WŁOSI WYELIMINOWALI HUSSARS POLAND
We Włoszech drużyna Hussars Poland nie zdołała odrobić strat z pierwszego spotkania ćwierćfinałowego z Dolce & Gabbana Italia Thunder. Drużyna Huberta Migaczewa po raz drugi przegrała 4-1 i zakończyła udział w tegorocznych rozrywkach.
Kategoria kogucia (50-54 kg):
Bardzo liczyliśmy na Dawida Michelusa, który w pierwszym pojedynku wieczoru zmierzył się z Riccardo D'Andreą. Polak świetnie przeboksował pierwsze trzy minuty, ale już w drugim starciu jego rywal zaczął nawiązywać kontakt. Dwaj sędziowie przyznali tę rundę naszemu zawodnikowi, lecz trzeci widział już przewagę Włocha. D'Andrea lepiej wytrzymał walkę kondycyjnie i wygrał trzecią oraz czwartą odsłonę. W piątej wyczerpany Michelus postawił wszystko na jedną kartę, stanął w miejscu i wdał się w ostre wymiany, w których jednak do celu dochodziło mało czystych ciosów. Znów dwaj sędziowie lepiej ocenili Włocha, który mógł cieszyć się jednomyślnym zwycięstwem (48-47).
Kategoria lekka (57-61 kg):
Pomimo ambitnej postawy Damian Wrzesiński nie miał wiele do powiedzenia w walce z Domenico Valentino. Bardziej dynamiczny Włoch z łatwością odnajdywał drogę do szczęki Polaka i już w drugiej odsłonie zranił go swoim prawym. Damian przegrywał rundę za rundą, ale pozostawał groźny. Pojedynek zakończył się przedwcześnie, kiedy w czwartej odsłonie w wyniku niezamierzonego faulu Valentino rozciął skórę na głowie Wrzesińskiego. Kontuzja uniemożliwiła naszemu zawodnikowi dalszą walkę, a na podliczonych kartach wyraźnie prowadził Włoch (40-36, 40-36, 39-37).
Kategoria średnia (68-73 kg):
Swoją bardzo dobrą postawą małą niespodziankę sprawił Ireneusz Zakrzewski. Polak odniósł dziś swoje pierwsze zwycięstwo w lidze WSB, wygrywając wyraźnie na punkty z Valterem Fioruccim. Zakrzewski był lepszy w pierwszych czterech odsłonach - wyprzedzał rywala swoimi akcjami, częściej trafiał i panował nad sytuacją. W piątej rundzie był już jednak mocno zmęczony, przyjął sporo ciosów i był przez chwilę zraniony po mocnym prawym podbródkowym, ale przetrwał kryzys i zwyciężył 49-46 na wszystkich kartach.
Kategoria półciężka (80-85 kg):
Siergiej Radczenko nie sprostał Vitalijusowi Subaciusowi, choć do pewnego momentu pojedynek układał się po myśli Ukraińca reprezentującego Hussars Poland. Nasz zawodnik wygrał dwie pierwsze rundy, ale w trzeciej był liczony, przez co stracił przewagę wypracowaną na początku walki. Chaotyczne ostatnie dwa starcia sędziowie przypisali rywalowi Radczenki, a ostateczny wynik to 48-46 dla Subaciusa na wszystkich kartach.
Kategoria ciężka (91+ kg):
Na koniec dobre widowisko stworzyli Matteo Modugno i Michał Cieślak. Polak walczył ze znacznie większym przeciwnikiem jak równy z równym, miał swoje momenty, ale zabrakło mu doświadczenia. Sędziowie przyznali Cieślakowi pierwsze starcie, ale kolejne cztery zostały zapisane Włochowi, który zwyciężył 49-46.
Znalazlem tylko do Rios vs Alvarado
GGG vs Ishida. Teraz Erdei bawi się z Grachevem.
Michelus za szybko opadl z sił. Za pewne z powodu zbijania wagi niemal do ostatniej chwili. Na konkurencyjnej stronie był z nim wywiad w którym opowiadał, ze musiał zbijać.
Na szybko pojedynek Wrzesińskiego. Początek pierwszej rundy miał calkiem dobry, kilka razy wyłapał utytułowanego Włocha, w 2 rundzie go podłączył no i niefortunne rozciecie w 4. Nazbierał chłopak doświadczenia, bo nieczęsto walczy się z takimi rywalami.
Generalnie najbardziej brakuje mi u Husarów ciosów prostych. Przeciez to polska szkoła boksu. U nich te lewe proste powinny chodzic jak u Włada. Nie muszą być to wcale atomowe strzały, ale mają kłuć i odganiać rywali.
Jak w przyszłym sezonie Hussars również będą występować powinni skupić się na tym najbardziej. Uważam, że mimo utracenia juz szans na polfinał to i tak wyjscie z grupy jest dla nas ogromnych sukcesem, zwłaszcza że w pierwszym sezonie mielismy zbierac doswiadczenie, a z niektorymi druzynami w których utalentowanych i utytulowanych zawodnikow nie brakuje walczylismy jak rowny z rownym.
1. slabej psychiki lub braku tzw rozumu bokserskiego np. jestem taki Wielki, że mogę się bić (choc nie mam do tego predyspozycji genetycznych)albo strachu itp?
2. przygotowania kondycyjnego w sumie bardziej siłowego skoro opadają ręce na jądra?
Do czasu udzielenia sobie odpowiedzi na te pytania, na miejscu Dawida zająłbym się np. łowieniem ryb i..siłownią szczególnie dla lewej ręki..
Pozytyw POKAZAŁ, że UMIE mądrze boksować ..szkoda,ze przez półtora rundy.. GŁOWA GŁOWA GŁOWA-PRACA NAD GŁOWĄ tu boli...
@YellowKing
Kondycje stracił przez te cepy w powietrze i przepychanki w półdystansie...
"Michelus za szybko opadl z sił. Za pewne z powodu zbijania wagi niemal do ostatniej chwili. Na konkurencyjnej stronie był z nim wywiad w którym opowiadał, ze musiał zbijać."
Dzięki za info faktycznie teraz przeczytałem, że chwalił się wczoraj iż;
"- No właśnie - jak stoicie z wagami?
Ja mam pół kilograma nad limit, ale reszta ekipy nie miała żadnych problemów"
art. opublikowano o 16.30..
Na MARGINESIE W DOBIE TZW WYWIADU SPORTOWEGO, "GRATULUJĘ" MICHELUSOWI MĄDREGO PRZYZNANIA SIĘ DO SWOISTEJ SŁABEJ STRONY JAKĄ JEST NIEWĄTPLIWIE NADWAGA 0,5 KG chwilę przed ważeniem zawodników , a konkurencyjnej redakcji opublikowania tego newsa..na chwałę Włochom i ich użytek... (z pewnością nie trudno znaleźc w Mediolanie kogos kto umie czytać po Polsku)
Waga 54-56 dla zawodnika, który normalnie przy higienicznym trybie zycia wazy 58-59 kg to naprawde dobre rozwiązanie. Chyba ,ze ten ktos sobie ubzdura, ze woli zyc mniej higieniczniei wazyc wiecej bo..i tak zbije..
SUPER MĄDRY BOKS IRENEUSZA ZAKRZEWSKIEGO:)
a tutaj cytat z konkurencyjnego portalu i poki co zakrzewski sobie normalnie jaja zrobil heheh :-)
Irek mógłby się nauczyć techniki uciekania z narożnika w klinczu, która polega na obróceniu się z rywalem, na zawodowych ringach by na to przeciwnik nie pozwolil, ale w WSB mam wrazenie, ze takich sztuczek nie znaja. Jak przypomne sobie jak to sie nazywalo to wrzuce link.
http://www.bokser.org/content/2011/10/23/204519/index.jsp
OTŁUSZCZENIE POLSKICH ZAWODNIKÓW- jedna z przyczyn nie osiągania sukcesów międzynarodowych - WYMYSŁ? CZY FAKTY?
Analizując kwestie wagowe zawodników osiągajacych sukcesy doszedłem do jednego wniosku: Ci co trzymają mądrze swoje limity osiągają sukcesy! Przykład pierwszy z brzegu:
Jakieś 3 lata temu obserwując w ringu Kamila Gardzielika (uwazam do dzisiaj ,ze to jeden z najwiekszych talentów w polskim boksie, ułożony dobry technicznie itp) bylem pewien, że będzie medalistą IO LONDYN ..byl to rok 2009- 2010
Dlaczego tak sądziłem otóż: Kamil wygrał w tamtym czasie na ME młodzieżowców w Szczecinie m.in . z Fredem Evansem:
2009-08-18 64kg Kamil Gardzielik POL Fred Evans WAL 10:4
Była to kategoria 64 kg..
Co było w 2012 roku ? Kamil nie uzyskał nawet awansu do IO za to uzykał wagę 75 kg
A co Walijczyk? Walijczyk zdobył tutuł wicemistrza Olimpijskiego w kat. 69 kg!!!!!!
Wiec widzimy co robi tłuszczyk i skakanie z wagą o 2 kategorie (9 KG) w ciagu dobrych 2 lat....a co daje trzymanie diety..(medale IO)
Tak samo bylo z Ramirezem z Kuby i Mongołem Nanyabarem (toczyli w 2010 roku w kat 54kg wyrównane walki z Michelusem- Mongoł nawet przegrał) by w 2012 zejsc do wagi 52 i zdobyc finał na IO LONDYN
a Michelusowi zachciało sie 60 kg i efekty znamy. Rzucali nim jak ..nie powiem czym w tej wadzie..
Gdyby dzisiaj np Mateusz Mazik zszedł "zdrowo"z waga do 52 kg to moim zdaniem mialby duze szanse przy jego stylu boksowania na medal w Mińsku w maju. W 56 troche odstaje warunkami przy jego technicznym sposobie boksowania, choc tez ma szanse, ale mmniesze..
Jest jeszcze kilka typów np Kamil Gardzielik w 71
Michelus może w 56 choc wątpie ..przy tej jego "głowie" w 60 kg widzieliscie jak nim rzucano.
Po prostu czymś trzeba nadrabiać. Skoro polscy zawodnicy praktycznie nie jeżdzą po zagranicznych turniejach to może tym elementem by nieco nadrabiali. Diete mozna trzymac na polskim podwórku takze.
Przez to skakanie z wagą później kondycyjnie leżą. Zawodnik z wysmienitym przygotowaniem fizycznym może zniwelować przewagę umiejetnosci technicznych zwyczajnie zajezdzając swojego rywala.
Masz rację: skakanie to nonsens.
Ale higieniczny tryb zycia tak jak przykłady powyżej (Ramirez Mistrz IO, Nyanbayar i Evans vice Mistrz IO ) to chyba przykłady wiarygodne?
Jest ich więcej ale nie bede teraz tu zaśmiecal wątku..
Jak mogl Michelus osiagac wyniki w 60 kg skoro on wazyl 62 po wyjsciu z MC Donaldsa po 2 wieśmakach i 0.7 pepsi..
Masz rację, szczególnie, że skacząc do wyższych kategorii warunkami odstają od przeciwników i powoduje to u Nich widoczny spadek kondycji..
Szkoda wielka że udzielasz się tylko pod tematami związanymi z boksem amatorskim Twoja wiedza kolego imponuje mi okrutnie.
http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=531388&cat=boxer
dzięki
Co do zawodowego-zaczynam powoli temat,ale dopóki nie osiagnę pewnego poziomu, dopóty nie zacznę tematu. Staram się byc maksymalistą.
http://lsh.streamhunter.eu/static/popups/14259203587690.html
Ogromna skromność brakuje takich osób jak Ty kolego.Każdy to stwierdzi ze każda dyskusja tylko zyska jak udzieli się w trakcie niej tak kulturalna i z taką wiedza osoba.
jak cieslak i ten wloch maja ten sam limit to sa dwa wyjscia albo wloch stanal jedna noga na wadze albo cieslak ma olowiane jaja:-)
Cieślak mimo,ze przegrał pokazał,ze nie tylko ma jaja z ołowiu, ale jaja z żelaza!
Pierwsza walka na dystansie 5 rund praktycznie bez przygotowania (niecały miesiac temu sędziowałem w ringu jego walkę na Grand Prix na dystansie 3 rund) wtedy wygrał z Włodkiem Letrem. OStatnio na MP przegrał i choć tę walke ogladałem jedynie w tv to zauwazylem jego spięcie..braki wręcz w kondycji. Dzisiaj zaprezentował sie dobrze.
Dobra technika garda i to pewnie z przeciwnikiem o 20kg ciezszym
Zgadzam się z tobą calkowicie.
A co do walki Cieślaka to 1 runde wygrał, mądrze boksował, Włoch duzo ciosow przestrzeliwał. Nastepne 4 rundy to juz pressing Wlocha, chociaz 2 runda byla wyrownana i punktowanie tej rundy moglo isc w 2 strony. Pojedynek przegrany.
Z błędów jakie zauwazylem u naszego Husarza to jest zostawanie przy linach za podwojna garda, gdy walczy z przeciwnikiem spokojnie z 10kg ciezszym od siebie. Powinien z tych lin uciekac i oszukać Wlocha nogami, a nie zbierac wszystko na garde, bo to tez swoje sily kosztuje.
Gołowkin już w ringu, zaraz się zacznie
Rzeźnie czas zacząć :)
Rywal ruszył do przodu, zabrakło nóg, kombinacji.
Walka była do wygrania.
Jak na debiut 5 rundowy to nie było tak źle. Nie wiedziałem, że to jego pierwsza walka na tym dystansie. Serca do walki mu odmowić nie można. Jestem przekonany, że gdyby nie dostał za przeciwnika takiego silnego kolosa to pewnie odwazniej by walczyl.
MYSLĘ ,ZE WSZYSCY POWINNIŚMY PODZIEKOWAC WSZYSTKIM KTORZY PRZYCZYNILI SIE DO INICATYWY NASZEJ DRUZYNY W WSB, PRZEDE WSZYSTKIM JARKOWI I HUBERTOWI ORAZ ZAWODNIKOM. NIEKTRZY FAKT POKAZALI MNIEJ NIŻ MOGLI np Michelus dzisiaj..ale WSB to super weryfikator ich umiejętnosci, miejsce do doświadczen, a przede wszytkim POLSKA W OLIMPIJSKIM BOKSIE POKAZAŁA SIE ZNOWU ŚWIATU!
Powodzenia Michał!
Potężna moc,obcierką przewrócił twardego Japońca który walczył z czołówką i nikt go nie znokautował.Myślę,że Martineza też by znokautował.
kiedy zaczyna się nastepny sezon?
Dawid Michelus
23 marca przez: telefon komórkowy:.
No to dzisiaj chyba "bro" jak wrocimy dosc szybko;)
adam43 ty się nie nadajesz do rozmowy o boksie bo jak on młody zawodnik robiący wyniki zdobywający mistrza polski co roku medalista młodzieżowej Olimpiady i Mistrzostw Świata się nie nadaje to kto?
WSB powinno postawić na młodzież niekoniecznie na wynik dać szanse np Polskiemu Plichcie Szwedowczowi Gardzielikowi.
Adas2507 sam jesteś dno.Czemu nikt z was nie napisał o fatalnej pracy sędziego ringowego na walce Dawida ten kazaczek nie wiem co on tam robił bo nie dawał rady a sumie nic nie robił nie potrafił uspokoić walki prawda jest taka że włoch pownien dostać punkt ujemny a sędzia powinien panować nad walką a ten nie robił nic . Uważam że gdyby nie ten fatalny kazach Dawid by wygrał bo ciężko się boksuje z kimś kto fauluje uwiesza i sie pcha przez 3rundy a sędzia nic z tym nie robi. Do dyspozycji jego tego dnia nie można zapomnieć że mocno przyczyniła się w do tego waga.
Ci co teraz wypisują na temat Dawida zazdroszczą mu albo kiedyś dostali w łep od niego na walce. Bo część tych komentarzy jest naprawde żałosna a ile to było gadania przed meczem co to Zakrzewski
robi w składzie że po co on tam jedzie i co co? Co zrobił ? Świetnie zaboksował. Radczenko słabiutko jakby mu nie zależało. Wrzesiński dawał r
Damian Wrzesinski bardzo dobra walka z czołowym zawodnikiem.Domenico Valentino jest na 2 miejscu w rankingu AIBA!1 runda rewelacja,2 trafił Damiana(super postawa Wrzesinskiego)3 Damian caly czas do przodu!4 było widać ze Damian wyczul Valentino.No ale walka została przerwana na skutek kontuzji,wielka szkoda bo zapowiadalo się dobrze!
Ireneusz Zakrzewski nie spodziewałem się takiej walki dobrej w jego wykonaniu,bardzo ladna czysta walka! wszystkie rundy bardzo ładnie
Siergiej Radczenko- Nie zbyt dobra walka! to były zapasy?czy boks?
Michał Cieślak- Jego przeciwnik był większy od niego,Michał ładnie te serie zadawał,zabrakło mi czegoś u niego!
Też mi się wydaje że wystawienie go z takim zawodnikiem to był błąd,ale walka ładna.
Bardzo szkoda Wrzesińskiego walka wyrównana,licze na niego na Stamma i Europy!
w te dwa złota OOM dwa złota MP juniorów 3 złota seniorów oraz 1-2 złote
MP młodzieżowców srebro na Stamma dwa brązy MŚ i Olimpiady młodzieży wygrane ponad 100 walk to jedynie fuks i przypadek zwracam honor macie racje ten chłopak nie ma talentu
Ale jeżeli młody człowieku TALENCIE toczysz kilka walk na limicie wagi na Mistrzostwach Polski, które jak tutaj doczytałem były na Śląsku i trwały do 23 maraca, a Ty podobno chwalisz się, ze w tym samym dniu i to potwierdzasz idziesz na imprezkę z dziewczyną - to Ci gratuluję ZAWODOWEGO PODEJŚCIA! I ROZSĄDKU! Przecież Zawiercie to Śląsk, a mieszkasz chyba w Wielkopolsce. Pewnie wróciłeś pociagiem około 22.00 i co? poszedłeś na balety POTAŃCZYĆ? zamiast odpocząc i się wyspać bo za niecale 140 godzin kolejna walka 5 rund! 1000 kilometrów od domu.
Potańczyć? Potańczyć? Potańczyć? no to tańcz tak dalej, ciekawe co wytańczysz. By normalnie wygrać z tym Włochem pewnie zabrakło Ci niedużo (tak myślę). Więc to "niedużo" kto wie, czy nie przetańczyłeś tego "niedużo"
Życzę Powodzenia i Rozsądku Młody Człowieku Talencie!Jeszcze wszystko przed Tobą pytanie czy wybierzesz tańczenie czy bycie mistrzem.
tak jak ktos wczesniej napisal nikt ci tutaj zle nie zyczy i domyslam sie ze wiekszosc a przynajmniej ja nie mialbym nic przeciwko temu zebys wygrywal wszystkie walki , zdobyl me mś zloty medal olimpijski itd itp ale chyba daleka do tego droga jeszcze
".... Chetnie bym pokazal tym wielkim znawcom albo wyszedl z nimi na runde do ringu" Myslę, że takie słowa nie pasują do Mistrz Polski AD 2013! Z Włochem, który nie dorastał Ci do pięt przegrałeś na własne życzenie i wszelkie tłumaczenia i usprawiedliwienia wydają się być conajniej śmieszne. Z takimi "leszczami" powinieneś wygrywać lewą ręką nawet na jego ringu! Przydałoby się trochę więcej pokory! Talentu Ci nie brakuje więc na przyszłość postaraj się nas kibiców boksu tak przykro nie doświadczać tym bardziej, że pomimo wielu negatywnych wpisów dotyczących twojej dyspozycji w ostatniej walce jest wiele osób na tym forum i zapewne nie tylko na nim, która wierzy w Twoje przyszłe sukcesy i jest Tobie przychylna. Powodzenia w dalszej karierze sportowej. Pozdrawiam
Autor komentarza: ekspert Data: 30-03-2013 23:19:31
......
Jak mogl Michelus osiagac wyniki w 60 kg skoro on wazyl 62 po wyjsciu z MC Donaldsa po 2 wieśmakach i 0.7 pepsi..
Tak dokładnie to napisałem. Użyłem słow: jak mógł osiągac wyniki w kat.60 kg ?
- ostani raz boksował w tej kategorii w grudniu 2012 roku . Czyli miałem na myśli czas przeszły. Na marginesie w lutym 2012 na turniej do Debrecyna w oficjalnym komunikacie PZB Dawid wymieniany byl w kat. 56 kg. co się okazało? 2 dni przed wylotem mówi trnerowi kadry, że nie da rady zrobić wagi. Jedzie w 60 .. wcześniej epizod na GP w Karlinie gdzie na wadze w pierwszym dniu ma 56, a dzień czy dwa później oddaje walkę Smerdelowi walkowerem bo...ktoś mu źle powiedział kiedy ma boksować i nie zrobił wagi.- to jednak grzechy przeszłości.
Ten okres jednak to przeszłość i osobiście niedawno usłyszałem od Dawida inforamcję, że w tym czasie korzystał z jedzenia w pizzy hut (fakt to nie był mc donalds). Mówiąc o tym Dawid sprawiał wrażenie, bardzo dojrzałego rozsądnego świadomego własnych błedów z wcześniejszego okresu mężczyzny.
Suma sumarum- pisząc o wieśmacach i niehigienicznym trybie życia mialem na myśli PRZESZŁOŚĆ Z UBIEGŁEGO ROKU i..nadzieję ,że to przełość.
To co jednak teraz przeczytałem, że zawodnik faktycznie toczy 3 walki w ciągu 3 dni, trzyma limit wagi..wraca z trenerem klubowym, ktory nie szczedzi swoich sił by, go jak najwcześniej dowieźć do domu by odpoczął ( dojechali do Piły z Zawiercia autem (nie PKP) bo przecież ma za chwile nowy start w lidze WSB 5 rund itp ...a zawodnik zmiast iść spać ...idzie na impreze i zarywa noc...(nieważne,że nie pije itp) ale nie odpoczywa po 3 dniach boksu i 500 km drogi - to ja bardzo przepraszam ale ja tutaj czegoś nie rozumiem. Więc nawet nie będę tego komentował bo RĘCE OPADAJĄ!
A jesze jedno: nigdy nie uważałem się za super sędziego itp... tak naprawdę wziąłem sie porządnie za sędziowanie 2 lata temu i traktuję to jako hobby-podkreślam HOBBY. Więc kazda ocena uzasadniona, zarówna ta dobra jak i ta zła.
Ale, słowa te kieruję do gościa co założył sobie konto w dniu dzisiejszym, który jako jeden jedyny z moich znajomych przekręca moje nazwisko :) mimo, że ma kontakt ze mną (w sumie miał ) do niedawna bardzo czesto:
(Autor komentarza: Gurlich Data: 31-03-2013 14:26:30
na taki poziom sędziowania polacy powinni zaprosić Zenka Dyca Tadka Krupe Eligo Komorowskiego to świetni sędziowie na poziomie tego kazacha co sędziował walkę Michelusa pffff dno )
Kolego skup się na Dawidzie nie na mnie bo przecież masz z nim kontakt na co dzień prawie, lub kontakt z "Tym" co przekręca moje nazwisko :). Nie zwalaj winy na sedziego, bo zasady w WSB są bardziej liberalne niż w boksie olimpijskim jeżeli chodzi o tzw. czystośc walki.
A Twoje słowa:
" ....kimś kto fauluje uwiesza i sie pcha przez 3rundy a sędzia nic z tym nie robi"
- nie są żadnym usprawiedliwieniem.
By Ktoś się uwiesił , pchał i faulował to- najpierw tego Kogoś trzeba do siebie dopuścić..mimo,ze ma sie 10 cm prawie przewagi w wzroście...
P.S. mimo to nie wierzę, że ...poszedłeś na imprezę po 3 ciezkich walkach i 500 km jazdy autem gdy za chwilę czekała Cię walką...nie wierzę w to...
I wiecie co? DRUGI RAZ W ZYCIU ODECHCIEWA MI SIE CZEGOKOLWIEK KOMENTOWAĆ... bo ręce opadają..
A jesze jedno: nigdy nie uważałem się za super sędziego itp... tak naprawdę wziąłem sie porządnie za sędziowanie 2 lata temu i traktuję .
Ale, słowa te kieruję do gościa co założył sobie konto w dniu dzisiejszym, który jako jeden jedyny z moich znajomych przekręca moje nazwisko :) mimo, że ma kontakt ze mną (w sumie miał ) do niedawna bardzo czesto
(Autor komentarza: Gurlich Data: 31-03-2013 14:26:30
na taki poziom sędziowania polacy powinni zaprosić Zenka Dyca Tadka Krupe Eligo Komorowskiego to świetni sędziowie na poziomie tego kazacha co sędziował walkę Michelusa pffff dno )
Kolego skup się na Dawidzie nie na mnie bo przecież masz z nim kontakt na co dzień prawie, lub kontakt z "Tym" co przekręca moje nazwisko :)
-ja Dawida osobiście nie znam i się chyba trochę zapędziłeś kiedyś się z nim widywałem jak boksowałem na Bukowinie nie taki z ciebie ekspert jak się tobie wydaje nie wiesz spytaj! ;)
nigdy nie uważałem się za super sędziego itp... tak naprawdę wziąłem sie porządnie za sędziowanie 2 lata temu i traktuję to jako hobby-podkreślam HOBBY. Więc kazda ocena uzasadniona, zarówna ta dobra jak i ta zła.
- takim traktowaniem sędziowanie można mocno skrzywdzić nie jednego młodego zawodnika więc pffff słabo
mokrego dyngusa-nie przesadzcie ze sniezkami ;-)