SZYMAŃSKI: 'WSZYSTKO ZWERYFIKUJE RING'
Dziś prawdziwy polski wieczór boksu, gdyż obok Mateusza Masternaka swoje walki stoczą również reprezentujący nasz kraj za Oceanem wielkopolscy pięściarze Patryk Szymański (6-0, 2 KO) i Michał Chudecki (5-0, 3 KO). Z tym pierwszym, dziewiętnastolatkiem z Konina, który za przeciwnika będzie miał niepokonanego miejscowego rywala Davida Romana Curiela (3-0-1, 1 KO) porozmawialiśmy kilka godzin przed pojedynkiem.
Tomasz Ratajczak: Na ważeniu było gorąco. Rywal chyba chciał pobawić się w wojnę psychologiczną?
Patryk Szymański: Trochę podskakiwał, ale takie zachowanie przeciwnika nie deprymuje mnie. Wręcz przeciwnie, to jeszcze większa motywacja. Zresztą ja po prostu nie zwracam uwagi na tego typu "napinki", gdyż wszystko i tak zweryfikuje ring.
TR: To pierwszy w Twojej zawodowej karierze niepokonany przeciwnik. Ma to dla Ciebie jakieś znaczenie?
PS: Nie zwracam zbytnio uwagi na rekord zawodnika, ale wiadomo, że to trochę bardziej motywuje. Wyższy poziom rywala to więcej doświadczenia dla mnie, a poprzeczka musi się stopniowo podnosić.
TR: Jak przebiegały przygotowania w gymie Global Boxing i jak czujesz się na kilka godzin przed walką?
PS: Przygotowania przebiegały bez żadnych komplikacji. Czuję się świetnie i będę chciał to zademonstrować w ringu.
TR: Razem z Tobą wystąpi dziś także Michał Chudecki, Twój klubowy kolega z Global Boxing, a wcześniej z Poznania. To jakieś dodatkowe wsparcie, wspólny start na jednej gali?
PS: Tak, trochę to pomaga. Wzajemnie możemy się dopingować i potem cieszyć ze zwycięstwa.
TR: W takim razie tego właśnie Wam obu życzę.
PS: Dziękuję i pozdrawiam kibiców oraz czytelników BOKSER.ORG!