'NACHO' NARZEKA, MARQUEZ NIE ROZUMIE
Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) nie rozumie, dlaczego jego szkoleniowiec Ignacio Beristain skrytykował go w ostatnim wywiadzie. Legendarny szkoleniowiec uważa, że pieniądze i sława zmieniły ostatnio "Dinamitę".
- Po wcześniejszych walkach nigdy nie zwlekał tak długo z powrotem do sali treningowej i wizytą u kolegów. To spotyka wszystkich bokserów. Miałem ponad 20 mistrzów świata i prawie wszyscy zachowywali sie w ten sposób - powiedział zawiedziony postawą podopiecznego "Nacho".
39-letni Marquez twierdzi, że nie zaszła w nim żadna zmiana i wciąż jest tym samym człowiekiem, a do sali treningowej nie przychodził, bo był bardzo zajęty innymi sprawami.
- Jestem zdziwiony, że powiedział coś takiego, bo bardzo sobie ufamy. Miałem tysiąc różnych zobowiązań, właśnie dlatego tak długo nie przychodziłem na salę, ale wciąż jestem tym samym człowiekiem. Wszystko ze mną w porządku, nic się nie zmieniłem - twierdzi Marquez.
Przepraszam, denny żart :) , ale jak tu nie westchnąć po tym czego wczoraj byliśmy świadkiem.
Nawet nie mam siły o tym pisać.
Totalna kelneriada, komentarz w tv nie przystający do tego co działo się w ringu, szkoda tych utalentowanych chłopów !
Liczba zajętych krzesełek na hali wreszcie odzwierciedliła poziom widowiska, czyżby kibice zaczęli się buntować ?
Dla mnie najlepsi na gali byli:
Sędzia co nie policzył 10:8 rundy, w której nasz ciężki debiutant leżał po prawym sierpie i komentator co w pierwszej walce gali mówił o jakimś debiutancie "nasz zawodnik", mimo że drugi też był Polak :)
Oczywiście wszyscy rywale Polaków byli niebezpieczni, a nasi wygrywali pięknie każdą rundę, nawet jak nie zadawali celnych ciosów - zdaniem głosu w telewizorze.
Na szczęście trochę ciekawego boksu pokazał Rusiewicz, ale wiadomo że na niego zawsze można liczyć.
pozdrawiam
Mnie nie cieszyła frekwencja na gali Wojaków bo to nie jest dobre dla boksu, ale myślę że z tego naukę wyciągnie wasyl, i jednak pomyśli sobie o tym że polacy to nie są idioci i nie dadzą się nabijać w butelkę, i może dzięki temu wyniknie pewne dobro dla kibiców w postaci tego że na galach Wojaków przeciętny kibić będzie mógł zobaczyć przynajmniej jedną dobrą walkę i jedną przyzwoitą a nie to co teraz mamy jak to słusznie nazwałeś kelneriadę
Wiesz, część uważa, że słaba frekwencja była wynikiem bliskiego terminu w Częstochowie gali Najmana i portfela. Obawiam się, że jedyną naukę jaką Wasyl wyciągnie to nie robić gali po kimś w tym samym mieście w małym odstępie czasowym :/
Jeśli chodzi o WOJAKA,to jest żart.Te puste kolorowe trybuny,to było pewne,kto przyjdzie na takich kelnerów,nie chodzi mi nawet o naszych zawodników,a o ich oponentów,to była tragedia.Za zorganizowanie tej gali i walki wieczoru bym się wstydził.Jak kur...a można organizować galę,gdzie główna walka wieczoru zaczyna się około 2-00 w nocy,nawet nie oglądałem ostatniej,tylko oglądałem powtórkę,nie łatwiej zrobić o 20-00 i dać lepszą reklamę.W tym samym czasie była gala Sauerlanda,ale co z tego,byłą jest i będzie.Galę Sauerlanda nie sąważne,jak nie walczy "Master",walki też tam nie były najlepsze.Panie Werner,Wasilewski,wstydziłbym się.