MASTERNAK O PRZYGOTOWANIACH
Łukasz Furman, Materiał własny
2013-03-24
13 kwietnia na ringu w Austrii do pierwszej obrony tytułu mistrza Europy kategorii junior ciężkiej przystąpi Mateusz Masternak (29-0, 21 KO). Jego rywalem będzie Francuz Jeremy Ouanna (13-7, 3 KO). Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z popularnym "Masterem", który opowiada o przygotowaniach do tego pojedynku oraz sprawach "pozaringowych".
Aha i poproszę o dowód ,że Adamek na stadionie w niemczech albo i w Polsce , na PPV , na gali na której wystąpiłby również Masternak zarobi mniej niż na walkach w USA.
ciekawi mnie dlaczego tak zadko wasyl wysyla swoich do walki o EBU
jak wiekszosc gwiazd i celebrytow
Ouanna to zapewne nic specjalnego, ale wiadomo że nikogo nie powinno się lekceważyć, zwłaszcza w takim sporcie jakim jest boks gdzie jeden cios może zadecydować o wszystkim. Motywacją mogłoby stać się to, by być w ringu o tyle lepszym od przeciwnika by wszyscy (m.in. promotorzy) zawstydzili się tym że na walkę o mistrzostwo Europy została zakontraktowana walka dwóch zawodników o tak wielkiej przepaści w umiejętnościach. Jest to też kolejna szansa na pokazanie się. No i w końcu bądź co bądź - pojedynek ten jest pierwszą obroną tytułu należącego do "Mastera". Zdobyć go każdemu może się udać, nawet zawodnikowi o bardzo przeciętnych umiejętnościach - ale obronić go w efektownym stylu - jest to coś co daje zawodnikowi satysfakcję z wyniku sportowego, kibicom radość z obejrzenia świetnej walki, trenerowi zadowolenie z własnej pracy, promotorom perspektywy na przyszłość pięściarza oraz pieniądze. No i pierwsza obrona zawsze będzie pierwsza, a nie ma co ukrywać że tytuł mistrza Europy to pierwszy znaczący sukces w zawodowej karierze Mateusza.
A więc ten pojedynek również ma swoje znaczenie. I z racji tego, że "Master" jest zdecydowanym faworytem - styl w jakim rozegra tą walkę, również będzie miał znaczenie. A Masternak ma szeroki repertuar by się efektownie pokazać przed publicznością w Austrii, Niemczech i Polsce: szybkość, praca nóg, kombinacje ciosów, agresja, wysokie tempo od początku (jeżeli jest w stanie boksować na nim przez ewentualne 12 rund) i niezła siła ciosu, która dzięki kumulacji może doprowadzić do nokautu. Co do wysokiego tempa i agresji - to nie będzie musiał ich stosować w walce wyższego ryzyka, o wyższą stawkę - te elementy powinny zostać uzależnione od planu na konkretną walkę. Jednak sądzę że z Ouanną może być to ważny element, zwłaszcza dla tej części kibiców która jest wyraźnie niezadowolona z doboru rywala, oraz osób które na co dzień boksem się nie interesują a jakoś na tą walkę trafią (choćby włączając Polsat). To może się przełożyć na większą rozpoznawalność, większe walki, większe pieniądze.
Każdy bokser jest także człowiekiem. I nie każdy musi zawsze wygrywać. Bilans walk nie znaczy zbyt wiele - może fajnie wyglądać, ale nie określa on poziomu sportowego zawodnika. Najwięksi w historii przegrywali: Muhammad Ali, Sugar Ray Robinson, czy bliżej czasów obecnych - Bernard Hopkins. Koniec końców, liczą się tytuły, pamiętne walki i osiągnięcia sportowe. Masternak ma już mistrzostwo Europy i jest w stanie być mistrzem świata. Ze swoim podejściem do boksu, z pasją i poświęceniem - jest w stanie przejść do historii tej wspaniałej dyscypliny sportu. Historia zawsze pozostanie w ludzkich umysłach i to jest jej przewaga nad pieniędzmi, które dziś są a jutro może ich już nie być.
Więc w tym wszystkim chodzi o to, że z racji tego iż jest człowiekiem - Masternak może przegrywać. Masternak może też nie spełnić pokładanych w nim nadziei, chociaż jakaś ewentualna porażka o tym świadczy bo po każdej z nich można się odbudować. Chodzi tutaj raczej o karierę jako całokształt. Jednak jego podejście i umiejętności pokazują nam że te oczekiwania i nadzieje można wobec niego mieć, a on sam jest na dobrej drodze by spełnić własne marzenia dotyczące pojedynku o mistrzostwo świata.
Tutaj nie chodzi o ignorujące czy lekceważące podejście do małżeństwa, tylko o to że w życiu dzieją się różne nieprzewidywalne rzeczy, które mogą doprowadzić do sytuacji nieoczekiwanych. I w tym znaczeniu, Masternak wypowiedział się jak najbardziej zgodnie z prawdą.
Trzeba też zwrócić uwagę na to że niektórzy zawodnicy nie mają doświadczenia amatorskiego niczym Guillermo Rigondeaux. Dlatego nie ma sensu krytykować zawodników, którzy dochodzą do około 30 walk by takie doświadczenie zdobyć. To jest związane z naturalnym procesem dochodzenia do pełni swoich umiejętności. Wczesne wypuszczanie zawodników na głęboką wodę może kończyć się przedwczesnym zakończeniem kariery (przed trzydziestymi urodzinami) po serii porażek, przykład: Fernando Vargas. Dlatego krytykowanie takich posunięć jest momentami niezrozumiałe.
A co do kwestii promotorskich - każdy robi tyle na ile go stać. Mocniejszy promotor jest w stanie załatwić walki o tytuł (także mistrza Europy), słabszy - nie ma takiego wpływu i co za tym idzie takich możliwości. To odbija się na sposobie prowadzenia karier zawodników w konkretnych grupach promotorskich.
To jest dobre pytanie. Kolejny rywal Mateusza sugerując się jego rekordem niczym nie odstaje od tego Bucholza, z którym wczoraj walczył Janik. Jednak najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że Master jest gotowy na walkę z Diablo i obnosi się z tym w mediach już od dłuższego czasu. Jednak czy walcząc z pięściarzami o rekordzie (13-7, 3 KO) itp. można sobie zasłużyć na walkę o mistrzostwo świata? Niech Master obije kogoś solidnego i pokaże, że jest coś wart, że najprościej mówiąc zasłużył sobie na tą walkę o pas mistrzowski najbardziej prestiżowej federacji!
Obczajcie, przeginka na maksa!
Dokładnie Master musi pokonać kogoś solidnego np:Czakjewa zanim dostanie szanse od Diablo.
Dokładnie, Floyd też miał problemy za jaranie dolarów. Zero mózgu xD
Dzięki!
Mnie zastanawia, dlaczego on stoi w garniturze na sali treningowej?
champion20
jak wiekszosc gwiazd i celebrytow
Masternak twoim zdaniem jest "gwiazda" albo "celebryta"? Chyba nie masz pojecia o czym mowisz. Master w mediach jest tylko przy okazji jakies gali boksu, jako ekspert w studio. Wielu uwaza wrecz, ze jest niezany. Wiesz kto to w ogole jest celebryta?
Głupie jest ocenianie czegoś jeśli się tego nie oglądało i nawet nie zna kontekstu.
Masternak to mój ulubiony pięściarz i nigdy go nie krytykowałem za dobór rywali, ale 2013 rok to juz najwyższy czas zeby zawalczyć z kimś z czołówki, oby własnie tak było.
Gdzie nie spojrzeć, Mateusz to, Mateusz tamto... czy to o to chodzi z tą Erą Mastera że nie da się od niego opędzić ?