RIOS NIE CZUJE SIĘ POKONANY

Brandon Rios (31-1-1, 23 KO) nie czuje się przegrany, choć w ubiegłotygodniowym rewanżowym pojedynku z Mike'em Alvarado (34-1, 23 KO) poniósł pierwszą oficjalną porażkę w karierze. "Bam Bam" uważa, że zasłużył co najmniej na remis.

- Obejrzałem tę walkę, nie przegrałem jej - twierdzi Rios. - Było 7-5 dla mnie, ostatecznie remis. On uciekał przez ostatnie trzy rundy. Nie trafiał mnie. To ja siałem zamęt, goniłem go po ringu, częściej trafiałem. Właśnie dlatego uważam, że wygrałem ostatnie trzy rundy.

Sędziowie byli innego zdania. Jednogłośnie (115-113, 115-113, 114-113) wypunktowali zwycięstwo Alvarado, który w ich poprzedniej potyczce został zastopowany w siódmej rundzie. Rios przekonuje, że wynik nie powtórzył się tylko dlatego, ze "Mile High" tym razem bał się otwartych wymian.

- Wyglądałem na wolnego w tej walce. Byłem ciężki, poruszałem się powoli. On dużo uciekał. Nie mogłem go trafić, bo ciągle biegał. Nie mogłem go dorwać. To się zdarza, nie cofnę czasu. Trzymał się planu i tyle. Jestem gotowy na trzeci pojedynek - zapewnia "Bam Bam". - To mój błąd, bo szykowałem się na kolejną wojnę. W każdym razie poradziłem sobie dobrze. Skracałem ring, ale za mało nacierałem. Następnym razem będę gotowy na wszystko. Na każdą jego taktykę.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 06-04-2013 13:00:55 
Richar Abril również nie czuje się przegranym.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 06-04-2013 13:07:48 
Rios kolejny płaczek. Alvarado jesli dojdzie do 3 walki jeszcze bardziej opanuje walke na dystans i Rios będzie miał jeszcze większe kłopoty z polowaniem
 Autor komentarza: Owerfull
Data: 06-04-2013 13:19:40 
Ja dochodzę do wniosku, ze Alvarado jest po prostu lepszym pięściarzem. Rios nie potrafi wiele więcej niż przeć do przodu i próbować zatyrać przeciwnika. Natomiast Majk potrafi boksować z zewnątrz, no i co z tego, że Riosik ma petardę, jak Majki definitywnie neutralizuje tą petardę jeśli ona go nie sięga.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 06-04-2013 13:23:34 
Alvarado wygrał 116-112. Zresztą Rios o niesprawiedliwych werdyktach nie powinien się wypowiadać, bo przegrał 120-108 z Abrilem a mimo to "wygrał"
 Autor komentarza: TajemniczyCios
Data: 06-04-2013 14:10:10 
A Abrillem został zdeklasowany, nie był mu nic w stanie zrobić.Inna sprawa że od czasu tej walki wygląda na ringu znacznie lepiej.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 06-04-2013 21:46:26 
Nie wiem kto w Riosie widział czołówkę P4P, pogromcę Gamboy i ch,j wie co. Takich bokserów było wielu - ch.jowy ale bojowy - mocny cios, twardy łeb, wydolność i do przodu kolejny Kat na średniaków i emerytów który zawsze przpierdzieli z klasą A - taki jak kiedyś Hatton , czy nawet sławny śp.Gatti.
Rios potrafił iść tylko do przodu, obrony nie miał żadnej oprócz dziurawej gardy. A żelazna szczęka i kamienna pięść zawsze okażą się mitami w starciu z najlepszymi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.