OQUENDO O WAWRZYKU: NIKT GO PRZECIEŻ NAWET NIE ZNA
Bardzo często informacje o różnego rodzaju negocjacjach to informacje wyssane z palca i niejednokrotnie tak samo było też na naszym podwórku. Jednak nawet amerykańskie media potwierdzają realne szanse Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO) na spotkanie z z "regularnym" mistrzem federacji WBA wagi ciężkiej, Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). Wścieka się natomiast Fres Oquendo (35-7, 23 KO), który był już niemal zaklepanym pretendentem kilka tygodni temu. Zgodził się nawet na małe pieniądze, tylko po to by dostać jeszcze jedną okazję na zdobycie tytułu, co w dwóch pierwszych podejściach mu się nie udało.
- Powietkin jest zwyczajnym tchórzem, którego słowo absolutnie nic nie znaczy. Pomimo iż oferta jaką mi złożono była skandalicznie niska, zgodziłem się na nią i podpisałem kontrakt. On natomiast się potem przestraszył i teraz próbuje doprowadzić do walki z kolesiem, którego nazwiska nie jestem nawet w stanie powiedzieć. Przecież o nim nikt nawet nie słyszał - podsumował kandydaturę polskiego pięściarza jako pretendenta niezadowolony Oquendo.
Kilka tygodni temu obozy Portorykańczyka i Rosjanina szybko doszły do porozumienia, ale według amerykańskich dziennikarzy champion szuka łatwiejszej obrony, stąd też potencjalna szansa dla Andrzeja zamiast Fresa.
- Dla mnie to trochę szalona sytuacja, że na tym etapie swojej kariery Fres nie może się doczekać szansy walki o tytuł. To obecnie najgroźniejszy pretendent i Powietkin oraz bracia Kliczko się go po prostu boją - dodał promujący Portorykańczyka Bobby Hitz.
Na całym zamieszaniu najlepiej może wyjść oczywiście Wawrzyk, który po blisko dziesięciu miesiącach przerwy spowodowanej licznymi urazami powrócił niedawno na ring w Częstochowie, gdzie wypunktował na dystansie sześciu rund doświadczonego Roberta Hawkinsa (23-21).
Zresztą Polska wagą ciężką stoi mocno,, przeżywa złote lata - co chwila jakiś Polak walczy o pas a walka Wawrzyka to jest formalnosc,, no przecież wysokie miejsce w rankingu o czymś świadczy że nie wspomnę o pokonaniu czołówki wagi ciężkiej z Węgier i Słowacji.
P.S. Serio to Oqendo również nie zasługuje żeby walczyć o żadne mistrzostwo no może inter-Continental WBA
Chuj że nie znają Wawrzyka...może poznają...chłopak z Krakowa więc mu kibicuje.
... i wcale nie słuchaj tych internetowych krytykantów i niedowiarków :P
Świetnie niech biorą tą walkę. To samo zdanie co o starciu z Hayem tylko szanse Wawrzyka są znacznie większe.
W końcu wejdzie do ringu z kimś kto coś sobą reprezentuje.
Do Smokina
Czytałem twoje wypowiedzi w dalszej części tematu w którym znów kłóciliśmy się o wielkość, wagę a siłę itd.
Napisałeś tam że ktoś 10 kg cięższy przez tłuszcz niekoniecznie będzie silniejszy i tu wszystko się zgadza i jest to rzecz można reguła że ta sama osoba umięśniona będzie silniejsza niż gdyby miała sam tłuszcz.
Ale jest kilka szczegółów których niestety nie da się pominąć a to zrobiłeś.
A mianowicie naturalne predyspozycje. Co pod tym rozumiem?
Wszystko co z tym związane na co wpływu raczej mieć nie można (powięź, układ kostny, gęstość mięśni i inne tego typu rzeczy) a ty o tym zapomniałeś.
Haye owszem jest kapitalnie zbudowany ale Kubrat ma sprawia wrażenie kogoś potężniejszego naturalnie.
Jego szkielet jest większy itp itd.
I tu rodzi się pytanie czy zawsze lepiej umięśniony człowiek będzie silniejszy?
Nie.
Widziałem na własne oczy wiele takich przypadków.
Dlatego uważam że w kwestii siły Kubrat będzie miał przewagę.
Gdyby było tak jak piszesz Timothy Bradley rzucałby wszystkimi w swojej wadze i nawet wyżej po ringu.
A tak nie jest i choć nie twierdzę że jest słaby to gość nie ma olbrzymiej przewagi.
I tu nie zrozum mnie źle.
Oczywiście zasada którą opisałeś zgadza się praktycznie w 100% tyle tylko że odnośnie jednego i tego samego człowieka/
Drugi może być naturalnie dużo silniejszy co w połączeniu z dość porządną sylwetką (Kubrat sprawia wrażenie wysportowanego aczkolwiek, nie wygląda na osobę 12 miesięcy trzymającą dietę i spędzającą czas na siłowni w nadmiarze) może sprawić że twoja zasada odnośnie poziomu tłuszczu i mięśni nijak się będzie miała do tego co pisaliśmy.
David przez większą ilość mięśni i mniejszy poziom tłuszczu niekoniecznie będzie silniejszy, a stawiam wręcz że byłoby odwrotnie.
Naturalne predyspozycje odgrywają tu dużą rolę!
Mam nadzieję że wyszło sensownie/
Sorry za pisanie nie na temat chłopaki.
Pozdrawiam
Wawrzyk lepiej tańczy od tego journeymana Oquendo :D
Bo jest młodszy, świeższy, bardziej rześki :)
Ja tak szczerze to Wawrzyka lubię, sympatyczny chłopak, schowali go w cieniu Szpilki. Teraz ma swoje 5 minut, jeśli doszłoby do tej walki.
Ja nie wierzę, ale jeśli...
A Oquendo to był dobry ale lata temu...Od porażki z McCallem, z który ma walczyć Zimnoch nie pokonał nikogo sensownego.
Lepiej, żeby Powietkin bił się z kimś młodym niż z następnym weteranem po Rahmanie.
A swoją drogą Andrzej musiałby uważać na sierpy...Bo breakdance gwarantowany.
najgroźniejszy pretendent to się uśmiałem, czy oni tak na serio czy tylko krzyczą aby dostać walkę
Wartość sportowa Fresa i Warzyka taka sama, czyli niska, choć jeśli kolejny bum ma być rywalem Powietkina to niech to będzie już nasz komandos, w ogóle Wawrzyk to ciekawy przypadek i obnaża chorą politykę poszczególnych federacji, koleś walczy raz na rok, z samymi bumami, a jest w czołówce wielu rankingów, chociażby za ostatni rok Adamek ma na rozkładzie 4 zawodników (słusznie czy nie, bez znaczenia w końcu wygrane), Ale Steve, szybkie Eddie, Walker to zawodnicy o galaktykę lepsi niż mieli pozostali polscy ciężcy, Wach, Szpilka, Sosnowski,
to jest aż śmieszne, aby Wawrzyk był wyżej od Adamka, zapuszczony Adamek jest lepszy niż prime Wawrzyk
Idz sie pierdolnj w czolo ze swoimi "znanymi"amerykanskimi bokserami
Juz Rahman byl znany
Po jakiego chuja tu zagladasz amerykanska parowo.Wiecznie cos ci nie na rasie.Jak Polacy walcza z bumami,to narzekasz,jak jest szansa na walke z kims dobrym to tez.Zasmarkany malkontencie
Ciekawe czy Wasyl pozwoli na tą walkę. Bo ta jego polityka prowadzenia zawodników polega na obijaniu twardych i doświadczonym Rumunów, Czechów, Słowaków itp w walkach o jakieś regionalne pasy, wybijanie się w rankingu, utrzymywanie zera w rekordzie i czekanie na title shot. Więc powinien tą walkę przyjąć. Z Povietkina żaden mistrz no ale nic lepszego nie dostanie, nie wyobrażam sobie żeby miał dostać propozycję od Kliczki. Choć w sumie... Wladimir lubi takie walki
ty znasz Wawrzyka,wiec nie pisz ze nikt go nie zna.Tak fachowo opisales wszystkie jego wady...
Do Redakcji:Gdzie Wy wynajdujecie tych wszystkich indolentow umyslowych???!!!
Może i Wawrzyk nie ma ciosu i szczęki, ale technicznie jest całkiem niezły, z 3 razy lepszy niz Szpilka.
Pomimo ze user Grzywa od jakiegos czasu dziala mi na nerwy,swoim nieustajacym narzekaniem na polskich bokserow.Czy to na Adamka,Golote,Szpilke,Wolaka i teraz Wawrzyka to ma pojecie o boksie.Czego o tobie nedzna kreaturo pomimo szczerych checi nie moge powiedziec
Wiec sie nie wcinaj w bajere.Padalcu
No ale co z tego, że Oquendo jest bardziej znany na świecie skoro praktycznie żadna z tych osób nie wykupi biletu na galę. Wawrzyk w Polsce nie ma kibiców, ale Polacy ze względu na to, że nie odnosimy żadnych sukcesów sportowych, potrafią oglądać nawet biegi narciarskie, więc po tym jak media rozdmuchają tę walkę (jako o pas MŚ) na pewno wiele osób kupi bilety. Poza tym Polsat, który pokazuję gale Suerlanda też będzie bardziej zadowolony i może zaplaci coś extra. Ze względów sportowych Wawrzyk również jest lepszym wyborem, bo jest młody, niepokonany, a przy swoich warunkach i technice będzie dobrym sprawdzianem przed Kliczkami.
Data: 06-04-2013 09:20:11
Mam nadzieję że wyszło sensownie.
No teraz jak najbardziej wyszło sensownie. Nie zapominaj jednak, że ja nie dywagowałem nad tym czy pulev jest silniejszy od haye czy nie.
Ja pisałem tylko i wyłącznie o tym, że sama ogólna masa zawodnika ni jak nie jest i nie może być argumentem przemawiającym za jego siłą. Tylko i wyłącznie o to chodzi.
Zestaw sobie 245 funtowego arreole z 243 funtową górą mięśni jaką jest Władimir. Odpowiedź jest jasna jak słońce.
Pozdrawiam!
Pisząc że Pulev jest większy i cięższy na pewno nie mam na myśli że Pulev byłby coraz silniejszy ważąc coraz więcej.
Muszę zacząć jaśniej wyrażać swoje opinie.
W tym wypadku chodziło mi o nic innego jak to że Pulev jest większy i sprawia wrażenie naturalnego silnego ciężkiego. (jego waga nie wygląda na efekt samego tłuszczu ale też na inne aspekty)
Szkielet Haye i to że pomiędzy walkami potrafi on spaść pewnie czasami nawet poniżej 90 kg raczej nie sprawia że można stawiać go za jakiegoś silnego Byka.
Data: 06-04-2013 13:08:50
Szkielet Haye i to że pomiędzy walkami potrafi on spaść pewnie czasami nawet poniżej 90 kg raczej nie sprawia że można stawiać go za jakiegoś silnego Byka.
A jednak wymęczył o 17 kilo cięższego od siebie , ciężkiego z krwi i kości Chisorę. Więc sam widzisz, że na dwoje tutaj babka wróżyła.
pozdro! :)
Co masz na myśli po pojęciem silniejszy? Co to znaczy ze pulev jest silniejszy? Ze więcej wyciśnie na ławce czy wygra z hayem na reke? Moim zdaniem to ma bardzo małe znaczenie w boksie bo w boksie chodzi o siłe ciosu a nie po prostu siłe. W sile ciosu haye bije puleva na głowe i wcale nie musi być ogólnie silniejszy.
Wiesz z takimi podejrzeniami to nie do mnie.
Owszem nie piszę że silniejszy wygra i że jest to główny atut ale jednak atut.
W boksie siła też jest ważna.
Przykład?
Obejrzyj sobie walkę Vitali vs Lewis.
Wszelki przepychania, odpychania klincze, wieszanie się czy szarpanie.
Nie jest to oczywiście sprawa najważniejsza ale przewaga siły to spory atut w rękach kogoś kto umie top wykorzystać.
I uwierz nie mam na myśli siły samej klatki piersiowej czy bicepsa a siłę ogólnie.
"Wawrzyk" tępy ch.. My jakoś potrafimy wypowiedzieć nazwiska zagranicznych bokserów bez problemów.
Już widzę jak komandosi Wasyla wpadają na galę Saurelanda rozwaląc system. A wisienką na torcie będzie Cycu stojący nad znokautowanym Powietkinem.
Daj mu Boże, wolę żeby takie zwycięstwo (lub chociażby szanse) dostał sympatyczny i skromny Wawrzyk niż Szpilka.
Racja
Gdyby Lennox nie stlamsil fizycznie Vitalija,ktory byl slabszy.To byc moze Vit walczac na dystans nie dalby sie tak porozbijac i moze jakos by wygral
Jednal Lennox to byl szczwany lis i od 3 rundy zmienil taktyke.Przeniosl walke do poldystansu i doprowadzil do TKO