AUDLEY PRZYJMUJE WALKĘ Z WILDEREM
Leszek Dudek, Informacja własna
2013-03-26
Kilka tygodni po wskrzeszeniu kariery wygraną w Prizefighter International III, Audley Harrison (31-6, 23 KO) otrzymał ofertę stoczenia walki z kreowanym na przyszłego mistrza świata Deontayem Wilderem (27-0, 27 KO). Choć do pojedynku zostało już tylko pięć tygodni, mający ogromne ambicje i niezachwianą wiarę w siebie "A Force" zgodził się bez wahania.
- W boksie nie ma sekretów! Zgodziłem się na walkę za pięć tygodni. Jesteśmy blisko, mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie. To wszystko - napisał na Twitterze 41-letni bokser, jeden z większych niespełnionych talentów na Wyspach Brytyjskich. Starcie dwóch medalistów olimpijskich jest już niemal pewne.
W Prizefighterze nie pokazał kompletnie niczego szczególnego, pykał na punkty i tyle, bez szału, no chyba że obawiał sie o swój papier i nie chciał być przypadkowo znokautowany :)
Ale generalnie chciałbym żeby go (Wildera) znokautował, byłbym za :)
vanddamme88, tak, życzę mu porażki za obijanie prawie 30 bumów pod rząd :)
Ja tez chciałbym żeby Widler który obija miedzy innymi facetów z trojaczkami w brzuchu, kulejących z średniej wagi padł jak ścięte drzewa bo za dużo ostatnio gada.
Harrison to dziwna postać. Ciężko przewidzieć co zrobi, ale myślę że scenariusz będzie podobny jak w walce z Price'm. Omdlej padnie albo na rozkaz, albo faktycznie oberwie plombę. W następnej walce Wilder z Thompsonem, tak to widzę.
Malik Scott chwalił z kolei Harrisona przed walką z Pricem, bo przecież sparował z nim.
Myślę, że Harrison spaliłby się walcząc z Wilderem u siebie, a tym bardziej spali się na wyjeździe. Chociaż, jeśli Wilder zacznie powoli i Harrison się trochę "oswoi", to może stłucze tę szklankę Deontaya. Mógłby go złapać tak jak Bertino w PF :)
ja sie zastanawiam tylko w której rundzie sie połozy
faktem jest ze amerykanin obija bumów ale co to zmienia teraz tez bedzie z bumem walczył
trzeba obserowowc jak sie beda zmieniac zakłady na walke i juz przed nia bedzie wiadomo w której rundzie sie połozy
NATHAN
Nie wiem czy widziałeś tego Prizefightera, bo Harrison 1/3 walki skończył na punkty. Jednemu typowi musieli podać maskę tlenową.
A na bokserze jest nadużywane określenie bum, czy kelner, podobnie jak sformułowanie "z nikim nie walczył". Czasami czytając te dyskusje ma się wrażenie, że nie ma w dzisiejszych czasach dobrych, solidnych, utytułowanych bokserów. Każdy jest bumem i nikt z nikim nie walczył.
Harrison jest byłym amatorskim mistrzem olimpijskim i zawodowym mistrzem Europy, który dziwnie przegrał z Hayem i głupio przegrał z Pricem. Wszystko.
Jak ktoś napisał rok, czy 2 lata temu- na Harrisona nie było by takiej nagonki, gdyby nie gadał tylu głupot przed walką z Hayem. Dla wielu jednak od razu stał się bokserskim zerem.
Jest jak piszesz Audley jest kelnerem obecnie nie wiem czym zamydlił tu niektórym oczy że wietrzą sensację i znokautowanie Wildera. Bo chyba nie wygraniem Prizefightera ?
Nokaut na Audleyu do piątej rundy jest niemal pewien. Jak się pomylę to już chyba na serio mam małe pojęcie o boksie :/
Wilder lał do tej pory strasznie słabych czwarto czy piąto ligowych pięściarzy a aspiruje do mistrzostwa w lidze pierwszej. Audley to żaden test niestety taka jest prawda. Bardzo lubię Wildera i liczę na niego, ale zwiodłem się trochę bo mówiło się o Thompsonie :(
Może kiedyś się zmierzą może...
A tak w ogóle to jeszcze dwa miesiące temu pamiętam były tu wyrażane opinie że Audleya to by sam Najman zbił a tu taka zmiana o 360 stopni. Nagle niektórzy użytkownicy wietrzą sensację i nokaut na Wilderze. Macie skłonności do wielkiej przesady panowie. Często zauważyłem że łatwo być na tym forum nikim jako bokser a wystarczy odnieść jakieś niespodziewane zwycięstwo i wielu widzi już takiego boksera na fali. A w drugą stronę utalentowany bumobijca jest nikim i według niektórych oczywiście pęknie jak balon to oczywiste. Jego talent i warunki są mniej istotne już. Miał mało walk amatorskich fakt. Wilder nie jest demonem techniki też fakt bije cepami niekiedy ok. Ale robi postępy przypatrzcie się. Powoli i do celu. Nie wiem czy będzie batem na braci ale takich jak Audley to on zje. Jest pracowity wielki atletyczny z potwornie silnym ciosem do tego szybki co w wadze ciężkiej ma znaczenie. Nie skreślajmy go z w walce z Anglikiem za kare tylko że leje kelnerów :/