LIST ANDRADE DO ROBERTA STIEGLITZA
Wczoraj na gali w Magdeburgu Robert Stieglitz (44-3, 25 KO) sprawił ogromną niespodziankę zmuszając do kapitulacji po trzech rundach jednostronnej walki Arthura Abrahama (36-4, 28 KO). Tym samym Stieglitz odzyskał pas WBO w wadze super średniej. Po efektownym zwycięstwie pojawiają się pierwsze oferty walk dla naturalizowanego Niemca.
Chęć ponownego spotkania z Stieglitzem wyraził efektowny Meksykanin, Librado Andrade (30-5, 23 KO). Obaj pięściarze spotkali się w ringu w 2008 roku w eliminatorze do pasa IBF. Andrade zdominował między linami swojego oponenta ostatecznie wygrywając w 8. rundzie przez techniczny nokaut. Aktualnie Meksykanin boksuje coraz rzadziej i ze zmiennym szczęściem zatem byłby teoretycznie łatwym rywalem dla mistrza. Poniżej prezentujemy treść listu:
"Chciałbym serdecznie pogratulować Ci wczorajszej wielkiej wygranej. Zdominowałeś Abrahama swoją siłą i umiejętnościami, zasługujesz na to, by piastować tytuł WBO wagi super średniej. To piękne uczucie zrewanżować się za porażkę z zeszłego roku. Mam zamiar dać Ci kolejną szansę na udowodnienie tego, że jesteś mistrzem.
Blisko 5 lat temu pokonałem Cię w Kalifornii w eliminatorze do pasa IBF. Tak jak Ty wczoraj, zdominowałem całkowicie tę walkę i sędzia postanowił ją przerwać w rundzie ósmej. Jestem pewien, że zawsze marzyłeś o rewanżu i mam zamiar dać Ci szansę na zemstę.
Dobrze wiesz, że mój team wielokrotnie proponował Ci rewanż, jednak odmawiałeś ponownego spotkania. Dlaczego? Nie wiem. Wiem tylko, że odmawiałeś.
Jesteś pięściarzem światowej klasy, który znów piastuje tytuł mistrzowski. To wielkie zwycięstwo dla Ciebie i Twojego teamu. Teraz czas na obronę tytułu. Najlepszym startem Twojej mistrzowskiej drogi byłaby zemsta za porażkę z przeszłości. Będę więcej niż szczęśliwy przyjeżdżając na Twój teren. Wiesz jak skontaktować się z moimi ludźmi. Liczę na to, że zadzwonisz i zgodzisz się na moją ofertę.
Z wyrazami szacunku,
Librado Andrade"
Żaden z niego Niemiec, to naturalizowany Rusek. Niemcy w ogóle nie mają rodzimych sportowców na wysokim poziomie, absolutnie żadnych i to nie tylko w boksie.
Chyba zapomniałeś o sportach zimowych, gdzie jest pełno rodowitych niemców zdobywających medale na różnych imprezach
Stieglitz jest repatriantem niemieckiego pochodzenia z krajów byłego ZSRR,więc z Niemcami łączy go więcej niż np takiego Hucka
tamtym okresie był w gazie, dzisiaj to już raczej popłuczyny tamtego
zawodnika, wczoraj Robert pokazał mądry szybki boks(widać lubi sie
bić) i taktycznie rozprawił się z "Królem Arturem" nie pozostaje nic
innego jak czekać na ich kolejne starcie i będzie efektowna trylogia
godna zapamiętania.