SOLIS CHWALI LARSENA
W piątkowy wieczór na gali w Berlinie cień wielkiego amatora Odlaniera Solisa (19-1, 12 KO) pokonał po 12. bezbarwnych rundach Norwega Leifa Larsena (17-1, 14 KO). Tym samym Kubańczyk zdobył tytuł IBF Inter-Continental wagi ciężkiej, jednak udowodnił, że nie należy na niego stawiać w walkach z czołówką.
"La Sombra" chwalił swojego ograniczonego acz ambitnego oponenta i jak sam przyznaje, dawno nie otrzymał tak potężnych ciosów w ringu.
- Muszę przyznać, że Larsen był jednym z najtrudniejszych przeciwników z jakimi miałem okazję znaleźć się w ringu. Trafiłem wieloma ciężkimi ciosami. On zdołał przyjąć je wszystkie i oddawał. Dawno nie boksowałem z kimś bijącym tak mocno. To dobry pięściarz. Dla mnie liczył się powrót na ring i wygrana. Teraz chcę boksować częściej - mówił Solis.
Jego promotor Ahmet Oner w swoim stylu chwalił podopiecznego, który według zdecydowanej większości kibiców dał jedną z najgorszych walk w karierze.
- Nie doceniałem Larsena. To duży i silny zawodnik i jestem przekonany, że mógłby wygrać z wieloma pięściarzami z czołówki. To był dobry i ważny test dla Solisa i myślę, że świetnie zaprezentował się w pierwszych rundach. W drugiej fazie pojedynku zrobił wystarczająco dużo, by utrzymać zwycięstwo. Odlanier potrzebuje częstych występów, wtedy wejdzie w swój właściwy rytm. Powinniśmy zakontraktować mu walkę w przeciągu dwóch, trzech miesięcy - dodał Oner.
buahahah
wielu piesciarzy z czolowki, to by jednego wieczora rozprawili sie zarowno z Solisem jak i Larsenem.
Co ten Oner pieprzy, ludzkie pojecie przechodzi..
Bo Solis jest Rycerzem Jedi...
Najpierw krytykujecie Solisa za jego wagę a potem oczekujecie od niego wielkich pojedynków .
Walka była jak była . Larsen okazał się niezwykle twardym gościem ale tego nie zauważyliście .
Solis wygrał i na tą chwilę tylko to się liczy .
Mam nadzieję ,że dojdzie szybko do wielkiej walki która określi jego miejsce w HW i jednocześnie zmotywuje go do większego wysiłku w przygotowaniach.
Obejrzyjcie sobie tą walkę jeszcze raz i na chłodno oceńcie jej przebieg .
Myślę ,że z Larsenem miałby problem nie jeden koleś z czołówki HW .
dobre :)))
Larsen dla Haye to robota na jedną rundę! dla braci K na parę wyprostowań lewej ręki.
"Larsen okazał się niezwykle twardym gościem ale tego nie zauważyliście .Solis wygrał i na tą chwilę tylko to się liczy ."
chyba mam Déjà vu:)))
.... po walce Adamka z Grantem!!! najważniejsze że Adamek wygrał, Grant to ścisła czołówka, niedoceniany przez wszystkich, właśnie osiągną swój prime :)))) Adamek wyciągnie wnioski i spierze Wita :)))))
Wach skończyłby Solisa do 8 rundy
Bądźmy poważni, Wach bez szans, byłby kontrowany cały czas, znokautować by nie znokautował Solisa. Przesadzacie :P
K - Kliczko ?
nie.. teraz juz kompletnie tego nie widze..
Haye bylby niczym znikajacy punkt, Pindera dobrze to skomentowal.. gdyby przyszlo im sie zrewanzowac za czasy amatorskie Haye by poskladal Solisa przed czasem.
.... po walce Adamka z Grantem!!! najważniejsze że Adamek wygrał, Grant to ścisła czołówka, niedoceniany przez wszystkich, właśnie osiągną swój prime :)))) Adamek wyciągnie wnioski i spierze Wita :)))))
to na pewno nie moje słowa