ARUM: WALKA BYŁA WYRÓWNANA
Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO) odniósł swoje wielkie zwycięstwo nad faworyzowanym Nonito Donaire (31-2, 20 KO), unifikując przy okazji tytuły WBA i WBO w wadze super koguciej. Niektórzy kibice i specjaliści, chyba jednak nieco na wyrost, widzieli deklasację w wykonaniu Kubańczyka, choć w rzeczywistości walka nie była aż tak jednostronna.
- U mnie Donaire prowadził jednym punktem po dziesięciu rundach, ale dałem Rigondeaux ostatnie dwie odsłony. Donaire przegrał je wyraźnie. HBO punktowało wszystkie starcia dla Rigo i fani się tym zasugerowali. Co mówił Lederman przed walką? Że Rigo wygra ją wyraźnie cały czas będąc na wstecznym. Skoro tak przewidywał, to tak punktował - komentuje Bob Arum.
Legendarny promotor dodaje, że wiedział o problemach Filipińczyka z wagą, natomiast niczego nie słyszał o starej kontuzji barku. - Jego postawa w dużym stopniu była spowodowana zbijaniem wagi. On musi pójść w górę. Jaki bark? O tym słyszę po raz pierwszy.
Stary juz przekroczył osiemdziesiątkę juz dawno powinien leżeć w piachu a nie niszczyć ta dyscyplinę
Przed walkę zauważyłem jak Filipińczyk Popijał wodę przed wejściem na ring domyśliłem się raczej o co chodzi
Oczekiwał wojny i tego że bokserzy zdrowie zostawią w ringu.
A tu się przeliczył.