PRICE: TO JEST CZAS ODKUPIENIA
- Mogłem w powrocie wybrać sobie znacznie łatwiejszego rywala, jednak chciałem się mu zrewanżować od razu. Zresztą taki ruch doradzał mi Lennox Lewis - nie ukrywa David Price (15-1, 13 KO), który po sensacyjnej porażce z Tony Thompsonem (37-3, 25 KO) pod koniec lutego, już 6 lipca w Liverpoolu stanie przed szansą odkupienia swoich win.
- Zapytałem go, co by zrobił, gdyby dostał natychmiast okazję na rewanż z Oliverem McCallem i Lennox stwierdził, iż wziąłby go bez zastanowienia jak szybko to tylko możliwe. Według niego taki pojedynek ściągnie potem wielki ciężar z moich barków. A Lennox był zawsze moim prawdziwym idolem i biorę sobie jego rady do serca. W tej chwili nie liczą się dla mnie żadne pieniądze. Dla mnie to czas odkupienia - nie ukrywa jeden z najgorętszych prospektów dzisiejszej wagi ciężkiej.
- Historia pokazuje, że wszystkim wielkim mistrzom z wyjątkiem Rocky'ego Marciano zdarzały się porażki. Nadszedł teraz czas, bym udowodnił iż zaliczam się do tych prawdziwych mistrzów. Jestem przekonany w stu procentach, że będę w przyszłości mistrzem świata - dodał Price.
Ja kibicuje Thompsonowi a później niech walczy z Wilderem lub Furym
Ale ci czarnoskórzy Amerykanie jak Thompson mają to do siebie, że jak wygrają sensacyjnie to zaczynają się wymądrzać i mają wygórowane żądania finansowe. Thompson już zaczyna kozaczyć jak to by wygrał z Fury'm i w rewanżu z Pricem itd., a wiadomo, że Price zawsze był szklany. Z Tysonem nie miałby jakichkolwiek szans. A Wilder nokautuje go do 2 rundy.
Absolutnie się nie zgadzam, że Price nie ma szans z Furym lub Wilderem. Musi pracować nad obroną, bo technikę i siłę ciosu ma wystarczającą do pokonania ich obu. Odbuduje karierę i mam nadzieję, że będziemy mieli okazję się o tym przekonać
A skąd wiesz ile jest w stanie wytrzymać Wilder?
Podziel się to wiedzą bo to pytanie trochę mnie nurtuje.
A myślę że nie tylko mnie.
Nie wiem czy to zapis czy chęci Tigera zaważały na zorganizowanie rewanżu tak szybko ale mam wrażenie że to może być błąd z jego strony. No chyba że został do rewanżu zmuszony.
I teraz okaże się czy Tony Thompson ma olej w głowie i czy ma jeszcze głód zwycięstwa.
Ma czas może się przygotować i wyjść do ringu wyglądając jak sportowiec a nie jak otłuszczony starszy Pan. I pytanie jak David miałby sobie poradzić z lepiej przygotowanym Tonym.
Powiem szczerze że to ogromne ryzyko, bo ile Price nauczyli przez tak krótki okres?
Niewiele więcej niż już umiał.
Na miejscu Thompsona od początku zaczął bym mocno ofensywnie. Jak trafi zobaczymy czy był to tylko wypadek przy pracy, bo ja nie sądzę.
Nie zgodzę się z tym że Thomspon zaczął "gwiazdorzyć" Nie potrzebuje Snicersa.
Po prostu wszyscy traktowali go mało poważnie, jako testera dla wschodzącej gwiazdki a nie pamiętali że Thomspon przegrywał praktycznie tylko z najlepszym Hw.
Utarł im nosa i bardzo dobrze że wykorzystał swoją okazję. :D
Wilder nokautuje wszystkich jak leci. Wiadome jest, że jeszcze do tej pory nie spotkał nikogo wymagającego w karierze, ale jakby takie szkło Price'a spotkało się z kowadłem Wildera nie trzeba się domyślać, że mielibyśmy szybki nokaut, jednak Wilder nie zaryzykowałby bo również mógłby zostać trafiony prędzej niż Price. Chwała Price'owi za to, że on podjąłby chociaż takie wyzwanie, a Amerykanin nadal obija Becków, Reed'ów i Harrisonów.
Stawiam że przygotuje formę życia na 99 %, przekonał się, że mimo słabego przygotowania Price był stosunkowo łatwy do pokonania, a po przygotowaniach będzie jeszcze łatwiejszy, a 2 wygrana z takim prospektem przybliży go do kolejnej kasowej walki. Ale Price również będzie bardziej ostrożeniejszy i bezpieczniej boksujący.
Price byl w swojej stalej formie. Tu nie bylo żadnego zlekceważenia Thompsona! Wręcz w przeciwną stronę, to Tygrys przyjechal z widocznym brzuszkiem i sporo osób tutaj na orgu już po ceremonii ważenia pisalo, że gość przyjechal po wyplatę!
A Thompson po prostu obnażyl braki Price'a, a więc dziurawą obronę i "papierową" szczękę! Price może mówić co chce, może porównywać się do tych "wielkich mistrzów" jak to ująl, ale on mistrzem nie będzie nigdy, obrony nie poprawi na tyle by niczego nie wylapać! Dla mnie gość jest skończony! Wielki balon, który pękl z wielkim hukiem!!!
W tym wypadku widać jak na dłoni, że Price nigdy nie będzie w stanie przyjąć ciosu. Wielu bumów z gali Wojaka, ma twardsze łby i nie mam na myśli przyjmowania super potężnych bomb idealnie na szczękę, lecz po prostu mocnych, solidnych ciosów, takich jak choćby ten, który go powalił.
Artur jeszcze wygrał.
Anglik ma słabą odporność, nie trzyma ciosu.
Wawrzyk jest twardszy, bo mimo niezłego strzała od Bachtowa i problemów wygrał z nim na punkty.
Ale tak to jest ludzie podniecają się jakimś Brytyjczykiem, nie doceniając bokserów z własnego kraju.
Przed walką Price- Thompson, większość przeżywała zbiorowy orgazm i wychwalała Anglika pod niebiosa, takie są fakty.
Miał zjeść Amerykanina. Teraz wszyscy się obudzili.
Zauważcie jakie ciosy wsadzał mu stary Skelton...
Tony, kilkukrotnie jako mańkut chciał go zajść w prawo, za lewą nogę Price'a i strzelić tym prawym, powtarzał tę akcję tuż przed nokautem a Anglik się nie spostrzegł.
To źle on nie ma finezji, nie ma obrony, jest maszyną do uderzania, może pięknie bić słabeuszy, rywali starych, niższych, co najwyżej średnich, dobry będzie na worku.
Ale nie analizuje sytuacji w ringu.
Rywal próbuje go złapać na tę samą akcję a on się na to nabiera.
Myślę, że to się nie zmieni.
Każdy lepszy, myślący bokser znajdzie na niego sposób.
Ciekawe też jak u niego z kondycją, czy on dotleni tę górę mięśni w późniejszych rundach...
Nie widzę w nim nic absolutnie prócz mocnego ciosu na tle słabych rywali.
Frank Warren i Chisora zglosili się do niego z chęcią zorganizowania walki, ale Price myśli pewnie, że latwiej będzie ograć starego dziadka niż ciągle wywierającego presję Chisory. Szkoda... Chcialem zobaczyć, jak Del Boy nokautuje dwumetrowe drewno. To mógl być prawdziwy hit na Wyspach!!!
I po co te ciągłe porównania do komandosów Wasilewskiego?
Mollo prawie 3 lata nie boksował przed walką ze Szpilką, poza tym nigdy nie był wybitny.
Bachtow to zwykły journeyman, który w grudniu nie potrafił wykończyć przed czasem wypalonego do granic możliwości Danny'ego Willamsa (który już praktycznie z każdym przegrywa).
A Tony Thompson walczył w lipcu z najlepszym ciężkim Wladimirem Klitschko i tylko z nim 2 razy przegrał.
Bo to fakty. Obaj dostawali soczyste gongi na szczękę i przetrwali. Price dostał pierwsze mocne uderzenie na zawodowstwie i padł.
A niedocenianie Polaków widać na każdym kroku i to nie tylko " Komandosów Wasyla " :)
Poza tym czy ja ich gdzieś ciągle przywołuję ? Coś ci się pomyliło.
Po prostu Price zawsze był kruchy, już od amatorki, lał leszczy na zawodowstwie a czytałem komentarze o nim jak o mistrzu świata.
Dla równowagi to przypominam.
Szpilka miał lepszych rywali niż on do czasu walki z Thompsonem. Obaj z Wawrzykiem są dużo młodsi a z nich są śmiechy a Price miał być zbawicielem H.W.
Super :) Dobrze, że rzeczywistość i Tony zrobili swoje.
"Szpilka is a big puncher,and Bidenko's chin is surely not the best out there.However,I for one smell an upset.Bidenko is the better boxer,naturally far more gifted than Szpilka.If Bidenko surives the first few rounds he should be able to outbox the Pole and win a close point decision.Of course Szpilka is able to knock Bidenko out in the very first round.
Interesting heavy weight match IMO."
"I agree. I Think Bidenko will win that fight. "
To będzie dobra walka.Nie taka prosta dla Artura jak niektórzy piszą.Widać,że walka z Mollo dała mu duży rozgłos i zainteresowanie swoim stylem.
Teraz kolej na Price, aby udowodnic, ze to byl wypadek przy pracy! Moze jeszcze bedzie wielkim mistrzem, bo umiejetnosci bokserskie oraz zdrowy rozsadek to napewno ma.
"Przed walką Price- Thompson, większość przeżywała zbiorowy orgazm i wychwalała Anglika pod niebiosa, takie są fakty.
Miał zjeść Amerykanina. Teraz wszyscy się obudzili."
Etam. Były głosy "co to KUR##$@!" komentujące jak Price bronił się z Skeltonem.
Gość pod naporem się cholernie gubi! już to robił z Skeltonem... Pierwszy solidny przeciwnik i wtopa.