MARTIROSYAN WYKLUCZONY Z GALI W CHINACH
O sporym pechu może mówić Vanes Martirosyan (32-0-1, 20 KO), który podczas ostatniej sesji treningowej złamał kciuk prawej ręki i przez to został zmuszony do wycofania się z gali w Chinach, do jakiej dojdzie 6 kwietnia. Tego wieczoru miał skrzyżować rękawice z Javierem Francisco Macielem (24-2, 17 KO) w potyczce kategorii junior średniej.
Były olimpijczyk sparował tego dnia Nobuhiro Ishidą, który z kolei przygotowuje się do walki z Giennadijem Gołowkinem.
- Chciałem uderzyć hakiem na korpus, lecz niestety trafiłem w jego łokieć i w ten sposób złamałem kciuk. Zabolało mnie, powiedziałem o tym trenerowi i przerwaliśmy sparing. Potem na prześwietleniu wyszło, że mam pękniętą kość - tłumaczy pięściarz, który cały czas biega dla podtrzymania wypracowanej formy, jednak przez najbliższe trzy tygodnie nie może w ogóle uderzać prawą ręką.
- Szkoda, bo byłoby miło zobaczyć jak wygląda boks i organizacja gal w tamtym rejonie świata, ale wszystko dzieje się z jakiegoś powodu i teraz trzeba przeczekać ten okres. Czuję się dobrze, choć nie ukrywam, iż jestem trochę sfrustrowany tym wszystkim - dodał Martirosyan.