ŁASZCZYK O NAJBLIŻSZYCH WYZWANIACH
Łukasz Furman, Nagranie własne
2013-03-25
Bodaj najbardziej perspektywiczny polski pięściarz niższych kategorii - Kamil Łaszczyk (12-0, 6 KO), powróci na ring 20 kwietnia w Rzeszowie. Dwa miesiące później już na terenie USA przystąpi do pierwszej obrony interkontynentalnego pasa federacji WBO wagi piórkowej. Pięściarz grupy Global Boxing w rozmowie z nami opowiada o najbliższych planach oraz powraca do zwycięskiej potyczki z Krzysztofem Cieślakiem podczas gali Polsat Boxing Night.
Szczurek jak już niejednokrotnie pisałem największy obecnie prospekt i talent w polskim boksie obecnie.
a Kamil to jedyna w tej chwili prawdziwa nadzieja na jakies sukcesy bo w reszte juz zwatpilem
Zgadzam się z tym że za 2-3 walki może zaatakuje jakiś tytuł
Na interimy czy regular też bym nie liczył, w WBA Łaszczyka w ogóle nie ma, a w tej kategorii są takie diamenty jak Javier Fortuna i Russell Jr.
Nie zmienia to faktu, że Kamil jest bardzo dobrze prowadzony i życzę mu wszystkiego najlepszego.
Z obecnych mistrzów powinien celować właśnie w IBF, mam nadzieję, że zacznie pokazywać się w FNF, itp. Walka o pas za 2-3 starcia to dla mnie temat fantasy i nawet mu tego nie życzę, bo to po prostu za wcześnie.
Nie chodzi o bilans, tylko o wiek i doświadczenie. Bo, za chwilę mi ktoś wypomni, że Rigon to w 9. walce już walczył o mistrzostwo. (A w 7. o interim WBA)
Ok, ja też muszę przyznać, że zawodnicy mniej doświadczeni często walczą o tytuły poniżej piórkowej, trochę to naciągnąłem.
Jeżeli Wilku uważa, że nie ma na co czekać, to on wie najlepiej, bo zna zawodnika. Tym się zasugerowałem. Wiadomo jednak, że ostateczne słowo należy do Kołodzieja i być może będą jeszcze rok budować ranking. My kibice tego nie wiemy i zobaczymy :)