HOLT: NICZEGO NIE BRAŁEM
Ogromne zamieszanie wywołały wczorajsze rewelacje dotyczące wyników badań dopingowych po walce mistrza IBF wagi junior półśredniej Lamonta Petersona (31-1-1, 16 KO) z Kendallem Holtem (28-6, 16 KO). Początkowo pojawiły się informacje twierdzące, że to próbka "Havoca" dała wynik pozytywny na obecność HCG (ludzkiej gonadotropiny kosmówkowej) służącej do odbloku po cyklach sterydowych. Później słynna witryna The Ring stwierdziła, że nie jest jasne, u którego z zawodników wykryto niedozwolony środek.
Według nieoficjalnych informacji próbka Holta dała "nietypowy wynik" co może oznaczać problemy hormonalne, tak jak w przypadku Tomasza Jabłońskiego z Hussars Poland. "Rated R" nie przyznaje się do brania dopingu i zamierza do końca bronić swojego wizerunku.
- Ogłaszam wszem i wobec - nigdy nie brałem świadomie dopingu. Nie wierzę też, że mogłem zażywać HCG nieświadomie. To mój team chciał testów WADA. Próbki moczu, które oddaliśmy po walce zostały wysłane do laboratorium w Salt Lake City. Głęboko wierzyliśmy w to, że próbka dotyczy Petersona. Niestety może ona wskazywać na mnie. Gdy uzyskamy pełną dokumentację raportu możemy otworzyć próbkę "B". Gdy próbka "B" potwierdzi niekorzystny wynik, udamy się na badania medyczne - oznajmił Holt.