnienie dzięki UKP
Zgadzam się z Tobą, że UKP jest największą grupą promotorską w Polsce. Ma kontrakt z Polsatem jedną z największych telewizji w kraju, któa potrafi zgromadzić kilkumilionową widownię. Co z tego wynika dla polskiego boksu? Niestety niewiele. Mając potencjał na organizacje dobrych sportowo walk organizuje się bumobicia budujące nieskalany rekord. Po co to się robi? Po to, żeby np. Wawrzyk mógł zawalczyć o wicemistrzostwo świata. JEst to oczywiście skuteczne biznesowo, ale mnie to nie interesuje czy Wasyl zarobi dużo czy mało.
Ad.1 O tym, czy Łapin to dobry trener dla Izu czy nie, to możemy gdybać. Moim zdaniem w ostatnich walkach wyglądał tak a nie inaczej, bo 9 miesięcy ćwiczył sobie sam w domu przed lustrem.
Ad.2 Dla mnie to bardziej Izu leciał sobie w kulki. Nie zapominaj, że to mimo wszystko UKP jest pracodawca, a Izu pracownikiem, choć oczywiście na partnerskich zasadach. I sprawy załatwia się na spotkaniach, a nie na rok przed końcem umowy negocjacje z hussaria i treningi u konkurencji. Jak Ty traktowałbyś swojego pracownika, któremu nie chce się przyjeżdżać na treningi i kombinuje z konkurencją? Ewidentna głupota Izu.
Ad.3 Wasyl nie jest przeceniany. Jest najmocniejszy w Polsce, ale w skali europejskiej (nie mówiąc o światowej) to płotka. I dlatego kariera Włodarczyka stoi miejscu - wasyl na ten poziom promotorki jest za słaby. Który mistrz publicznie mówi, że walczy byle z kim, byle gdzie, aby tylko kasa była. Żaden, oprócz Krzysia. Bo innym mistrzom promotorzy potrafią załatwić kasowe walki. Nie pomaga tu oczywiście styl Włodarczyka, bo gdyby boksował tak widowiskowo jak Adamek swego czasu, to problemu pewnie by nie było.
Ad.4 Zgoda, ludzie od Gmitruka się przebijają. Tylko Adamek się wybił z 5 lat temu, 1,5 roku temu Master, za jakiś czas może Sulęcki. To są pojedyncze jednostki. Poza tym co oprócz wyższych zarobków osiągnął Master? EBU z Haapoja spokojnie można zrobić w Polsce, żaden rywal nie był nieosiągalny dla polskich promotorów (jednego nawet ściągnęli), klasa rywali to maks 5/10, a ostatni gość to typowy kelner (ups, murarz), robity przez jednego z "bumobójców od Wasyla"
@boksjor
Też uwielbiam boks. Też chcę dobrych walk i sukcesów Polaków. I póki co tylko Wasyl i babilon zapewnia gale na przyzwoitym poziomie. Owszem, nie na takim poziomie jak byśmy chcieli, i szkoda, że na 8 walk na gali tylko 2 są solidne, ale Wasyl to nie wujek zza Odry, który ma masę zielonych. Cieszmy się z tego co mamy, bo i tak dzięki Wasylowi mamy boks na wyższym poziomie niż znacznie bogatsza Francja. Tym bardziej, że ostatnio klasa rywali dla wojaków poszła wyraźnie do góry. Nie można tego samego powiedzieć o Masternaku, którego rywale sa na raczej stałym, baaardzo przeciętnym poziomie, mimo najpotężniejszego promotora w Europie. Tylko tego jakoś nie chcecie zauważać.
Pozdrawiam
Co do samego KP to ma ono monopol na polskim rynku i blokuje rozwój innym grupom promotorskim. Żeby z tego monopolu wynikało coś dobrego dla polskiego boksu to nikt nie miałby pretensji. Tymczasem mamy do czynienia z ciągłym mijaniem się z prawdą AW, wprowadzaniem w błąd kibiców, sianiem propagandy i działaniem na szkodę zawodników. Wszystkiego dopełnia fakt, że serwowane jest nam gówno w błyszczącym papierku - wieczne przecieranie się zawodników KP lub wojny ringowe z "groźnymi" Węgrami.
Czekam aż ten obwoźny cyrk runie z hukiem a wszystko wskazuje, że to nastąpi niebawem. Jonak bez podpisanego kontraktu, Izu ucieka, Zimnoch otwarcie mówi, że nie przedłuży kontraktu. Do tego dochodzi Włodarczyk, którego czeka ciężka walka z groźnym przeciwnikiem (za to szacun) i jest duże prawdopodobieństwo, że pozbawi stajnię KP jedynego pasa. Wawrzyk, który dostanie oklep od Powietkina i beztalencie - szpilka - który kreowany jest na przyszłego mistrza HW. Liczę, że Babilon wykorzysta ten okres i przebije się na polskim rynku. Jednocześnie mam nadzieję, że nie pójdzie on wtedy śladami wasyla...
Widzę, że pojawiło się kilka nowych nicków chwalących yale'a - być może taka jest strategia AW na poprawę swojego PR'u na jedynej stronie bokserskiej, na której można napisać to co się na prawdę myśli niezależnie od tego po której stronie się stoi.
Co do tych pracownikow. Ja to troche inaczej postrzegam. Bo to zadni pracownicy, a tak ich traktuja. To nie jest tak jak jeden nie chce, to juz mam 10 na jego miejsce. W pewnych sytuacjach to moze byc nawet na odwrot, to promotro moze byc pracownikiem bokosera i laskawie robic mu walki. Wiec z tym pracowaniem to troche upraszczasz. Jezeli izu nie czyl sie doceniany, a mogl tak to odczuwac, to normalna rzecz ze szukal alternatywy dla siebie. Czas pokarze czy robi slusznie, ale mysle ze nie jest to uzaleznione od bycia lub nie bycia w kp. Wazne jest jakie teraz poczyni kroki, bo nieprzedluzanie kontraktu z kp dla boksera z ambicjami to mysle dobry pomysl.
Różnimy się w ocenie gal UK,P bo dla mnie tylko niektóre mają przyzwoity poziom. Niedoścignionym ideałem na naszym rynku była Polsat Boxing Night I, więc można w oparciu o kontrakt z Polsatem robić coś dobrego. Powyżej Anomander dosadniej określił, co tak naprawdę robi Wasyl na naszym podwórku. Dla niego boks to biznes z wszelkimi konsekwencjami tego podejścia.
Co do Masternaka - buduje swoją pozycję u nowego promotora, zdobył już mistrzostwo Europy wiec nie jest najgorzej. Prześledź jego karierę i karierę Kołodzieja. Kto miał lepszych przeciwników? No właśnie.
@zombi
Mówie o galach np. Jonak - Bonsu, Szpilka - Bidienko, Włodarczyk - Palacios, od biedy Kołodziej - Ilie, Głażewski - Roy. To są złe walki? Jakie lepsze gale widzieliśmy w ostatnim roku w Polsce, poza PBN II? Może Główka - Romero.
Owszem, promotor może pracować dla zawodnika, jeśli tym zawodnikiem jest Floyd, Manny i kilku innych. Jeśli Yale wypłaca chłopakom comiesięczną pensję, to widać wyraźnie kto tu jest pracownikiem a kto pracodawcą. Co do końcówki wypowiedzi zgadzam się w 100%. Jeśli mu było źle, niech szuka lepszego dla siebie miejsca, tylko może mieć z tym problem. Życzę mu jak najlepiej, bo Izu to jeden z moich ulubionych bokserów.
@boksjor
Oczywiście, że nie wszystkie gale UKP mają wysoki poziom. Ostatnia gala w Częstochowie to był dramat. Dla odmiany nadchodząca gala będzie przyzwoita.
Z polsatem można robić fajne gale, tylko jeszcze polsat musi tego chcieć. Do tego formuła PBN ma to do siebie, że gale nie mogą być często, bo nam bokserów do walk polsko-polskich zabraknie.
Co do Masternaka - mam wrażenie, że wujek w ogóle nie ma na niego pomysłu. Master mu nie pomaga, bo walczy wybitnie niewidowiskowo w ostatnich pojedynkach. A co do przeciwników, Master miał ich lepszych niż Kołodziej, ale nieznacznie.
Pozdrawiam