KONTUZJA BROOKA. CZY WALKA Z ALEXANDREM SIĘ ODBĘDZIE?
Redakcja, Boxingscene
2013-04-12
Znów zagrożona jest walka Kella Brooka (29-0, 19 KO) z mistrzem świata IBF wagi półśredniej Devonem Alexandrem (24-1, 13 KO). Brook doznał kontuzji stopy podczas treningu. Promotor ''Special K'', Eddie Hearn stwierdził, że lekarze zajmują się już kontuzją, ale nie poinformował, jak poważny jest uraz. Starcie Brook-Alexander jest zaplanowane na 18 maja w Atlantic City.
Przypomnijmy, że walka była już dwukrotnie przekładana - najpierw pięściarze mieli się spotkać 19 stycznia, jednak Brook doznał kontuzji kostki. Z kolei pojedynek zaplanowany na 23 lutego nie odbył się z powodu urazu bicepsa, którego doznał Alexander. W najbliższych dniach powinniśmy wiedzieć, czy konfrontacja ostatecznie się odbędzie.
"Tak, masz racje, nie to co Tomasz Adamek przyszły niekoronowany niekwestionowany mistrz krolewskiej kategorii piesciarstwa!"
Adamek by taka kontuzje najpierw odkazil czystym spirytusem a potem wykorzystal ten sam srodek w celach przeciwbolowych.
Zgadza się. Każdy temat to jakieś aluzje do Adamka i jego ostatnich "wyczynów". Szkoda że moderatorzy śpią, bo za takie nic nie wnoszące posty, dawałbym ostrzeżenia, a w konsekwencji wywalał z serwisu.
Co do pojedynku Brook - Alexander, to faktycznie kruche z nich chłopaki.
Kiedyś zawodnicy wychodzili z kontuzjami, albo odnosili tak cieżkie urazy podczas walk, a mimo to potrafili dociągnąc do końca. Teraz skręcenie kostki to rok przerwy (Kołodziej), albo zwykła infekcja grypopodobna to półroczny rozbrat z boksem.
A co do poruszanego nootorycznie Adamka, to nie pamiętam aby Tomek wycofywał się z jakichś walk przez kontuzje. Dutki mogły sie mu nie zgadzać, ale nie skarżył się z byle gównianego urazu.tak samo z Briggsem mimo nosa rozkwaszonego w trzy dupy, walczył i wygrał..
Na cale szczescie nie zyjemy w swiecie policyjnym gdzie za chocby aluzje do Adamka dostaje sie od razu bana.
"A co do poruszanego nootorycznie Adamka, to nie pamiętam aby Tomek wycofywał się z jakichś walk przez kontuzje. Dutki mogły sie mu nie zgadzać, ale nie skarżył się z byle gównianego urazu.tak samo z Briggsem mimo nosa rozkwaszonego w trzy dupy, walczył i wygrał.."
Dopowiem wiecej, Tomek nigdy sie nie wycofywuje, nawet gdy podstepnie oszolomiono go gorzalka nasz piesciarz meznie zasiadl za sterami swego wehikulu by nie spoznic sie na trening, czego efekt znamy z tych wszystkich oczerniajacych Tomka brukowcow.