FONFARA: CHCĘ WALCZYĆ Z NAJLEPSZYMI!
Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) wraca do coraz lepszej dyspozycji po tym jak złapał kontuzję i kolejny pojedynek stoczy 16 sierpnia na swoim terenie w Chicago. Przystąpi wtedy do pierwszej obrony pasa federacji IBO wagi półciężkiej, a jego potyczka będzie prawdopodobnie głównym wydarzeniem relacji ESPN. Do tego będzie to pierwsza gala w Chicago na otwartym stadionie od 1962 roku, kiedy Sonny Liston mierzył się z Floydem Pattersonem o tytuł światowy wszechwag.
- Niezmiernie się cieszę, że boks wraca w to miejsce. Mam tu wielu polskich kibiców, co mi bardzo pomaga. Myślę o tej walce oraz całej rzeszy polskich fanów i to mnie motywuje by wychodzić do ringu. Zależy mi więc tym bardziej, by to właśnie mój pojedynek był pokazany jako główne danie - nie ukrywa "Polski Książe". Oczywiście najpierw musi zaleczyć kontuzjowaną dłoń, lecz jego zdaniem nie będzie z tym problemu.
- W tej chwili moja ręka ma się już znacznie lepiej. Wszystko wraca na swoje miejsce naprawdę szybko, przechodzę specjalne zabiegi i za kilka tygodni będę gotowy do powrotu na treningi - zapewnia Fonfara i po raz kolejny dał do zrozumienia, że chce już konfrontować się z najlepszymi, a na samym szczycie jego listy życzeń jest mistrz świata federacji WBO, Nathan Cleverly (25-0, 12 KO).
- Obóz Cleverly'ego dwukrotnie wysłał mi propozycję stoczenia walki. Za pierwszym razem pieniądze były słabe, a za drugim zgodziliśmy się na ich warunki, odesłaliśmy podpisany kontrakt, ale nikt już potem się do nas nie odezwał. Moim marzeniem jest spotkanie z Nathanem i powtarzałem to już z milion razy. To twardy chłopak, dobrze bije kombinacjami i jest szybki, jednak nie ma czym uderzyć. Kiedy stanął mu na drodze Karpency, nie potrafił go znokautować, zaś ja dwukrotnie posłałem go na deski. A gdyby nie kontuzja ręki, to pewnie znokautowałbym go w trzeciej rundzie. Dlatego według mnie jeśli dane by mi było skrzyżować rękawice z Cleverlym, to bym go pokonał przed czasem - stwierdził Fonfara i odniósł się do niedawnego zwycięstwa Bernarda Hopkinsa (53-6-2, 32 KO) nad niepokonanym wcześniej Tavorisem Cloudem.
- Pierwsze trzy-cztery rundy były nudne, ponieważ Cloud okazywał przeciwnikowi zbyt wiele szacunku. Bernard wygrał i jest prawdziwą legendą za życia. Mimo tego będąc w formie uważam, że mogę go pokonać. Chcę walczyć wyłącznie z najlepszymi zawodnikami świata. Wkrótce usiądę z moim bratem i menadżerem w jednej osobie, Maxem Fonfarą, a także promotorem Dominicem Pesoli i przeanalizujemy najlepsze kandydatury - zakończył wciąż młody, zaledwie 25-letni Fonfara.
Oto link, jezeli ktos potrzebuje: http://boxingguru.eu/gurutv3.html
nie przesadzaj. nic takiego przecież nie powiedział. to nie Szpilka :)
ja go lubię, daje ciekawe walki. obok Masternaka i pewnie Proksy to najbardziej perspektywiczni polscy zawodnicy
na dzień dzisiejszy przegrywa z tymi zawodnikami
Cieżko by miał również z Mocno bijącym Kowalievem! i również
z Cleverlym z którym teoretycznie miałby największe szanse!
tak to widze !
Oficjalna czołówka a czołówka sportowa w LHW to dwie różne sprawy . Z jednej strony mamy (mieliśmy) miszczów jak Cloud czy Clev z drugiej mocno bijący Kovaliev .
Szczerze sądze że Fonfara ma duże nawet bardzo duże szanse z Hopem , Cloudem czy z Dawsonem ... nie wspominając o Clevie czy o kupionym pasku WBA przez Szumenova .
Z drugiej sądze że Fonfara miałby ciężko z Kovalievem właśnie.
Większość "znafcow" porównuje zawodników przez boxrec wyłącznie . Tak jak od dawna był przeceniany Campillo , niektórzy go nawet umieszczali w TOP 5.
Pascal juz pokazal ostatnio się z Aleksem ... i wg. mnie pierwsze rundy gdy nie bylo kontuzji właśnie należały do Aleksa . Dawson moim zdaniem ma swoje najlepsze lata za sobą i Stevenson może go uwalić , Cloud nigdy nie był wg. mnie wyąjątkowy . Clev okładał Karpenciego 12 rund i nawet go nie naruszył . Campillo wygrał z Szumenovem na jego terenie . To o czymś to świadczy
Jeżeli chodzi o BHOPa to jeżeli mówimy o całokształt czyli o zawodniku który ma prawie 50 lat - to należy mu się owacja na stojąco . Cała reszta ja nie widze nic specjalnego . Ma swój styl ... na nogach świetnie chodzi ... ale to nie jest nic specjalnego .
Fonfarze są potrzebne dobre walki . Moim zdaniem jest gotowy na czołówke i potrzebuje tych walk . Ma szanse z jednymi większe z innymi mniejsze . A czy wygra to się zobaczy