CHAVEZ ZOSTAJE Z ROACHEM
Wokół Julio Cesara Chaveza Jr (46-1-1, 32 KO) było ostatnio sporo szumu. Ogromna kara pieniężna za to, że wykryto ślady marihuany w jego organiźmie po porażce z Sergio Martinezem, dyskwalifikacja i niepewna sytuacja ze sztabem szkoleniowym. Teraz jednak pięściarz powoli wychodzi na prostą...
Były już mistrz świata wagi średniej powróci na ring 22 czerwca, a według Boba Aruma jego rywalem będzie ktoś z trójki Matthew Macklin, Darren Barker bądź Brian Vera. Sam Meksykanin wyznał natomiast dzisiaj, iż nadal będzie współpracować z Freddie Roachem w narożniku.
Legendarny trener jasno dał do zrozumienia na początku lutego, że nadal chce współpracować z Chavezem, ale na swoich warunkach. Pięściarz podjął rozmowy z inną sławą "trenerki" - Nacho Beristainem, ale panowie nie mogli się dogadać co do pieniędzy. Chavez więc pozostanie z Roachem.
- Nie zmieniam trenera i będę kontynuował pracę z Freddiem - przyznał syn jeszcze sławniejszego "Cesarza".