ODCIENIE SPRAWY PETERSONA I HOLTA

Wbrew poprzednim informacjom amerykańskich mediów, badanie dopingowe mistrza  świata IBF wagi junior półśredniej Lamonta Petersona (31-1-1, 16 KO) dało wynik negatywny. Taka jest przynajmniej oficjalna wersja... Ale po kolei. Wszystko zaczęło się od informacji podanej wczoraj przez internetową witrynę magazynu ''The Ring'', gdzie ogłoszono pozytywny wynik badania. W organizmie ''Havoca'' miało znajdować się HCG (ludzka gonadotropina kosmówkowa), stosowane głównie do odbloku po przejściu cykli sterydowych.

Wkrótce jednak magazyn ''The Ring'' zaczął twierdzić, że nie wiadomo, który z zawodników był na dopingu (badanie odbyło się po walce Peterson-Holt), aż wreszcie informacja zniknęła. Oświadczenie szybko wydał Richard Schaefer, prezes zarządu grupy Golden Boy, która promuje Petersona.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że sprawa została wyjaśniona. Żaden test na zawartość zabronionych substancji w organizmie Lamonta Petersona nie dał wyniku pozytywnego - stwierdził Schaefer. Pojawiły się także nieoficjalne informacje, że badanie Kendalla Holta (28-6, 16 KO) dało ''nietypowy wynik'', tak jak w przypadku Tomasza Jabłońskiego z Hussars Poland.

- De La Hoya jest właścicielem magazynu ''The Ring'' i rządzi Golden Boy, ta grupa ma w swojej stajni również Petersona! Nikt nie wziął pod uwagę, że badanie może mieć wynik pozytywny, jeżeli ktoś ma raka jąder. Moje badanie nie dało zresztą pozytywnego wyniku! - grzmi Holt za pośrednictwem Twittera.

Trzeba przyznać, że ''Rated R'' poruszył drażliwy temat. Oscar De La Hoya jest właścicielem ''The Ring'' i zachowanie dziennikarzy magazynu, a także reakcja Richarda Schaefera budzą uzasadnione wątpliwości. Ivan G. Goldman (Boxinginsider) i Gabriel Montoya (Maxboxing) ostro odnieśli się do całej sprawy, również kilku innych dziennikarzy zareagowało. Po raz kolejny związki ''The Ring'' z promotorami rzucają cień kontrowersji. Niedługo powinniśmy wiedzieć więcej o tej skomplikowanej sytuacji, choć całej prawdy o badaniach po walce Peterson-Holt być może nigdy już nie poznamy. Wiemy natomiast, że walka Peterson-Matthysse 18 maja odbędzie się najprawdopodobniej bez przeszkód.