ARUM: PACQUIAO MOŻE WRÓCIĆ SILNIEJSZY
Bob Arum uważa, że Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) może wrócić silniejszy niż kiedykolwiek. Zdaniem szefa Top Rank jego porażka przez nokaut w czwartej walce z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO) może, ale wcale nie musi mieć wpływu na dalszą karierę Filipińczyka.
- Widywałem już zawodników nokautowanych tak ciężko jak Pacquiao, którzy potem wracali silniejsi niż kiedykolwiek. W boksie jest tak, że jeśli zawodnik zostaje znokautowany po wcześniejszym laniu, zwykle nie jest już potem tym samym pięściarzem. Kiedy jednak nokautuje go pojedynczy cios, niekoniecznie wpływa to na niego - powiedział Arum w rozmowie z hustleboss.com.
34-letni Pacquiao kolejną walkę stoczy we wrześniu. Jego celem numer jeden jest teraz piąte starcie z "Dinamitą", który jednak nie chce o tym słyszeć. Jeżeli nie uda się doprowadzić do tego pojedynku, "Pacman" wybierze pomiędzy Bradleyem, Riosem, Alvarado i Prowodnikowem.
Lewis- Rahman i Lennoxowi to nie zaszkodziło.Zawsze wracał silniejszy. Ale to inna sytuacja, nie był bokserem tak wyboksowanym.
Ale Manny w swojej karierze trochę ciosów też już zebrał.
Czy Arum zwraca uwagę, że Filipińczyk ma 61 walk zawodowych.
W tym wiele wojen, wyniszczających walk z Meksykanami.
Nic nie trwa wiecznie Manny zostawił kawał zdrowia w ringu, on ma prawo mieć regres formy.
Ja mu kibicuję ale nie oczekuję tego, że wiecznie będzie tym małym karabinem zajeżdżającym innych, bo to nierealne.
"Oszukać brata w wierze to grzech,
oszukać niewiernego będzie wam oddane w niebie"
Talmut księga narodu wybranego.
Bob Arum - syn Izraela.
http://www.jta.org/news/article/2012/05/22/3096231/manny-pacquiao-to-visit-israel-says-jewish-promoter
Musimy pamiętać że w ich rękach są wielkie telewizje w USA i z nikim innym nie będą gadać tak jak ze swoimi.