MANSOUR ZMIÓTŁ GAVERNA
Amir Mansour (18-0, 14 KO), który po wyjściu z więzienia zaczął zgłaszać aspiracje do walki z Tomaszem Adamkiem, wczorajszego wieczoru skrzyżował rękawice z dobrze znanym polskim kibicom z walki z Mariuszem Wachem Jasonem Gavernem (21-14-4, 10 KO). To spotkanie okazało się dla Gaverna prawdziwym "Hardcorem" (ringowy przydomek Mansoura.
Gavern dowiedział się o walce dzień wcześniej, gdy zaproponowano mu zastąpienie w nagłym trybie kontuzjowanego Devina Vargasa, który pierwotnie miał zmierzyć się z Mansourem. Wynik można było więc łatwo przewidzieć, ale "Hardcore" postawił kropkę nad "i", posyłając Gaverna aż cztery razy na deski już w pierwszej rundzie i kończąc pojedynek nokautem. Stawką tego starcia był pas WBF Intercontinental w wadze ciężkiej.
jogozilla,
Moim zdaniem warunków fizycznych Wildera nie byłby w stanie zniwelować, ale chciałbym zobaczyć go z Adamkiem. Ciekawe, czy mogłoby dojść do takiej walki?
Mansour jest anonimowy - brak kasy, jest niebezpieczny ale brak go w rankingach. Nie ma szans na taki match-up.
Taa, każdy kto walczył z Adamkeim był w szczytowej formie....
Chyba już dawno obalono tę legendę.
Ty oglądałeś wogule walkę Adamek-Cunningham 2??,przecież było tam widać gołym okiem,że Adamek był gorszy w tej walce.Jak na moje to było 115-113 dla Cunninghama.
Nawet mnie nie rozsmieszajcie niedzielni kibice bo widac ze znacie sie na boksie jak Grycanki na dietach.
Bo?? Każdy może tak powiedzieć.. Zawsze mnie bawią tacy fani Adamka ;p Co by sie nie stało znajdą wytłumacznie i widzą co chcą. Adamek to juz nie sportowiec a tylko biznesman.
Mansour nawet nie zdążył się spocić w ostatnich walkach ,a jak spojrzeć na to co robił po 10 rundach z Guinnem to kondycji na pewno mu nie brakuje.
http://www.youtube.com/watch?v=WTzPeHDqWjo