FORMMA FIGHT SEMINAR W WARSZAWIE
13 kwietnia w Warszawie odbędą się profesjonalne warszaty dydaktyczne - Formma Fight Seminar - dotyczące sportów walki, współtworzone z trenerami i specjalistami oraz zawodnikami wywodzącymi się z różnych dyscyplin. Reprezentowane będą - boks, zapasy, judo, muay thai czy brazylijskie jiu-jitsu. Głównymi prowadzącymi podczas tegorocznej edycji będą - Artur Szpilka (14-0, 10 KO) i Andrzej Kościelski (zapasy).
Oprócz typowych warsztatów trenerskich, obejmujących głównie pokazywanie nowych i doskonalenie już nabytych technik i umiejętności z danej dyscypliny bazowej, seminarium ma również zamiar przekazać jak najwięcej wiedzy odnośnie całej otoczki dotyczącej mieszanych sportów walki, od tematów z zakresu odżywiania i suplementacji, poprzez ciekawe aspekty pracy cutmana, rehabilitanta, sędziego, trenera, czy menagera sportowego, po wykłady dotyczące organizacji gal i eventów. W rozwinięciu znajdziecie tematy i prowadzących niektórych wykładów oraz plakat.
- "Odżywianie i suplementacja w sportach walki" - poprowadzone przez specjalistów z firmy TREC.
- "Rola cutmana w sportach walki" - poprowadzi profesjonalny cutman Vahagn Petrosjan
- "Taping stosowany w rehabilitacji i sporcie pod kątem urazów i kontuzji nabytych przy uprawianiu sportów walki" - poprowadzi fizjoterapeuta i rehabilitant - Marek Rybak
Ostatnie seminarium odbyło się we Wrocławiu, a poprowadzili je brązowy medalista olimpijski w zapasach - Damian Janikowski oraz mistrz świata w muay thai - Mariusz Cieśliński
Dokładnie. Wszędzie tego szpilmana wciskają. Inicjatywa warsztatów bardzo dobra. Dobór celebryty jako jednego z trenerów zupełnie chybiony, patrząc na to co sobą ten osobnik reprezentuje.
What's wrong with this picture?
Koszmarny :/
Abstrahujac juz od tego ze Szpilka nie wyglada w ogole jakby posiadal wiedze, a konkretniej nie wyglada jakby mial ja gdzie przechowac.
Plakat piękny? z pod czyjego pędzla wyszło to dzieło? :)))
Umieszczenie go na plakacie oraz zaproszenie na przedmiotowe warsztaty ma przede wszystkim na celu zachęcenie młodych ludzi do tego żeby spróbować swoich sił w sportach walki, dlatego też trzeba zaangażować tak medialną osobę, która nawet jeśli nie będzie prowadziła zajęć stricte dydaktycznych, to będzie stanowiła swojego rodzaju magnes na tych wszystkich "młodych gniewnych", którzy mogą się licznie pojawić, a jak wiadomo tacy są targetem, bo do tego sportu trzeba przede wszystkim charakteru, a potulność i ugrzecznienie nie są pożądanymi cechami.
Inicjatywa jak najbardziej słuszna, ale oczywiście jak to zwykle bywa przy okazji tematów o Tomasz Adamku czy zawodnikach grupy Knockout Promotions, siłą rzeczy muszą pojawić się osoby, którym chyba we własnym życiu nie wyszło i nie przepuszczą okazji do poplucia żółcią.
Kto Ci płaci za te wypociny?
tak jak pisałem wczoraj że twój login wskazuje na to ze możesz być trollem moje przypuszczenia okazały się prawda jesteś trollem napinasz się do każdego i udajesz z marnym skutkiem adwokata KP.
Kto Ci płaci za te wypociny?
Widzę kolego, że nie prezentujesz zbyt wysokiego poziomu intelektualnego, ponieważ obce Ci jest spojrzenie na pewne kwestie całościowo i wyjście poza ramy jakiejś chorej nienawiści którą żywisz w stosunku do Artura Szpilki.
Jeżeli osoba Artura Szpilki (mimo swojej kontrowersyjności), sprawi że na te warsztaty zawitają młodzi gniewni, którzy zamiast na sali treningowej biją się poza nią i może 10% procent z nich zarazi się sportami walki oraz zechcą to kontynuować, to nie wiem jak Ty, ale ja przez wzgląd na rozwój polskiego boksu jestem w stanie zaakceptwoać ten fakt, mimo prywatnej niechęci do danego pięściarza. Ja potrafię to oddzielić, Ty nie.
Co za głupoty ;) Zaproszenie Szpilki ma ten sam cel co seminaria z Marcienem Nejmanem, czyli rozreklamowanie i przeciągniecie znanym nazwiskiem gawiedzi. Tutaj nikt nie zacheca mlodych gniewnych do spróbowania sił w sportach walki, a dzieje sie tak z prostego powodu, na takie seminaria chodzą TYLKO ludzie którzy juz trenują. Podsumowując twoja wypowiedz - do taniego chwytu nabicia $, ty próbujesz dołączyć szlachetne pobudki, jednocześnie bełkocząc o naszych kompleksach.
Dokładnie o to chodzi po prosty NietrzezwyTomasz to troll i tak trzeba ko traktować najlepiej jak powietrze udawać ze nie widzi się tego co pisze.
"będzie stanowiła swojego rodzaju magnes na tych wszystkich "młodych gniewnych", którzy mogą się licznie pojawić, a jak wiadomo tacy są targetem"
Tego się właśnie obawiam. Plakat widzi taki kark i sobie myśli "Eeeej, on wygląda jak ja. To se też pójdę, to se będę nawalał ludzi hehe". I mamy całe pokolenie "szpilek" w boksie. To nie jest dobry wzór dla młodzieży. Na plakacie chętniej widziałbym Kołodzieja, i wierz mi że miałby znacznie lepszy przekaz niż Artur. Proksa, następny przykład, Saleta itd.
A jaja sobie robimy bezpośrednio z kompletnie nietrafionego zdjęcia w centrum plakatu :) Plakat wygląda jak zaproszenie na włam czy ustawkę a nie na sportowe seminarium. To żarty a nie hejt.
Dokładnie o to chodzi po prosty NietrzezwyTomasz to troll i tak trzeba ko traktować najlepiej jak powietrze udawać ze nie widzi się tego co pisze.
Nie wiem co masz na myśli pisząc takie kalumnie pod moim adresem, ale życzyłbym sobie żebyś ten nadmiar energii spożytkował dużo bardziej produktywnie.
Nie do końca, Nietrzezwy to bardzo inteligentny facet, który bije na głowę inne trolle, bo miesza swoje rzeczywiste opinie z prowokacjami i w dodatku robi to z klasą, a nie jak cop, który dla większości na tym forum jest tylko 'popychadłem'.
Mogliby budowac bardziej wartość sportową, kontraktować bokserów tak aby mieli szanse na przygotowania a Szpilka w takich walkach więcej by się nauczył.
Co za głupoty ;) Zaproszenie Szpilki ma ten sam cel co seminaria z Marcienem Nejmanem, czyli rozreklamowanie i przeciągniecie znanym nazwiskiem gawiedzi. Tutaj nikt nie zacheca mlodych gniewnych do spróbowania sił w sportach walki, a dzieje sie tak z prostego powodu, na takie seminaria chodzą TYLKO ludzie którzy juz trenują. Podsumowując twoja wypowiedz - do taniego chwytu nabicia $, ty próbujesz dołączyć szlachetne pobudki, jednocześnie bełkocząc o naszych kompleksach.
Kolego nazywanie czjejś wypowiedzi głupotami, bez podania sensownych argumentów czyni Twoją wypowiedź zupełnie bezwartościową merytorycznie, a więc nie powinna być brana pod uwagę w żadnej sensownej dyskusji. Pozówl jednak, że w drodze wyjątku odpowiem Ci uświadomie Ci, że:
a) Nawet gdyby na plakacie był Jarosław Kaczyński i gwarantowałoby to, że na imprezie pojawią się ludzie zainteresowani sportami walki, to jest to zło konieczne, które powinniśmy zaakceptować przez wzgląd na rozwój polskiego boksu oraz sportów walki ogólnie.
b) Nawet jeżeli w większości na seminaria chodzą osoby, które ze sportami walki mają już coś wspólnego, to nie jesteś w stanie zagwarantować, że nie wybierze się tam również ktoś kto chciałby spróbować tego po raz pierwszy, bądź po prostu udać się w roli obserwatora i zobaczyć czy jest to coś czym chciałby się zainteresować w przyszłości.
"Frajerzy w polski pięściarstwie zawodowym. Geneza, przebieg i następstwa zjawiska"
"Sytuacja sportowców w systemie penitencjarnym"
"Rola promocji w osiąganiu wyników sportowych"
"Frajerzy w polski pięściarstwie zawodowym. Geneza, przebieg i następstwa zjawiska"
"Sytuacja sportowców w systemie penitencjarnym"
"Rola promocji w osiąganiu wyników sportowych"
Ja myślę, że będzie tam w zupełnie innej sprawie, ale przecież możesz zapytać bezpośrednio za pośrednictwem facebooka czy zwrócić się do organizatrów imprezy z podobnym zapytaniem, zamiast dorzucać zupełnie niepotrzebne "3 grosze", ktore mają na celu przede wszystkim wylanie kolejnego wiadra żółci.
Artur Szpilka jest na etapie walk z journeymanami wagi ciężkiej, którzy nie powinni stanowić większego zagrożenia, a kontraktowanie ich w ramach jego przeciwników ma przede wszyskim na celu rozwój jego umiejętności bokserskich, czyli dawanie przeboksowanych round oraz doświadczenia. Journeymani, jak to journeymani pozostają w treningu i czekają na telefon, dlatego są journeymanami.
Nie ma co demonizować tych 4 tygodni do gali, ponieważ nie jest to okres niemożliwy dla jego przeciwnika do przygotowania się do samej potyczki. Poza tym nie masz informacji na temat tego czy dany bokser wiedząc, że prowadzone są bardzo zaawansowane negocjacje nie trenuje.
Robert Guerrero do walki życia z samym Floydem Mayweatherem będzie przygotowywał się równe 6 tygodni, a niektórzy tutaj robią wielkie halo, bo oczywiście przeciwnik Szpilki, który będzie journeymanem powinien mieć przecież 2 miesiące na przygotowania. Radziłbym ochłonąć.
a) Spoko, ja to akceptuje, ale nie zmienia to faktu, że mogę się z tego śmiać tak samo jak cała Polska smiała się z Kaczynskiego i Borubara. Musisz wziąc tylko pod uwagę, że tak na prawdę organiztor tego przedsiewziecia i Szpilka chca sobie tylko dorobić pare złotych, do czego oczywiscie maja swiete prawo, ale ty to traktujesz tak jakby co najmniej każdy z nich oddał nerke dla chorego dziecka.
b) Równie dobrze ty nie możesz wykluczyć, że ktoś kto chciałby zacząć trenować zobaczy Szpilke kojarzonego tylko z dresiarstwem i odpuści sobie takie seminaria. Prawdopodobieństwo obu tych przypadkow jest zbyt małe żebysmy to rozwazali, wiec odpusc sobie takie gierki.
Twoja argumentacja jest słabiutka i brzmisz jak jakiś prawnik w sądzie. Szpilka to gość, który odsiadywał wyrok za przestepstwo i który w dalszym ciągu wydaje się być chory psychicznie, więc niestety rozumiem głosy, które są przeciwne żeby takie osobniki pracowały z młodzieżą.
Jak myslicie?
Ku chwale! :D
Data: 26-03-2013 14:25:02
Ależ nikt nie ma żadnych pretensji o to, że Artur walczy z journeymanami, wręcz przeciwnie, ale karygodne jest to, że jego promotor, ponoć największy w Europie wschodzniej, robi z tego walki wieczoru. Co do Guerero, to każdy myslący człowiek wie, że Duch wiedział znacznie wczesniej od kibiców, że do tej walki ma dojsc, wiec argument z tymi 6 tygodniami całkowicie nietrafiony.
Do walki pozostało mniej niż 4 tygodnie a nikt nie będzie trenował w ostatnich dniach.
Jeśli Szpilka ma się rozwijać musi mieć rywali, którzy wiedza, że toczą pojedynek odpowiednio wcześniej aby realnie można było się przekonać na tle przygotowanych bokserów na ile stać Artura.
Druga sprawa to jest to walka wieczoru, którą reklamuje się galę w Rzeszowie a więc sama chęć bycia w porządku wobec tych, którzy kupują czy chcą kupić bilety, powinna sprawiac aby rywal był znany odpowiednio wcześniej.
Często krytykuje się za dobór rywali dla Masternaka grupę Sauerland ale tam mimo tego, że Polak nie walczy w głównym pojedynku przeciwnicy mają więcej czasu na robienie formy a kibice znają ich nazwiska wcześniej.
Ostatnia gala w Częstochowie przelała czarę goryczy, była bardzo słaba a zmienianie, szukanie przeciwników na ostatnią chwilę było przegięciem.
Chyba każdy kibic naprawdę interesujący się boksem, wie, ze nawet Journeyman potrzebuje przygotowań i wraz ze sztabem , czy sam rozkłada plan nawet na 3 tyg + regenerację.
Także tu nie ma złej krwi, czy pomyj, jest realna ocena faktów.
Jeśli Szpilka ma się uczyć to musi walczyć z tymi co prezentują odpowiedni poziom.
Bachtow był dobrym rywalem dla Wawrzyka ale to też był jego 3 pojedynek w 2 miesiące.
Takie niuanse mają ogromne znaczenie dla oceny wartości boksera.
Artur ma zbudowaną medialność aż nadto o to się martwić nie trzeba ale jeśli się mu kibicuje to chyba jego kibice też chca aby był dobrze prowadzony, aby jego rywale byli przygotowani a fani chcący kupić bilet na Rzeszów, zwyczajnie jako klienci chcą znac rywala Szpilki, bo ,płacą za galę pieniądze.
Nie szukaj wszędzie pomyj ( przypominasz mi jednego usera ) :)
a) Spoko, ja to akceptuje, ale nie zmienia to faktu, że mogę się z tego śmiać tak samo jak cała Polska smiała się z Kaczynskiego i Borubara. Musisz wziąc tylko pod uwagę, że tak na prawdę organiztor tego przedsiewziecia i Szpilka chca sobie tylko dorobić pare złotych, do czego oczywiscie maja swiete prawo, ale ty to traktujesz tak jakby co najmniej każdy z nich oddał nerke dla chorego dziecka.
b) Równie dobrze ty nie możesz wykluczyć, że ktoś kto chciałby zacząć trenować zobaczy Szpilke kojarzonego tylko z dresiarstwem i odpuści sobie takie seminaria. Prawdopodobieństwo obu tych przypadkow jest zbyt małe żebysmy to rozwazali, wiec odpusc sobie takie gierki.
a) Polski boks (amatorski oraz ilość młodych, perspektywicznych prospektów w zawodowym), jeżeli organizator czy Szpilka dodatkowo sobie zarobią, a tym samym częściej będą angażować się w podobne przedsięwzięcia z pożytkiem dla polskiego boksu czy sporótw walki ogólnie, to jest to wartość dodana. Ja nie zaglądam nikomu do portfela. To czy ktoś się z tego śmieje nie ma większego znaczenia.
b) Nie doceniasz medialności Szpilki wśród tak zwanej subkultury "JP" czy wspomnianego przez Ciebie "dresiarstwa". Do boksu nie idą grzecni chłopcy, tylko tacy którzy lubią się bić, są charakterni, często sprawiają problemy wychowawcze i wchodzą w konflikt z prawem. Jeżeli dzięki temu, że na plakacie znajdzie się twarz Artura Szpilki ściągnie to na sale wspomnianych ludzi, to tym bardziej jest w stanie to zrozumieć.
To niestety Twoje argumenty są słabiutkie, bądź zapominasz, że młodzież która zakłada rękawice taka święta nie jest i uwierz mi, że niektórzy (czego osobiście nie popieram) utożsamiają się z zachowaniami, które przejawia Szpilka. Wystarczy rozejrzeć się dookoła, kto siedzi na ławkach, każda inicjatywa, która ma na celu podniesienie ich z tych ławek i popchnięcie do czegoś produktywnego jest słuszna. W tym przypadku cel uświęca środki.
Dokładnie. Niestety, żeby dojść do takiego stwierdzenia, trzeba najpiew postarać się odrzucić prywatną niechęć do części pozasportowej danego boksera, co dla niektórych, jak pokazuje powyższa dyskusja jest zbyt trudne.
A dlaczego mamy ich nie krytykować? Historia zapamięta Diablo jako posiadacza pasa WBC, ale jak go zapamiętają kibice? Z jednej strony fantastyczne KO na Greenie, z drugiej przeciętne i nudne walki. W konsekwencji nikt nie śpieszy się do walki z Diablo, bo ten nie ma nazwiska w Europie.
Kolej na Szpilkę. Chlopak ma silę i pewność siebie...a potem daleko, daleko nic. A KP robi z niego gwiazdę.
Staralem się o wyważony komentarz. Czytam natomiast Nietrzezwego Tomasza i czuję nachalny marketing. Wyslannik KP? Promotor tego szkolenia ze Szpilką?
Tak miało być.
Szpilka nie ma żadnego tzw. "charakteru".
andrewsky
"Chwala Arturowi,ze ma chec poswiecac swoj prywatny czas na spotkania majace promowac sztuki walki" Tu masz rację. Twój idol mógłby musiał zrezygnować z grania w fifę i korzystania z fesja na te parę godzin.
coś się motoma dzisiaj
Szpilka nie ma żadnego tzw. "charakteru".
Mylisz się kolego, w tym słowie, w odniesieniu do boksu zawarta jest zawziętość i serce do walki. Dlatego też mówi się potocznie, że ktoś ma "charakter" do tego sportu.
andrewsky
"Chwala Arturowi,ze ma chec poswiecac swoj prywatny czas na spotkania majace promowac sztuki walki" Tu masz rację. Twój idol mógłby musiał zrezygnować z grania w fifę i korzystania z fesja na te parę godzin.
Rozumiem ze jestes tym etapie zycia,w ktorym 23 letni sportowiec moze byc twoim idolem...lol...
Widze tez,ze zaintersowaniem sledzisz prywatne zycie Artura.Pewnie cie zdziwie,ale mnie guzik obchodzi co Szpilka robi na FB i na czym gra
Nigdy nie odwiedzalem jego strony,chociaz mu kibicuje.
to ty judok trollu to samo piszesz tylko pod nowym loginem zmień płytę i inne baśnie wymysł.
Oczywiście mogę się mylić
"Widze tez,ze zaintersowaniem sledzisz prywatne zycie Artura.Pewnie cie zdziwie,ale mnie guzik obchodzi co Szpilka robi na FB i na czym gra"
A szkoda, bo ja czasem śledzę i czkeam aż zmądrzeje. Ty nie śledzisz, więc nie mamy płaszczyzny do dyskusji.
Artur dysponuje niesamowitym potencjalem i talentem, jego styl to polaczenie najlepszych elementow Roy'a Jones'a Junior'a (obrona, balans, praca na nogach, kontry) oraz Mike'a Tyson'a (agresja, sila, dynamika, uniki ---za takie słowa powinno się z urzędu trafiać na odział zamknięty szpitala psychiatrycznego w celu zdiagnozowania i podjęcia leczenia schizofrenii paranoidalnej.
"Ca5ini
to ty judok trollu to samo piszesz tylko pod nowym loginem zmień płytę i inne baśnie wymysł."
Thank you so much Captain Obvious!
A poza tym to widac jak na dloni ze jestes hejterem talentu i osiagniec Szpilki bo prosta prawda tak bardzo kole cie w oczy.
Jakby tak zacząć w tematach wspominać o "legendarnym NietrzezwymTomaszu" i go wychwalać, to copowi mógłby niezły gul skoczyć, także nawet Ci kibicuję NT! ;)
a mnie jest smutno, bo nie pomyślałeś, że skoro jest największy to przyciąga różnych ludzi
Moze jestem staromodny,ale nie wiedzialem ze obserwuja czyjes poczynania na FB mozna okreslic,czy delikwent "madrzeje" czy tez nie...
W jednym przyznam ci racje,nie mamy wspolnej plaszczyzny do dyskusji
Jak myslicie?????
"nie mamy wspólnej płaszczyzny do dyskusji". Też tak myślę, nie będziemy się przecież wspólnie wzruszac losem Dawida Kosteckiego. Pokój!
Poza niewielkimi wyjatkami, mamy tu rzeczową dyskusję na temat osoby, która i moim zdaniem, przenigdy nie powinna być "wykładowcą". Długo by wymieniać dlaczego. Więc skupię się tylko na jednym haśle: autorytet dla młodzieży. A w zasadzie jego brak.
Chcemy merytoryki? Dajmy jednego z wielu szanowanych. Upieramy się przy KP? Proszę bardzo: Fiodor Łapin.
Dlaczego jednak nie? Otóż niestety najwyraźniej nie zależy tu na merytorycznym seminarium dla dobra boksu a na kolejnym, konsekwentym i agresywnym promowaniu boksera, który zarówno w ringu jak i poza nim niczego mądrego nie pokazał.
Ktoś tu ewidentnie idzie śladami pewnej ogólnopolskiej sieci radiowej gdzie wielokrotne emitowanie słabego muzycznie utworu, wyrabia w słuchaczach poczucie wrażenia, że jest to mega hit.
Chwała tym, którzy zachowują zdrowy rozsądek mimo marketingowych zabiegów, którymi atakują nas dziś z każdej strony.
In konklużyn, Andrzeja Gołotę np, pokochali ludzie nie dlatego, że jego sztab atakował nas nim rano w południe i wieczorem. Po prostu w świat poszła fama, że nasz rodak bije ciemnoskórych ciężkich na ich własnym podwórku. Sami chcieliśmy to oglądać. Nikt nie musiał nas do tego nakłaniać.
A tu mamy coś wręcz odwrotnego. Ktoś (wiemy kto;) nam wmawia, że chcemy oglądać AS. Mało tego, takimi zabiegami fałszuje rzeczywistość, że taki "autorytet" przekaże niezbędną wiedzę o boksie żółtodziobom. Czyżby ktoś zapomniał, że to przynosi skutek odwrotny od zamierzonego?
AW z KP ciężko pracuje nad wizerunkiem swojego podopiecznego (ostatnie wywiady, ubiór, spokojne zachowanie). Nie da się tego nie zauważyć;) Ile jednak dajecie mu czasu? On się w tym dusi! To wbrew jego naturze. Mam wrażenie, że przy każdej najbliższej okazji, jak bumerang będzie wracał do swoich bandyckich korzeni.
I jeszcze na koniec... może nieco śmiała teza. Nie macie wrażenia, że KP jakiś czas temu pogubiło się totalnie w prowadzeniu tego biznesu?
Chcemy merytoryki? Dajmy jednego z wielu szanowanych. Upieramy się przy KP? Proszę bardzo: Fiodor Łapin.
Odpowiedź jest dużo bardziej trywialna niż może Ci się wydawać. Dlaczego nie Łapin? A kto zna Łapina, poza osobami, którzy boksem żyją i się nim interesują? Żeby podziałać na wyobraźnię i zainteresować ludzi wydarzeniem potrzebna jest osoba mocna medialnie.
Dlatego też dla przykładu na takim KSW w przedwalkach walczą zawodnicy prezentujący wysoką klasę sportową, a w walce wieczoru walczy Pudzianowski. Takie czasy. Co nie zmienia tego, że idea podobnych warsztatów jest słuszna, dlatego, jak już wcześniej napisałem, w tym przypadku cel uświęca środki (i bardzo dobrze swoją drogą).
A jeszcze na dodatek takie głośne nazwisko zapewni większą popularność imprezy. Środowisko MMA też narzekało z początku na Pudziana, no bo jak to, takie zero, a tyle zainteresowania, ale koniec końców - wszyscy na tym skorzystali, bo dyscyplina się mocno spopularyzowała.
No i nie wiem czemu jest przekonanie, że ludzie mają kochać boksera, równie dobrze, a nawet lepiej jest gdy go nienawidzą, bo nienawiść to bardziej trwałe uczucie :)
Nie wiem poza tym czemu ktokolwiek szuka autorytetów moralnych w boksie zawodowym (i tu się powtarzam), bo kto niby ma nim być? Gołota, który uciekał przed wymiarem sprawiedliwości do USA i lubił towarzystwo gangsterów, Adamek gorliwy katolik, prowadzący na podwójnym gazie, Wach na koksie, z psychiką też małego dziecka? Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf.
A jeszcze na dodatek takie głośne nazwisko zapewni większą popularność imprezy. Środowisko MMA też narzekało z początku na Pudziana, no bo jak to, takie zero, a tyle zainteresowania, ale koniec końców - wszyscy na tym skorzystali, bo dyscyplina się mocno spopularyzowała.
No i nie wiem czemu jest przekonanie, że ludzie mają kochać boksera, równie dobrze, a nawet lepiej jest gdy go nienawidzą, bo nienawiść to bardziej trwałe uczucie :)
To jest to, co od początku tej dyskusji staram się uświadomić. Jednak potrzeba do tego szerszego spojrzenia, na które nie wszystkich (niestety) stać na tej stronie. Dużo łatwiej jest pisać komentarze takie jak te poniższe, które na poziom dyskusji na tej stronie wpływają bardzo negatywnie:
Autor komentarza: costamjest Data: 26-03-2013 12:08:57 Warsztaty DYDAKTYCZNE i Artur Szpilka- to nie idzie w parze.
Autor komentarza: Cooperek Data: 26-03-2013 13:03:05
Plakat typu: What's wrong with this picture?
Koszmarny :/
Autor komentarza: Ca5ini Data: 26-03-2013 13:03:08
Abstrahujac juz od tego ze Szpilka nie wyglada w ogole jakby posiadal wiedze, a konkretniej nie wyglada jakby mial ja gdzie przechowac.
Autor komentarza: CiemyKlucz Data: 26-03-2013 13:23:14
Artur Szpilka życzę Ci zle. obys jaknajszybciej dostałKO
Autor komentarza: Imperator Data: 26-03-2013 15:07:32
Lubie placki.
Autor komentarza: AnomanderRake Data: 26-03-2013 13:48:14 @NietrzezwyTomasz
Kto Ci płaci za te wypociny?
Autor komentarza: WARIATKRK Data: 26-03-2013 14:02:37 voutan
Dokładnie o to chodzi po prosty NietrzezwyTomasz to troll i tak trzeba ko traktować najlepiej jak powietrze udawać ze nie widzi się tego co pisze.
Podzielam Twoj poglad,na temat obecnych brakow w wyszkoleniu bokserskim Artura.On potrzebuje jeszcze duzo czasu,zeby wejsc na wysoki poziom
Niestety padl ofiara wlasnej popularnosci.Mam wrazenie ze panowie Wasilewski i Werner,z braku wystarczajaco medialnych zawodnikow w swojej grupie,zbyt wczesnie rzucaja go na gleboka wode.Co moze przyniesc wiecej szkod,niz pozytku
Chyba jednak ma, bo skad ta dwu akapitowa dygresja na temat kompleksów użytkowników bokser.org?
"Nie doceniasz medialności Szpilki wśród tak zwanej subkultury "JP" czy wspomnianego przez Ciebie "dresiarstwa"."
Doceniam, ale rozmawiamy o konkretnym przypadku i juz ci mówiłem, ze na seminaria przychodza osoby juz trenujace i chociazbys uzywal nie wiem jakiej retoryki to dobrze wiesz, że mam racje.
Wnioskuje po tym co piszesz, ze ten temat (uproszczając) był dla ciebie pretekstem do zaczecia dyskusji pt 'Artur Szpilka jest zjawiskiem, które wpływa pozytywnie na boks w Polsce przez jego popularyzacje'. Niestety nie do końca tak jest. Szpilka przyciąga dresiarstwo do tego sportu, to fakt, ale też wielu chłopaków odstrasza przez skojarzenia z chuligaństwem. Powszechna opinia, którą zresztą ty powtarzasz, że łobuzy są bardziej predysponowani do tego sportu jest całkowicie bledna, a pogląd ten wynika głownie z tego, że po prostu więcej takich osób zaczyna treningi zeby po mordzie na ulicy nie dostawać. Widziałem wielu chłopakow o aparycji ministranta z których potrafił wyjśc prawdziwy fighter. Takich dresiarzy równiez widziałem wielu, tylko z nimi problem jest taki, że nie potrafią ciezko pracowac i maja problemy z pokonywaniem trudnosci, dlatego wielu z nich kończy treningi najczęściej po miesiącu. Podsumowując, cięzko powiedziec czy Szpila przyniosł więcej złego czy dobrego, wiec darowałbym sobie posty ku jego chwale. Juz prędzej o Adamku, którego równie nie lubię, można powiedzieć, że bardzo przyczynił się do rozwoju boksu w Polsce.
Napisałeś super opinię na temat umiejętnosci sportowych Szpilki, mysle dokladnie tak samo, no moze poza tym, że to z doswiadocznymi piesciarzami Artur ma problemy, bo walki z Salusberym i Basile pokazaly, ze jednak nie. Jednak, tak jak juz pisalem, niech walczy z journeymanami, moze byc nawet ten Hawkins w pakiecie, niech tylko nikt nie wciska mi tego jako galę wieczoru.
Jak myslicie?!
To nie o to chodzi, ja mając do wyboru boks i BJJ wybrałem na początku to drugie, bo wtedy boks kojarzył mi się z szumowinami. Tak samo znam rodziców, którzy mając mgliste pojęcie o boksie wyrobione na podstawie takich Szpili, nie chcieli puszczać swoich dzieciaków na treningi.
Data: 26-03-2013 16:22:25
Nic dodac, nic ująć.
Można odpowiedzieć pytaniem na pytanie: A kto zna Kościelskiego?
Ba, nasuwają się kolejne..:
1. Jaki jest cel seminarium?
2. Do kogo jest adresowane?
3. Czym kierowali się organizatorzy w doborze kadry wykładowczej?
Matys90:
Zgadzam się z tematem paragrafów, ale jestem odmiennego zdania w kwestii nienawiści, choć myślę, że tu z przymknietym okiem podszedłeś do tego;)
Ciekawym obiektem obserwacji myślę, że jest Mateusz Masternak. Prywatnie poukładany młody człowiek. Zawodowo - Mistrz Europy w swojej kategorii wagowej, przed którym jeszcze wiele.
Nikt mnie Masternakiem nie atakuje, właśnie wróciłem z kuchni i z lodówki nie wyskoczył, a chętnie na własną ręke dowiaduje się jak jego poczynania.
Czy Wy również zauważacie mądre prowadzenie tej kariery? Utalentowany chłopak, nie bełkocze niepotrzebnie, nikt nie przekonuje mnie, że to on jest najlepszy i że pourywa wszystkim głowy i zrobi dzieci.
Nikt nie jest ideałem (może zabrzmi to dziwnie, ale nie podobała mi się faktura skóry pleców u Masternaka;) Nikt niczego nie udowodnił, ale znak zapytania pozostaje...
Z tym Masternakiem,to trawiles jak kula w plot.Przeciez on co drugi wywiad przekonuje ze jest the best i tak juz od trzech lat.Bo wtedy zaczela sie "Era Mastera"
Wizerunek jaki ma sport jest bardzo ważny, a Szpilka nie wpływa pozytywnie na odbiór boksu. Spójrz na KSW, które od początku budowało MMA w Polsce i zastanów się dlaczego dalej nie chcą wprowadzić wygodniejszej klatki. Oni wiedzieli, że aby wypromować MMA ludzie nie mogą kojarzyć tego sportu z troglodytami i barbarzyństwem, do czego im się zresztą bardzo przydał Mamed, a mimo ze zaczynali od zera, to teraz popularnością biją największą grupę promując boks na głowę.
Jak Szpila wyszedł z więzienia i mówił, ze zmądrzał, to wydawał mi się pozytywna postacia, bo byłby dobrym wzorem dla tych wszystkich JP (tym bardziej, ze potrafi dawac naprawdę fajne wywiady), jednak teraz mam mieszane uczucia co do jego popularnosci i nie zdziwilbym sie gdyby na dluzszą mete przynioslo to wiecej strat niz korzysci.
Przed Alim pięściarze byli skromni, grzeczni i kończyli jako bankruci bez zdrowia, a te zachowania z urywaniem głowy to była domena wrestlingu. Ali można powiedzieć trochę "zepsuł" nam boks, ale dzięki niemu ten boks zawodowy wskoczył na zupełnie inny pułap. Oczywiście i dzisiaj najwięksi potrafią stać się bankrutami, ale po prostu dzięki tym zagrywkom wziętym z wrestlingu - zarobki, popularność pięściarzy zawodowych stały się nieporównywalnie większe.
Przez to teraz mądrale powtarzają nam co chwilę "boks to biznes", no i taka stety/niestety jest prawda. Wracając do Masternaka, jeśli nie zbuduje sobie potężnej bazy kibiców czy to w Niemczech, czy u nas, to przepadnie. Można to zrobić trudniejszym sposobem - dając przełomową walkę (typu Adamek-Briggs, Gołota-Bowe), albo łatwiejszym - promując się pozasportowo (jak Szpilka). Najlepiej oczywiście połączyć oba sposoby.
A tak off-topic to jak uwazacie w ktorej rundzie Pan Artur znokautowalby Tomasza Adamka gdyby doszlo do ich starcia? Ja stawiam ze do konca 6 rundy byloby piekne KO.
Pan Artur napewno osiagnal dzisiaj wiecej niz ty hejterzy niedomyty ktory mu zwyczajnie zazdroscisz i wylewasz dlatego wybroczyny po toczacym cie od srodka robaku nienawisci.
Co to za przyjemnośc trenować, albo tym bardziej posłać dzieciaka w towarzystwo takich Szpilek, gdzie z sali leci "kurwa, kurwa, ja pierdolę!", a wszyscy zachowują się jak koguty w towarzystwie urczoych kurek? Jednym to nie przeszkadza albo udają, że im nie przeszkadza, a mnie by to drażniło.
Argument o tym, że do boksu zniechęci też widok poobijanego Adamka mnie nie przekonuje, bo przecież nawet 1% trenujących nie zostanie zawodowcami tylko porusza się, poprawi umiejętności samooborny, poczuje sie pewniejszym siebie itp.
Przed wojną w Polsce nie było zawodostwa, a trenowała bardzo wielu chłopaków różnych narodowości i opcji politycznych, ale jakieś zasady obowiązywały i nie było jakichś wyzwiks przy sportowej rywalizacji, a teraz wpuszczają kretynów, którzy już mają się za mistrzów świata, a inni niektórzy piszą w stylu: aaaa tam trochę przesadza, ale jest kozak i jest dobry i przyszłość przed nim, ja go lubię, bo jest szczery i ma charakter. Znaczenie słowa "charakter" się chyba zmienił przez te lata, tak jak znaczenie słowa: "kutas".
Ja bym zabronił memu dziecku isc na taką impreze gdzie kryminalista z epitetami w ustach miało by prowadzić cokolwiek!
Jak ty w ogole smiesz wyzywac Artura od od gonad rozrodczych dzieciaku?! Z czym do ludzi? Nie lubie. Hemoglobina. Taka sytuacja.
Najman w boksie jest nikim ale trzeba mu przyznać że wiedze ma!
"Porównywanie Najmana do Szpilki w kwesti wiedzy o boksie to żart!
Najman w boksie jest nikim ale trzeba mu przyznać że wiedze ma!"
Zgadzam sie w zupelnosci. Artura mozna porownywac jedynie do takich znakomitosci jak mlody s.p. Mike Tyson albo aktualnie Kimbo Slice.
Najman czasami coś palnie ale generalnie wypowiada się mądrze!
Data: 26-03-2013 18:39:23
Artur Szpilka to, nie bojmy sie uzyc tego sformulowania, wzorowy popularyzator oraz ambasador tego pieknego sportu jakim jest szermierka na piesci.
ha ha ha!
Ale mnie ubawiłeś i nawet ci to wyszło.
To nie jest pora na lizanie sie po fi.tach , Ale jak tak bardzo tego pragniecie... to przejdzcie na BoxingNews. Tam mozecie Najmanowi wylizac jajca,a w nagrode opowie wam pewna anegdotke na temat swojej kariery itd......