KHAN NA DRUGIM MIEJSCU RANKINGU WBC WAGI PÓŁŚREDNIEJ. KOLEJNY SKANDAL?
W najnowszym rankingu WBC wagi półśredniej na drugim miejscu znalazł się Amir Khan (27-3, 19 KO). Problem w tym, że Brytyjczyk ani razu jeszcze w tej kategorii nie walczył. Dlaczego więc federacja zdecydowała się na umieszczenie Khana tak wysoko akurat w wadze półśredniej? Odpowiedź - polityka przezwycięża wszystko. Działacze WBC liczą chyba na walkę Khan vs Mayweather lub Khan vs Guerrero.
Były mistrz świata wagi junior półśredniej znajduje się w rankingu tuż za Luisem Carlosem Abregu, który 27 kwietnia walczy w Argentynie z Antoninem Decariem. Porażka Abregu mogłaby dać Khanowi awans na pierwsze miejsce lub zapewnić mu miejsce w eliminatorze. Przypomnijmy, że Khan 27 kwietnia zmierzy się w Sheffield z Julio Diazem (40-7-1, 29 KO) w umownym limicie 143 funtów, a mistrz WBC Mayweather 4 maja w Las Vegas wejdzie do ringu z Robertem Guerrero (31-1-1, 18 KO).
Federacja zdaje sobie sprawę, iż Khan wciąż jest na Wyspach niezwykle popularny i wydaje się, że żądza zysku znów skłoniła działaczy do - nie wahajmy się tego powiedzieć - szkodzących pięściarstwu rozwiązań. Niezbadane są wyroki WBC...
Nie ma też co burzyć za dużo, jak Floyd nie będzie chciał walczyć z Khanem to zwakuje pas, go raczej nie obchodzi ilość obron tylko ilość zdobytych pasów. Po za tym WBC nie nakaże Floydowi żadnej walki, bo za dużo mają z niego pieniędzy. A wiadomo jaki Floyd jest, nie da sobie niczego nakazać i już by nigdy o WBC nie zawalczył
;)