RIGONDEAUX WYPUNKTOWAŁ DONAIRE!
W pojedynku na szczycie wagi koguciej Guillermo Rigondeaux (12-0, 8 KO) udowodnił, że ogromne doświadczenie z kariery amatorskiej z nawiązką równoważy brak wielu walk zawodowych. Genialny Kubańczyk momentami udzielał znakomitemu Nonito Donaire (31-2, 20 KO) srogiej lekcji boksu i choć w dziesiątej rundzie wylądował na deskach, to i tak wygrał jednogłośnie na punkty (114-113, 115-112, 116-111).
Żaden nie chciał zaryzykować pierwszy, ale szybko doszło do ostrej wymiany. Obydwaj chcieli pokazać swą dominację. Najbardziej widocznym ciosem w pierwszej odsłonie był prawy prosty w wykonaniu Rigondeaux, który lepiej wyczuwał dystans i jak się okazało - dysponował lepszym refleksem.
Obydwaj skupiali się na pojedynczych ciosach na korpus. W drugim starciu nieco aktywniejszy był Filipińczyk, ale Rigondeaux kontrolował sytuację. Obydwaj zawodnicy byli nieprawdopodobnie skupieni, ale partię szachów lepiej rozgrywał Kubańczyk. Donaire kilka razy postraszył go w końcówce trzeciej odsłony, ale mogło to nie wystarczyć do przekonania sędziów.
W czwartej rundzie Donaire wywierał już większą presję, ale w końcówce nieco się podpalił i w ostrej wymianie fauli i ciosów przyjął więcej niż sam trafił. Wymarzona piąta odsłona dla Rigo - Nonito stracił cierpliwość i chciał otwartej walki, na co Kubańczyk nie zamierzał przystać. "El Chacal" doskonale się poruszał, unikał walki i nastawiał się na kontry, ale nie podejmował żadnego zbędnego ryzyka.
W szóstym starciu Donaire w końcu wciągnął rywala na lewy sierp, ale Rigondeaux natychmiast odpowiedział jeszcze mocniejszym uderzeniem. Na półmetku przewagę miał Kubańczyk. Publiczność nie była zachwycona postawą Rigo, który boksował pięknie, ale za wszelką cenę unikał walki. Obraz pojedynku nie zmienił się również w ósmym starciu. Donaire nacierał, Rigondeaux wspaniale się bronił, ale sam robił w ofensywie bardzo niewiele.
W dziewiątej rundzie Rigondeaux był już aktywniejszy, zadawał więcej ciosów i dwukrotnie doskonale skontrował Nonito. Filipińczyk był bliski szczęścia, kiedy trafił lewym sierpowym, ale cios nie był czysty i nie zrobił wrażenia na Kubańczyku.
Za namową Roberta Garcii "Flash" ruszył do ataku w dziesiątej odsłonie i efekt był widoczny już po kilkudziesięciu sekundach, kiedy Donaire lewym sierpem posłał rywala na deski. Rigondeaux nie był zamroczony, ale ten punkt bardzo pomógł jego przeciwnikowi. W jedenastym starciu kontrolę odzyskał "El Chacal". W ostatnich trzech minutach obraz walki zmienił się diametralnie - agresorem był Rigo i to Donaire nastawił się na kontry. Spodziewanych kontrowersji na szczęście nie było i zwycięski Kubańczyk zunifikował pasy WBA Super i WBO w limicie 122 funtów, wkraczając przebojem do pierwszej piątki P4P.
Ale na pewno będzie się zasypiać fantastycznie z taką świadomością ze Rigo pokazał tym eksperta z ameryki którzy głosowali 20-3 na jego niekorzyść w sądzie
W ogóle bardzo szybko Rigo wstał po nokdaunie, jego stoicki spokój jest genialny :), opłacało się zarwać nockę. Ci co mówią, że nudna walka - zwyczajnie się nie znają, widzieliśmy miodny kunszt boksu.
Dobra walka. Rigo jest "przeskurwysyn" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Szybkośc, PORUSZANIE PO RINGU, taktyka, mądrość. Bałem się że dzięki knock down'owi sędziowie pograją w chuja, ale pokazali że jeszcze są na tym świecie uczciwi. Brawo RIGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Guillermo , Guillermo Rigondeaux !!! Takiego drugiego za 100 lat nie będzie !
Dobre podsumowanie.
Rigo jest niesamowicie szybki oraz bardzo trudny do trafienia, takze Donaire mial bardzo trudne zadanie. Rigo poszedl na wymiane tylko kilka razy w calej walce.
Czasami jest bardzo trudno "dobrac" sie do faceta, a Rigo ma niesamowita szybkosc, refleks oraz prace nog. Donaire wypadl tez dobrze szczegolnie w obronie. Bylem zaskoczony, ze wylapal pewnie z 90% lewych sierpow Rigo na rekawice, a bylo to silne ciosy na glowe.
Rigo the best of Cuba.
Myślałem że mój ojciec postawi na Nonito i wygram "flaszkę", ale staruszek też stawiał na Rigo...WYPIJEMY RAZEM ;)
Poza knockdown'em Filipinczyk nie zrobil nic. W kazdej rundzie Rigo bil precyzyjniej i wiecej czystych ciosow zadawal. Na HBO byla statystyka i Nonito chyba jedynie 89 razy trafil genialnego Szakala, krory celnosc ciosow mial bodajze na poziomie 35%. Pelna dominacja i nauczka dla Donaire za lekcewazenie Rigo.
Has a record of 10-0 (7 KOs) in World Title fights.
Has a record of 10-0 (7 KOs) against former or current world titlists.
Won against Vic Darchinyan, Moruti Mthalane, Hernan Marquez, Volodymyr Sydorenko, Fernando Montiel, Omar Andres Narvaez, Wilfredo Vazquez Jr., Jeffrey Mathebula, Toshiaki Nishioka, and Jorge Arce.
I Rigondeaoux go pokonał!!! jest bezsprzecznie królem P4P.
bo kto? Floyd - (4 walki na 5 lat ?? żadnej wielkiej), Ward?? może ale gościa klasy Donaire nie pokonał.
Przed walką byłem przekonany że Rigo jest jak by tu powiedzieć z półki wyżej więc
*****************
endriu
Data: 14-04-2013 05:16:34
Doniare to bardzo inteligiętny gość zarówno w ringu i prywatnie Należy do ścisłej czołówki pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe Doskonale kontroluje sytuacje w ringu i z łatwością wyłapuje błędy przeciwników Jest zawodnikiem myślącym niczym Rocky Balboa
Jednak Rigo to maszyna potrafiąca wszystko w podobie do Van Dama z filmu krwawy sport i to on jest moim faworytem tej walki
Oczywiście istnieje parę spraw nad którymi można dyskutować ale to już było przerabiane wielokrotnie
Kubańczyk jest doskonały niczym Brusli On potrafi wyłapać każdą nieszczelność i zadawać precyzyjne ciosy z absolutnie każdej pozycji w jakiej się znajduje czasami wygląda to wręcz niewiarygodnie Jest po prostu lepszy pod wieloma względami od Filipińczyka a przede wszystkim jest lepszy technicznie I sądzę że będzie tak jak to powiedział że wyprowadzi go na środek oceanu a później zatopi
Mam podobne zdanie że Kubańczyk wygrywając większość rund znokautuje Doniare
Jednak realnie patrzą na sprawę zwłaszcza gdy na przeciw siebie stają pięściarze o wyjątkowo wysokich umijętnościach na najwyższym światowym poziomie raczej nie powinno wyciągać tak radykalnych przewidywań bo walka może potoczyć się zupełnie innym scenariuszem
Mój typ jednak pozostaje niezmienny Rigo wygra większość rund po czym znokautuje Filipińczyka choć wygrana punktowa jest bardziej realna
AMEN
Dodam jeszcze,że jego pracy na nogach nie powstydziłby się żaden z wielkich mistrzów dawnych lat.
Szybki, precyzyjny jak zwykle Rigo to absolutna perfekcja ringowa.
Spotkało się dwóch pięsciarzy z samego szczytu. Więc nie spodziewajmy się młócki prymitywnej. Rigo to wytrawny profesor a nie zabijaka więc nie ma co narzekać na widowiskowość. Faktycznie wiele rund wyrównanych moim zdaniem lecz wygrana pięściarza Kubańskiego sprawiedliwa nie ma się co czepiać. Cieszę się że wygrał Rigo uwielbiam go. Stało się tak ja prognozowałem i tak jak sercem kibicowałem. Rigo pokazał że sukcesy amatorskie Kubańczyków można przełożyć na zawodowstwo. Jak ja bym chciał zobaczyć w równoległej rzeczywistości co by było gdyby najwieksze perły Kuby przeszły na zawodowstwo. Czyli na zawodowych ringach wystapili by świętej pamięci Roberto Balado (jego z Holyfieldem zobaczył bym) Felix Savon, Hector Vincent, Ariel Harnandez czy Mario Kindelan. Działo by się :)
zastanawia mnie co powiedział R.Garcia do Nonito w przerwie między 11 a 12 rundą ,bardzo dziwne zachowanie ,tacy fachowcy w narożniku musieli zdawać sobie sprawę że Nonito przegrywa i potrzebuje KO a tym czasem Nonito oddał 12 rundę zupełnie bez walki jak by pogodzony z porażką
Nie istnieje już wyższy poziom w boksie niż ten, który zaprezentował Rigondeaux
W milionie procentach oddałeś to co właśnie widzieliśmy. Nonito zupełnie bezradny i ukarany za swą pychę. To umniejszanie Szakalowi, że boks amatorski to zupełnie inna dyscyplina od zawodowstwa. Popis, majstersztyk w wykonaniu Rigo! Całkowicie nieuchwytny !
Data: 14-04-2013 06:52:58
@Krzych
Nie istnieje już wyższy poziom w boksie niż ten, który zaprezentował Rigondeaux
Dokładnie! arcymistrzostwo
http://www.bokser.org/content/2009/02/14/221840/index.jsp
a przede wszystkim zasada: wszelkie elementy składające się na defensywę zawodnika, takie jak bloki, uniki, parowanie, zejścia z linii ciosu itd.
i Guillermo Rigondeaux Ortiz jest w tym bokserem wszech czasów, brawo El Chacal bravo
Nie wiem jak ty, ale ja sluchalem angielskiego komentarza, a komentatorzy mowili, ze to bardzo wyrownana walka, oraz trudno ja punktowac, bo bokserzy zadaja bardzo malo ciosow.
Publika chciala wiecej wymian, takze stad nieco negatywana reakcja w srodkowych rundach.
@WonderBoy: Ja tez mysle, ze ta pierwsza potezna kontra Rigo w 1-szej rundzie ustawila cala walke. Donaire sie szybko zorientowal, ze moze zostac znokautowany, jak sie tylko bezmyslnie odsloni!
Kto uważnie oglądał - każda runda Rigo oprócz tej z knockdownem, co zresztą pokazały statystyki. Żadna bez wielkiej dominacji i kilka rund dość mocno wyrównanych, ale jednak wszystkie ze wskazaniem na Kubańczyka, w każdej zadał więcej celnych ciosów, w szczególności tych mocnych z kontry.
Ci sędziowie co punktowali 114-113 i 115-112 powinni być eliminowani, bo w przypadku wyrównanej walki mogą kogoś skrzywdzić. 116-111 od córki Ladermana (on sam na HBO punktował 118-109) można jeszcze przyjąć lekko naciągając, czyli że Donaire wygrał te 3 rundy.
Ciekawy jestem jak teraz ułożą ranking P4P :)
Krzych, akurat Bradley nie starał się wypaczyć tego obrazu, ale ten drugi typ może i tak.
No tak, o tym mówię, o brytyjskim komentatorze. Bradley z tego co wiem to nie pochodzi z wysp:D Już nawet nie chodzi o celowe wypaczanie no ale żeby takie głupoty klepać... Przez niego martwiłem się o werdykt a się okazało, że walka do jednej bramki prawie że.
Jednak cała walka "na warunkach" Rigona
W tym konkretnym przypadku oni obaj byli w miare obiektywni. Amerykanie czasami naprawde potrafia cos wypaczyc, ale tym razem byli raczej zdezorientowani, bo ta walka byla naprawde ciezka do sedziowania!
Data: 14-04-2013 06:35:37
To byla bardzo wyrownana walka oraz bokserskie "szachy." Walka bardzo trudna do punktowania poza 10 runda, kiedy Rigo wyladaowal na deskach.
Ty tak na serio czy se jaja robisz?
endriu-Roy jest jedyny i niepowtarzalny nikt go nie przebije. No Hearns czy Ray Robinson to podobny kaliber (Ray w swojej epoce). Ale poza nimi naprawdę cięzko o kogokolwiek kto równałby się z prime Royem. Ale zgodzę się Rigo to cyborg i fenomen. Moim zdaniem zasługuje na pierwszą 15 a nawet może i 10 najlepszych pięściarzy jacy kiedykolwiek stąpali po ringu. On jeszcze dokona równie wielkich czynów jak dziś. Wtedy w mojej prywatnej 10 najlepszych w historii znajdzie się na pewno. Pozdrawiam wszystkich i życzę wam starć takiego kalibru jak dziś jak najwięcej :)
Canuck nie jest fanem Kubańskiej szkoły boksu ;)
pewnie zaśpią na powtorkę
Tak jak wczoraj pisałem - chciałem zwycięstwo Rigo na punkty i ucztę bokserską i się udało, mogłem postawić kaskę:)
Teraz tyle komentarzy pozytywnych o Rigo a gdzie ci, którzy przed walką w większości obstawiali dominację Flasha, he? Flash jest dobry i pewny siebie ale Rigo to arcymistrz!
Żenada, że tyle gwizdów było na widowni.
Filipińczyk powinien sobie jeszcze raz poczytać te wszystkie swoje wypowiedzi przed walką - aroganckie i buńczuczne a potem obejrzeć walkę, he
Rigo jest szybszy i mądrzejszy w ringu, wyprzedza przeciwnika a obrona wypracowana na ringach amatorskich:0 na coś się przydała! Wielkie święto bokserskie dla koneserów, oby był rewanż z podobnym wynikiem! pozdrawiam wszystkich i dziękuję Rigo!
choć i w Polsce taki jeden urzęduje również:) więc o kolorze skóry nie powinienem wspominać.
A ja myślałem że pijany śpi
Kronk między Royem a Rigo jet istotna różnica Kubańczyk stał się legendą zawodową w wieku kiedy najlepsze ma za sobą zwłasza w tak niskiej wadze Roja znamy z jego najlepszych czasów Kubańczyk nie miał takiej okazji pokazania swego primu Więc teoria przepaści między nimi nie jest pewna bo Rigo w magiczny sposób rozbijał by po kolej swoich najlepszych przeciwników ze swojej i sąsiednich wag i przejmie na parę lat koronę. W jego przypadku to bardzo możliwe
Zresztą sam już nie wiem
endriu- cap miał wieczorną zmianę w kotłowni;(
Stonka
A ja myślałem że pijany śpi
JEDNO NIE WYKLUCZA DRUGIEGO !!!
Data: 14-04-2013 08:53:23
Gdzie są eksperci THE RING? NA KOLANA znawcy!
nie ma żadnych fachowców, z The Ring!!! czasy te minęły bezpowrotnie! teraz każdy ma możliwość wypowiedzi i wystarczy poszukać w tłumie matołów typu cop - tych co się naprawdę znają, i nie muszą piepszyć poprawnych politycznie frazesów jak np Pindera ostatnio ( niestety).
Kronk, kiedyś Waden15 i paru innych mają znacznie lepszego "czuja" do boksu niż wielu fachowców..
Ile wart jest the Ring? a znajdzie numery z czasów młodego Granta, Władimira czy Lennoxa to się dobrze pośmiejecie :)
Przed pojedynkiem wiele było zapowiedzi, wiele opinii ekspertów. Ja osobiście kibicowałem i liczylem na mojego ulubieńca - Nonito Donaire'a. Uwielbiam jego styl, kocham jego dynamike i ten soczysty left hook. Mimo, że byłem za Flashem to z całym szacunkiem podchodziłem do umiejętności Rigondeaux. Te wszystkie typowania ekspertów (bodajże 20-3 dla Donaire) był lekko śmieszne. Wiedziałem, że Kubańczyk to fantastyczny pięściarz i nie byłem taki pewien wygranej mojego ulubieńca. Im bliżej było pojedynku tym bardziej bałem się o Filipińczyka. Wiedziałem, że jeżeli Donaire będzie atakował to straci kilka swoich atutów. Donaire kontrujący Donaire atakujący.
Nadszedł dzień walki i czekałem na nią z niecierpliwością. Nie zawiodłem się walką, bo była fantastyczna. Bokserskie szachy. Zawiodłem się lekko postawą Nonito. Atakujący kontrbokser z takim geniuszem jak Rigondeaux ?? Od pierwszej rundy nie podobalo mi się to. To ganianie po ringu za Rigondeaux było bezsensowne. Trzeba bylo po prostu narzucić swój styl walki i zmusić Rigondeaux do ataku. Gdzie był trener Robert Garcia ? Według mnie jego podpowiedzi były śmieszne. Zadawaj więcej ciosów, ganiaj za nim ? To mają być podpowiedzi tak szanowanego na rynku bokserskim trenera ? To była woda na młyn dla Rigondeaux, który uwielbia kontrować. Jestem wkurwiony na Garcie, troszke mniej na Donaire'a. Nie chcę teraz się zastanawiać czy zlekceważyli Rigo czy nie, ale taktyka była fatalna.
Nie przepadam za Rigondeaux, ale potwierdził w tym pojedynku, że jest pięściarzem kompletnym. Pod względem bokserskim nie widzę lepszego pięściarza na świecie. Ward i Mayweather mu nie dorównują. Nie widze równieć nikogo kto może go wypunktować. Jedyną możliwością pokonania Rigo jest nokaut. To właśnie Donaire miał to zrobić, szkoda, że się nie udało. Jeżeli miałbym się uczyć boksu od jakiegoś pięściarza to wybrałbym Kubańczyka. Nie ma obecnie lepszego pięściarza na świecie.
Co teraz będzie z moim ulubieńcem ? Ma 33 lata, napewno jeszcze powalczy. Nie wiem jak wy, ale ja bym chętnie zobaczył rewanż. Zdaje sobie sprawę, że Rigo wygrał dość zdecydowanie, ale taki pojedynek nadal emocjonował by bokserski świat. W rewanżu to Donaire by musiał zmienić taktykę.
Podsumowując, świetna walka, wielkie emocje, uczta dla kibiców pięściarstwa. Rigondeaux nr 1 (ewentualnie za Wardem) P4P. Pod względem umiejętności to Maywaether może mu buty czyścić.
DONAIRE JESZCZE POWRÓCI !!!
Normalnie serce rośnie.. Wygrał Rigo.. No i nie było wałka!
Liczyłem na niego.. No i się nie przeliczyłem :)
Ale spodziewałem się bardziej jednostronnej walki..
Powtórze to jeszcze raz, widok obitego Filipino.. Bezcenny..
Udowodnił "Znafcą" z Forum, "Ekpertą" z The Ring i wszystkim "Fahofcą" że sztuczne podbijanie materiału, bo ktoś jest bardziej medialny i pasuje jako "krul" rankingów, wcale nie oznacza, że nim będzie i wygra z każdym..
Kubański Boks to piękna i trudna historia..
Należy jej się ta jedna z większych wisienek na Torcie
P.S.
Od bardzo dawna nie widziałem jeszcze tylu komentarzy na forum dotyczących jednego artykułu, mówię tu o poprzednim z tej walki.
Wchodzę teraz czekając na nastepne o podobnej tematyce..
A tu Hc.u.j.. Era Mastera.. Żeby jeszcze wczoraj miał przeciwnika na poziomie i rozjeb... go na kawałki..
No ale jak było.. Sami widzielismy..
To, że jestem Polakiem (I jestem z tego bardzo dumny) nie oznacza, że macie nas katować każdą informacją o naszym zawodniku, walczącym z jakimś murarzem na podrzędnej gali..
Tyle!