BABILOŃSKI: 'Z ZIMNOCHEM ODWAŻNIE'
Tomasz Babiloński, organizator gali w Legionowie, na której 18 maja jego zawodnik Krzysztof Zimnoch (14-0-1, 11 KO) zmierzy się z legendą zawodowych ringów, byłym mistrzem świata i wciąż aktywnym, będącym w dobrej formie weteranem Oliverem McCallem (56-12, 37 KO), nie ukrywa, że nie zamierza zbyt asekuracyjnie prowadzić swoich zawodników.
- Staram się działać odważnie, nawet ryzykownie, ale oczywiście w granicach rozsądku. Krzysiek musiał podjąć męską decyzję, gdyż wiadomo, że McCall będzie miał dużo czasu na przygotowanie, gdyż wycofa się z walki, którą miał zaplanowaną w międzyczasie, a jednocześnie mimo swojego wieku, wciąż potrafi być grożny i posiada rzeczywiście atomowe uderzenie. Jednak Krzysiek zdaje sobie sprawę, że teraz przyszedł już czas na wyzwania właśnie takiego kalibru i bez wątpliwości potwierdził gotowość do takiego starcia - powiedział promotor Zimnocha.
- Nie zawsze z różnych powodów jest możliwość zakontraktowania przeciwników na odpowiednim poziomie, ale tak często jak to jest możliwe staram się, aby moi zawodnicy mierzyli się z poważnymi wyzwaniami, o czym mogli przekonać się kibice podczas moich ostatnich gal i tak będzie nadal. W Legionowie poważny test czeka nie tylko Krzyśka Zimnocha, ale również Kamila Szeremetę, który wyjdzie do ringu z bardzo doświadczonym Danielem Urbańskim, w swojej trzeciej zawodowej walce. Oczywiście duże znaczenie będzie miało doświadczenie amatorskie Kamila. Zdaję sobie sprawę, że takie prowadzenie zawodników niesie ze sobą pewne ryzyko, ale myślę, że w ostatecznym bilansie przyniesie pięściarzom tylko same korzyści. Widać to zresztą ostatnio właśnie na przykładzie Krzyśka Zimnocha - stwierdził Babiloński w rozmowie z naszym serwisem.
Sama gala zapowiada się super jeszcze dojdzie z młodym McCallem Rekowski wszystko na Polsacie będzie wiele emocji w końcu poważna konkurencja wiadomo dla kogo :)))
nadal uwazam, ze Byk zamiecie ring Krzyskiem, ale jesli jakims cudem tak sie nie stanie, to wielkie gratulacje
Mi tam daleko do zachwytów Babilonem.
Postarał się o przeciwnika, choć nie wiadomo czy jeszcze dojdzie do tej walki, bo jest do wzięcia kontrakt Zimnocha. Jak się nie wykaże to Krzysiek nie podpiszę. Przede wszystkim jednak podejrzewam go o wspólne motanie pod stołem w Yale.
Wbrew pozorom, przygotowanie przed galą Polsatu na Turbo nie będzie czasem straconym. Powinno to się przełożyć na lepszą dyspozycję.
Ta walka jest kartą przetargową dla Zimnocha o być albo nie być.
Zobaczymy.
Mam nadzieje ze nie jest tak jak mówisz i babilon dogadał sie Krzyśkiem a warunkiem przedłużenia kontraktu są jakieś ciekawe walki. Natomiast co do Yale... to się nie wypowiadam.
Z jednej strony życzyłbym Krzyśkowi żeby rzucił to polskie towarzycho i wyjechał, ale z drugiej mam wrażenie że mimo twardego charakteru troche brakuje mu samoorganizacji.
Gad1
Jestem tego samego zdania, Wiadomo że mccall nie jest prime, ale nie jest też zawodnikiem (mimo swojego wieku) typu Laszlo "Pain killer" Toth czy Robert "Black hawk down" Hawkins. I biadence robi KO.
Fajnie by było jakby się Zimnoch zbratał z global boxing.
Warto tez pamietac,ze on nie robi tego z milosci do krzysia,tylko z mysla o spieniezeniu rozglosu jaki zyskal Zimnoch bynajmniej nie ekscytujacymi walkami...
Andrewsky ma rację, tak działa ten biznes. Aby tylko Zimnoch jak najwięcej na tym skorzystał.
costamjest
No wiesz... ile można oglądać Słowacko węgierskich wirtuozów boksu na telefon robiących szybki obóz przygotowawczy 2,3 no góra 4 dni przed walką... Dla zawodowego pięściarza z średnim doświadczeniem wygranie z takim fajterem na punkty to tak jakby Polska 1:0 z San Marino w drugiej połowie dogrywki....
Nie zmienia to faktu ze mccall to niezly przeciwnik dla zimnocha. Ale nie ma co popadac w zachwyt. Jezeli zimnoch to przegra to bedzie to swiadczylo tylko i wylacznie o tym ze nie ma czego szukac w boksie (w sensie robienia kariery). Dzisiaj mccall dla obiecujacego zawodnika, prospekta nie powinien byc wiekszym wyzwaniem. To nie jest bhop, on ostatnie walki przegrywal ze stedniakami, a lata leca.
Dobrze ze organizuje,tylko czemu tak pozno
Przeciez jest juz promotorem Krzyska jakis czas.To co nie wiedzial,ze ma chlopaka,na ktorego warto odwazniej postawic?
A teraz jakbyś miał rozdwojenie jaźni narzekasz na Babilona, że miał utalentowanego zawodnika. Wcześniej było odwrotnie.
Pijesz czy udajesz?
zombi - Jasne, że Pianeta to jest średniak, tak samo jak McCall i Zimnoch na dzień dzisiejszy. Kogo Ty byś chciał? Furego? Haye? Kliczków? Lepszego zawodnika, który by przyjechał do Polski raczej by nie znaleźli. Jak na polskie warunki jest to jak najbardziej zawodnik nad którym można wpadać w zachwyt.
http://www.bokser.org/content/2009/02/12/021341/index.jsp
http://www.bokser.org/content/2009/12/08/015346/index.jsp
On jest jak z koszmaru, bijesz go w głowę a on nie odczuwa i idzie za tobą, tracisz siły on dalej idzie, kupa gwarantowana
Andresky ma racje z tym że babilon widzi teraz opcje zarobku na Krzyśku, a nie robi to ze względu na jakieś sentymenty.
Ja uważam że Atomowy byk to optymalny rywal dla Krzyśka, który wbrew pozorom niema za dużego doświadczenia w walkach z zawodnikami solidnymi. Pianeta może i jest solidnym średniakiem ale myślę że sportowo jest jednak dużo dalej od Krzyśka, dużo więcej walczył i myślę że ma dużo bardziej profesjonalną ekipę, zaplecze i sparingpartnerów. Nie wiem czemu ale mam w głowie że Krzysiek siedzi sobie gdzieś tam w jakiejś dziupli coś tam trenuje ale za bardzo nie ma mu kto pomagać... Nie wiem jak to się wszystko potoczyło że praktycznie był ale go nie było. Szkoda go aby stał się drugim Rusiewiczem, który miał potencjał, charakter no ale zabrakło możliwości. A noi tak jak wcześniej mówiłem Mccall daje ko biadence.
podsumowywując
Medialnie - Super, każdy zna mccalla, przecież to ten co dał ko Lewisowi! pozatym każdy chętnie ogląda jego walki.
Sportowa - akurat żeby Krzysiek miał motywacje do treningów i żeby przeszedł jak to ktoś wyżej napisał test zamieniający chłopca w mężczyznę.
zawsze jest tak że bierzesz pod uwagę wartość postrzeganą produktu a nie właściwą. standardem w Polsce są wojownicy zza wschodniej granicy z przymusowego poboru. Więc niema się co dziwić że nazwisko McCall robi jakieś wrażenie.
Zimnoch myśle że ebu spoko w jego zasięgu. DO title shota przy normalnym prowadzeniu też się dostanie. Z k2 niema szans ale może jak bracie odejdą coś może ugrać. Tak naprawdę o zimnochu w tym momencie nie można nic powiedzieć, bo tak naprawdę to narazie poważnie to on nie boksował. Będą poważni rywale, poważnie prowadzona kariera, kasa na utrzymanie i nie dorabianie na bramce, motywacja do treningów to za dwa lata można jakieś wnioski wyciągać. Ktoś tu kiedyś pisał że szpulka może pobić wildera... ludzie z tego co mi sie wydaje Wilder jest regularnym sparingpartnerem klitchki. Od pewnego poziomu to walki wygrywa się na sparingach a nie w ringu w dniu walki. Wach miał wojny z longiem i niestety w ringu z klitchko było zaskoczenie, bo wlad jednak poruszał się trochę szybciej niż Long na sparingach :D.
Myślę że ostatnia gala kp pokazała że kibice w Polsce to nie są skończeni debile i nie dają się naciągać na takie coś, i to nie tylko była żółta kartka dla kp ale i dla innych promotorów którzy chcieli by takie coś jeszcze raz zaserwować kibicom.
A co do Babilona to wiadomo że dobrał takiego rywala dla Krzyśka nie za to że go lubi czy kocha ale za to że zwietrzył interes, już dzisiaj wiele osób wie kto jest Zimnoch i pewnie zobaczy to z ciekawości, zwłaszcza że McCall gwarantuje walkę na przyzwoitym poziomie przy czym jest groźny o czym przekonało się wielu,
Myślę że Oliver jest pod wieloma względami lepszym zawodnikiem niż Bidenko
Zapraszam na forum BOKSER.org
Pewnie dlatego była taka frekwencja ponieważ w polsce tradycje bokserskie są krótkie w porównaniu do USA czy UK i wszyscy zarówno telewizje jak i promotorzy uczą się tak naprawdę jak to wszystko organizować, oczywiście każdy chce jak najmniejszym kosztem uzyskać duży zysk, ale na szczęście ludzie pokazali że nie dają się robić w hoooja i teraz np. Wasyl czy babilon muszą się starać aby przyciągnąć kibica zarówno do aren jak i przed TV, i gale w rzeszowie i Legionowie mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom kibiców, a kibic często wejdzie na orga czy Boxing.pl i sprawdzi czy się opłaca oglądać czy też pójść na takie wydarzenie
To nie ja uwazam Zimnocha za utalentowanego,tylko Babilonski.Skoro chce na niego stawiac
Ja tylko pytam,czemu robi to tak pozno
To jest chyba oczywiste czemu dopiero teraz Babilon naprawdę zaczyna promować Zimnocha- dlatego że ten stał się znany wcześniej dla 99,5% ludzi w polsce był anonimem teraz wypłyną dzięki walce na PBN oraz głównie na konflikcie z łysym kondomem, a starcie teraz popularnego Zimnego powinno się sprzedać, a że w dodatku powalczy z byłym mistrzem WBC to chyba dobrze
W drugiej walce McCall się rozpłakał i nie chciał podejmować walki, a powodem takiego jego zachowania było to że ćpał koke i w tym czasie był właściwie na detoksie i do tej walki nie powinno dojść w tym czasie bo Oliver nie był zdolny do tego, no ale się stało i Lennox się zrewanżował ale sam był zaskoczony postawą Olivera do tego stopnia że chyba go oszczędzał podczas walki
Dla mnie tak,ale nie jest to oczywiste dla tych wszystkich,ktorzy zachwycaja sie zdolnosciami promotorskimi Babilona
Dla mnie zarówno Wasyl jak i on prowadzą ten biznes w sposób dość podobny, z tym że dla Babilona pierwszą gwiazdą miał być Głaz ale okazało się że Krzysiek wypłyną na konflikcie z gitem bardziej niż Głaz na walce z Royem, więc pewnie jego polityka przesunie się w kierunku lepszej opieki nad Zimnym, zupełnie zrozumiałe z finansowego punktu widzenia, bo Krzysiek jeżeli wygra gwarantuje dużą stopę zwrotu z tego powodu że walka ze szpilą na 100% dobrze się sprzeda jeżeli obaj dojdą do jesieni z nieskalanym rekordem i dobrym wrażeniem pozostawionym na ringu
Jedni że McCall to emeryt, inni że Zimnoch będzie miał kłopoty.
Jasne, emeryt ale silny emeryt i to doskonały test dla Krzyśka.
http://youtu.be/oI4I88ePPHI
No.... McCall to jest jednak dobry psychol :-) Zdrowo sobie połaził w końcówce. Dziwaczna ta sytuacja. Zapasiony był ostro, ale to jest kawał strasznego bydlaka, który idzie do przodu jak emeryt w autobusie do wolnego miejsca
Faktem jest też że ten Pianeta to mnie wogle nie przekonuje.
Powodzenia Krzychu!!!
trzymam kciuki i czekam na walkę z... Pineską
Nie świruj. Jeśli Krzysiek chce cokolwiek w boksie osiągnąć to powinien mądrze wypunktować Olivera. Ta walka określi możliwości Zimnego a raczej niemożności w razie przegranej- czego mu nie życzę.
Nawet Pianeta z nim wygrał :)