PACQUIAO POTWIERDZA WRZEŚNIOWY TERMIN
Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) potwierdził osobiście to, o czym pisano już od kilku tygodni - czyli swój powrót we wrześniu bo bolesnej porażce z Juanem Manuelem Marquezem (55-6-1, 40 KO). Wciąż nie wiadomo jednak, czy to właśnie Meksykanin będzie jego rywalem.
- Powiedzcie kibicom, żeby byli jeszcze trochę cierpliwi. Wraz z Bobem Arumem prowadzimy negocjacje i będziemy nadal rozmawiać na temat piątej walki z Marquezem. Na pewno natomiast wystąpię we wrześniu, to potwierdzone. Już wkrótce znów uszczęśliwię swoich kibiców, którym dziękuję za słowa wsparcia po ostatniej porażce. Szybko doszedłem do siebie po nokaucie i wszystko jest ze mną dobrze. Co do walki numer pięć z Juanem, to on podobno jej nie chce. Wszystko zależy od niego, bo ja się nie boję i jestem gotów wyjść do ringu z każdym - zapewnia "Pac-Man".
No a dla Pacquiao pewnie ktoś z trójki Rios/Alvarado/Prowodnikow, mam nadzieję, że przed tym wrześniem zwycięzca Rios/Alvarado (pewnie Rios) zdąży jeszcze spotkać się w ringu z Rusłanem.
Jonak wiadomka , kibice , hajs , grube ryby biznesu na trybunach :D
@Matys
Mam nadzieję ,że pac man nie zmierzy się z Provodnikovem , bo Rosjanin straci twarz i to nie w przenośni
A tam , dla chcącego ($) nic trudnego , Rusłan najwyżej zmieni trenera :D ( Roach zawsze powtarzał, że to Manny jest jego oczkiem :D)
c. clay vs. pietrzykowski HL :D
http://www.youtube.com/watch?v=_ldaUBOSzKg
hahahahaha to mnie rozbawiles , Manny sie boi mayweathera i przed nim ucieka? hahahaha :D
dzieki, Ty mnie takze rozbawiles ;)