ONER: TO WINA BRAKU STARTÓW
Wczoraj kibice w Berlinie byli świadkami żenującego spektaklu pomiędzy nieprzygotowanym Odlanierem Solisem (19-1, 12 KO) i topornym Leifem Larsenem (17-1, 14 KO). Pojedynek, który prowadzony był w ślimaczym tempie udowodnił, że "La Sombra" praktycznie zaprzepaścił swój talent i jeśli nie weźmie się porządnie za trening, może zapomnieć o walkach z czołowymi pięściarzami królewskiej kategorii. Solis ostatecznie wygrał jednogłośnie na punkty, broniąć pasa IBF Inter-Continental.
Jego promotor Ahmet Oner po walce stwierdził, że słaba dyspozycja Kubańczyka wynika z braku startów w ostatnim czasie, a nie kompletnego nieprzygotowania.
- Problemem Solisa jest jego nieaktywność. On potrzebuje częstych występów. W ciągu trzech miesięcy chcę mu zapewnić kolejną walkę. Wczorajsze starcie byłu mu bardzo potrzebne - mówił Oner.
nad Solisem jaki to fenomenalny pięściarz.
Dobry to on był w amatorstwie teraz to zwykły leń bez pomysłu na życie
Scumbag jeżeli chodzi o umiejętności techniczne to nadal fenomen ale w sporcie na najwyższym poziomie to nie wszystko.
dokładnie
Brat Dariusza Michalczewskiego np.był
bardziej uzdolniony od Darka ale nie był tak pracowity
i zdeterminowany do ćwiczeń i nic z niego nie było. A dariusz?
Każdy wie co osiągnął. Samodyscyplina to klucz to wielu sukcesów nie tylko w boksie
Ps: tak obok tematu, ależ się ten boxrec skurwił, jak jest walka w Anglii, albo w Niemczech u sauerlanda, to dają pięć gwiazdek na walkach Abrahamów, Bellewów i innych, którzy walczą z bumami, a na przykład Alvarado- Rios dają cztery gwiazdki!!! Paranoja.
,,To nie wina braku startów tylko wina jego pustego łba,,
łooo
długo myślałeś nad tym wpisem???
wiele wnosi do dyskusji
ja też bardzo bardzo go cenę.Uwielbiałem oglądać jego walkii do tej pory mam nagranych ich kilkanaście jeszcze na VHS:)
A komentator mowil, ze Larsen wiecej walk nie dostanie. Wlasnie sie pokazal z najlepszej strony. :)
poniżej link do młodego Vitka który w rekordzie miał 10:0
http://www.youtube.com/watch?v=d3wyAQWTeb0
Moim zdaniem to wszystko wina lokalnej róży wiatrów, która nie sprzyjała po prostu Kubańczykowi.
jego mina po zamieszaniu po 10 rundzie mowi sama za siebie...
Solis tak bardzo potrzebuje walk, ze Ahmet z tego powodu chce mu owe walki skracac w obawie o swojego pupilka... smiech na sali.
Solis moze i schudl, ale smiem twierdzic ze to moze byc efekt jakiejs tam diety, nie treningu... a jesli trening byl to bardzo mizerny.
Golota i Saleta bokserzy majacy po 45 lat, wykazali sie duzo wiekszymi ambicjami i profesjonalizmem, czego na pewno nie mozna powiedziec o Solisie od dawien dawna.
Michalczewskiego nie można rozpatrywać tylko w kategoriach bokserskich albo inaczej, można w bokserski a można też na zasadzie "Michalczewski, a sprawa Polska". Jeżeli dziś Michalczewski pluje na wszystko co polskie to Ci co go wynoszą boksersko pod niebiosa (w mojej ocenie niesłusznie) udają, "że to deszcz pada". Zazwyczaj są to ci sami ludzie, którzy uważają Kliczków za pół bogów i oglądają ich "walki" z rozdziawioną gębą i cieknącą śliną. Szczegółowa analiza walk Michalczewskiego, jego przeciwników, ówczesnej sytuacji w półciężkiej na świecie itd. itd. daje trochę inną odpowiedź niż ta, że "Michalczewski wielkim bokserem był". Można powiedzieć, że Kohl wielkim promotorem był, i to jest akurat prawda, bo chyba w "produkowaniu gwiazdy" i zarabianiu na niej kapuchy to do Michalczewskiego można porównywać tylko Trabanta - boksera zerowego, z którego Kohl wyprodukował na rynku niemieckim megagwiazdę i niekoronowanego mistrza świata. Kohl zapoczątkował pijar w boksie i metody czysto marketingowe w promocji bokserów, jako biznesmen osiągnął bardzo dużo, ale boksowi się nie przysłużył, wychował głupich jak but konsumentów boksu (Sauerland wszedł już na gotowe).
,,Jeżeli dziś Michalczewski pluje na wszystko co polskie,,
-aż nie chce mi się odpisywać na tak głupi teks.
-zastanów się nad soba i nad tym co piszesz.
-mogę zgodzić sie co do Kohla ale o Michalczewskim piszeszgłupoty
Ma ktoś panowie link do KO Rusłana?
Kliczkowie i Gołota też mieli propozycję zmiany obywatelstwa, ale z takich propozycji korzystają zazwyczaj ludzie pokroju Michalczewskiego, Abrahama czy Dymitrenki. ---świetne podsumowanie wszystko w temacie.
co do zmiany jego obywatelstwa to nie mam zamiaru nic pisać bo wszystko w tym temacie zostało juz tu napisane nie raz a setki.
Pewnie jak większosc Polaków narzeka na warunki życia w Polsce tylko że
w jego przypadku jest to pretekst aby się do niego przyczepić.
co do kasy to normalne że dba o swoje finanse.
pozdr
straciłeś oglądanie całej oprawy artystycznej tej "gali", przy której Racibórz to Las Vegas
Ja tez dbam o swoje finanse, ale są pewne granice. Dbam tez o dobre samopoczucie.
uniakał tylko Roya, ale nie zawalczył z wieloma
Co do Kiecala to słyszałem ale nie mogę zapoznać się bliżej bo w necie brakuje nagrań walk. Moim marzeniem jest (wierzę,że niedługo się spełni) komputerowa obróbka starych walk tak ,żeby jakościowo dorównywały dzisiejszym.
Zresztą nikt mu nie zakazuje walczyć częściej.
Przestaję się udzielać i czytać wszelkie newsy o Solisie. Gość wczoraj znieważył kibiców, więc niech spier*ala. Tłusta, leniwa świnia, bez serca do walki.
Tak samo ja nie jestem dumny z Michalczewskiego. Walczył pod godłem czarnej wrony więc dla mnie jest on Niemiaszkiem. Człowiek, który zawsze ma kompleks Gołoty. I wiecznie nie wie dlaczego kibice bardziej wolą Gołotę od niego. jest strasznie zadufany w sobie, narcyz bokserski, egoista i do tego wieczny kochaś.
Branie Darka w ogóle pod uwagę jako Polskiego boksera jest zwykłym brakiem poszanowania dla takich bokserów jak Gołota, Adamek, Włodarczyk, Sosnowski, Wolak, Fonfara.
Nie mam czasu żeby Ci przygotować referat. Jak chcesz to sobie sam zrób w uproszczonej wersji tzn. wejdź na roya zobacz z kim walczył w tamtych czasach, powchodź na tych z którymi walczył i zobacz z kim oni walczyli, później sprawdź Michalczewskiego i zobacz na ile to się krzyżuje. Uprzedzę od razu - w bardzo niewielkim stopniu. Wtedy czołówka półciężkiej walczyła swoje, a Michalczewski swoje.
Nie przyrównujecie mi tu Kiecala do Michalczeskiego, jest tysiąc powodów dlaczego mieć obywatelstwo USA i Niemiec to ogromna różnica. Poza tym nie wiadomo czy Kiecal życzyłby sobie żebyście go nazywali polskim bokserem. Michalczewski sobie życzy, bo nikt na razie nie płaci lepiej. Michalczewski miał 2% od obrotu z napoju Tiger, podpisał umowę zanim ktokolwiek słyszał o tym napoju, Food Care z Tigerem wciągnęło nosem rynek napojów energetycznych (wykopując nawet takiego giganta jak redbull). I co Fryce płacą lepiej? No nie, więc Darius "Deutsche Mark" siedzi u nas i "śpiewa polski hymn". Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, ale jeżeli tak jest i jeżeli kontrowersyjne w Polsce jest to jego wyśpiewywanie niemieckiego hymnu to dlaczego stara się dalej antagonizować publikę i non stop ględzi, że polski boks to gówno, polscy bokserzy to gówno, polscy trenerzy to gówno itd. itd. itd. Czy on może głupi jest? Czy szuka guza? Niech na Niemiaszków spojrzy i odsieje z tego ich boksu legię cudzoziemską, co zostanie? To dopiero jest gówno.
Zgadzam się w 100% tak samo jak z komentarzem grzemill dobrze że są tu jeszcze myślący ludzie.
,,
Zam oby Michalczewskich i trzeba być pedałem ja scumbag zjeb aby wyciągać tu brata Darka-jedni kochają boks inni nie kurwa proste pedał,,
Słuchaj nie wiem co ci odpisać na ten idiotyczny wpis.
Brak składu i ładu, logiki i kultury wypowiedzi.
Zal mi ciebie.Zmień nic bo z tym jesteś juz tu spalony.
Udanego weekendu mimo wszystko.
i niema czym się chwalić że znasz braci M.
Ja znam Darka i jego mamę. Brata poznałem ale się nie kolegujemy.
Darek jak to Darek pełna głowa pomysłów i ciągle zabiegany.
Kontakt też się urwał.
Wracając dziś do chaty sądziłem liczyłem że przeczytam coś w stylu kontuzja, zgadza sie to kontuzja i to bardzo poważna głowy
Pewnie nabawił się jej spierdalając z Kuby, może biegł szybko w nocy w lesie i przyjebał łbem w drzewo
Zamiast rozwijać się i walczyć coraz lepiej to on walczy coraz gorzej
Pisałem wcześniej że należało by mu się srogie lanie aby w końcu zrozumiał pewne sprawy zresztą co tu jest do rozumienia
Jeśli ma dalej tak postępować niech zakończy nie zaczętą karierę i nie robi z siebie niedorajdy bo zniszczy sobie szacunek który mu się należy za karierę amatorską
Z drugiej strony jego sprawa wcale nie musi spełniać moich innych kibiców oczekiwań przecież jest wolnym człowiekiem jak każdy z nas
Jednak przykro na to patrzeć
,,Z drugiej strony jego sprawa wcale nie musi spełniać moich innych kibiców oczekiwań przecież jest wolnym człowiekiem jak każdy z nas
Jednak przykro na to patrzeć,,
niby tak ale ma swoich kibiców a to trochę powinno zobowiezywać
Szkoda że wczoraj nie staną na przeciw kogoś mocniejszego i nie dostał łomotu może coś by pykneło w jego głowie on naprawdę potrzebuje srogiej przegranej
No nic zycie toczy się dalej czasu jak na lekarstwo mam jeszcze nadzieję że dziś rana wziął się do roboty bo jeśli nie to można już mówić o nim w czasie przeszłym
Solis powinien wrócić na Kubę,tylko tam może zbudować dawną forme .....
ha ha ha tak na cuba jest znana z budowania dobrej formy - jaa
poziom niektórych wpisów to dno!!!!!
Data: 23-03-2013 15:49:39
A mogło być tak pięknie, Solis powinien wczoraj bronić pasów i mieć na rozkładzie obie siostry
Hę w zaistniałej sytuacji nazywanie braci Kliczko "siostrami" jest żałosne. Bo to właśnie LA SOLISA wczoraj wyglądała jak gruba kubańska kucharka próbująca trzepnąć po łbie szmatą pijanego turystę Larsena w barze na plaży.
Bracia Kliczko wyglądają jak mężczyźni, ćwiczą jak mężczyźni i biją jak mężczyźni.
Nie musisz mi uświadamiać w jakim stanie jest obecny Solis, sadzisz ze jestem ułomny??
K2 to dla mnie siostry, to zwykli biznesmeni którzy wykorzystują posuchę w wadze ciężkiej zwykła polityka i dobieranie przeciwników Może i wyglądają jak mężczyźni ale prawdziwi mistrzowie odeszli parę lat temu
Powiedz mi które ich walki przejdą do historii wiem ta jedna przegrana
komuś bracia Kliczko zapomnieli dojebać?bo nie pamiętam! połowa ich przeciwników była w tamtych chwilach najgroźniejsza Peter,Haye, Ibragimów, Chisora czy nawet Arreola , Solis, Adamek,Chambers a że nie byli w stanie dać równej walki to czyja wina???
I nie pisz mi o Furrym,Jenningsie, Pulevie bo oni się przed chwilą pojawili w czołówce.
Stonka
Ale zdecydowanie lepsi od Pianety i ostatnich rywali
Zgadza się Kliczki to profesjonaliści w tym co robią jednak mocno skomercjalizowani Nie szukają wyzwań tylko nazwisk generujących pieniądze
Akurat jako prawdziwych mistrzów miałem na myśli te ostatnie lata świetności wagi ciężkiej
Pięściarzy takich jak LL Tyson Bowe Holy ich walki przeszły do historii i pozostaną długo w pamięci kibiców
Rankingowe boje z owych czasów były o wiele bardziej ekscytujące niż mistrzowskie Kliczków, oni nigdy serca w ringu nie zostawiali zwłaszcza Wladek
Bowe... faktycznie wielki bohater co paski do śmieci wyrzuca. Wielka forma na JEDNĄ walkę potem zamienia się w Solisa.
Tyson - hę - miał parę wielkich walk...problem w tym, że wszystkie przegrał, a jeszcze większy że przegrał też te nie koniecznie największe.
Lennox - a zapomniałeś kto nie chciał rewanżu? ( ja nie ma pretensji miał 37lat i mógł odejść) - ale to Ty tworzysz mity.
to że przeciwnicy są tacy a nie inni to ich wina a nie braci! A Bracia Kliczko nie będą nastawiać mordy żeby amerykańskiej gawiedzi było wesoło.
Sytuacja wygląda tak - siedzi stado hien w krzakach i plotkuje jaki to lew jest słaby i chujowy co jakiś czas hiena wylezie dostanie w pysk wróci w krzaki i dalej będzie pierdzielić że lew jest chujowy.
endriu to taki forumowy Don Kichot . Widzi i słyszy to co chce widzieć i słyszeć. Walczy z niemal wszystkimi na tym forum . Ma swoje marzenia i wizje na ogół nierealne ale on chce w to wierzyć.
Teraz jest trochę załamany ale minie tydzień, zobaczy jakieś zdjęcie Odlaniera i znowu będzie sie miesiącami nakręcać. To taki trochę denerwujący ale jednocześnie tragiczny w swoim romantyzmie bohater((
Oni w większości przypadków idą bezpieczną drogą w kierunku pieniędzy jaką gwarantuje walka z którymś z braci zamiast konfrontować się między sobą i rozwijać swoje umiejętności To system który stworzyli, nastała komercja wyzwania i prawdziwa rywalizacja zeszły prawie na margines
Wtedy nie bylo takiej kalkulacji i pretendenci walczyli jak lwy zostawiając kupę zdrowia w ringu a boks w wadze ciężkiej cieszył się wielkim zainteresowaniem Dzisiaj jakby przestał istnieć
Każdy z wyżej wymienionych po mojemu był bardziej wszechstronniejszym i bardziej utalentowany od obu braci
Boks w wykonaniu K2 ogranicza się do paru elementów rzemiosła bokserskiego skutecznego na obecną słabą czołówkę
Widziałeś u Władka balans ciała ciosy sierpowe? on jest ograniczony ale skuteczny niestety
Ale pieprzysz głupoty prawda jest taka , że prospekci jak ognia unikają braci i czekają aż oni odejdą. Dlaczego Fury nie walczył z Price'm ? Dlaczego Wildier nie przyjął oferty od Jennigsa ? . bo czekają na odejście teraz jednego z braci.
Rozmowa z tobą o siostrach to masochizm w czystej postaci, wole poczytać BlacDoga
i tyle.
Rozwój ich został wyhamowany przez braci Kliczko:)))) a kto im zabronił między sobą walczyć, szukasz winy nie po tej stronie.
Uważasz że dawniej pretendenci się nie unikali? :))) a jaką drogą doszedł np Grant do Lennoxa?
Dlaczego Fury nie walczył z Price'm ? Dlaczego Wildier nie przyjął oferty od Jennigsa ? . bo czekają na odejście teraz jednego z braci.
A o czym ja piszę zrozumiałeś??
Przecież do Wladka jest kolejka ale to on sobie sam dobierze przeciwnika, Właśnie to zrobił
Lewy i prawy prosty to widuję ostatnio do znudzenia:))
Nie wiem co masz na myśli z tym że LL był ograniczony??? bo ja mam odwrotne spostrzeżenia On był wręcz uniwersalny, potrafił dostosować się do przeciwnika miał doskonały arsenał w łapach od lewych prostych przez sierpy i wspaniałe podbródkowe Dobrze chodził na nogach i był bardziej ofenzywnym zawodnikiem co milo się oglądało Również świetnie radził sobie w defenzywie czego akurat nie można odmówić braciom
Co do Tysona to był on geniuszem w tym co robił za swojej świetności, jedyny w swoim rodzaju Pewnie stwierdzisz że równie skuteczny co bracia lecz radził sobie lepiej z lepszej klasy przeciwnikami niż Vitek
Generalnie to biega mi że za czasów panowania k2 zostały zatracone wartości sportowe bardzo istotne dla kibica na rzecz komercji
Strasznie szanuję i cenię użytkownika StonkaKartoflana uważam jednak że niekiedy zbyt przesadnie demitologizuje niektórych zawodników. Tak jak on uważam że Tyson nie był najlepszym ciężkim w historii, ale Stonka odpisze Ci pewnie że Tyson miał problemy z gorszymi od Vitka a nie radził sobie lepiej z pięściarzami lepszej klasy. I jako argument poda że Tyson miał problemy z Tuckerem, Mitchem Freenem czy Tillisem których Vitek by rozjechał jak walec zapewne. Nie mówię że Tyson z całą pewnością posadził Vitka bardziej widział bym prime Tysona z Władkiem. Ale też nie zgodzę się ze Stonką że miał problemy Tyson z Greenem bo jakie to problemy ? Oglądałem walkę ze trzy razy i Green zabrał mu faktycznie jedną rundę a jedną dał bym wyrównaną. To że nie mógł się Tyson dobrać do niego to inna sprawa chociaż przy jego warunkach a warunkach Greena to zrozumiałe. Za to pokazał wspaniałą obronę z Greenem takich uników w wadze ciężkiej wiele nie widziałem w życiu a i niektóre akcje ofensywne żelaznego były pełne polotu. Z Tillisem owszem czy Tuckerem były problemy ale któż nie daje gorszych walk ? Zresztą wygrał je z problemami ale słusznie nie było tam przecież mowy o wałkach prawda ? Tillisa nawet rzucił po pięknej akcji na dechy. Z pięściarzem z Oklahomy zabrakło Mikowi doświadczenia umiejętnego rozłożenia sił. Tucker w formie z czasów Tysona byłby zagrożeniem dla każdego obecnie poza braćmi. To był bardzo dobry aczkolwiek niedoceniany chyba tu na forum i troszkę zapomniany bokser. Trafił Tysona w pierwszej rundzie ale Tyson przetrwał ten malutki kryzys bez wielkich oznak problemów nie zachwiał się ani nic choć widać było że cios poczuł on go jakby ostudził na początku. Tyson miał krótki okres prime to była jego wada. Faktycznie walki z największymi jak Lennox czy Holy przegrywał. Czasem wygrywał fartem jak z Bothą który wygrywał dopóki nie został trafiony bombą która zwaliła zwaliła go z nóg jak kula myśliwego bawoła. Ale wybitności i talentu nie można odmówić Tysonowi on w swoim prime to zdecydowanie pierwsza dziesiątka wagi ciężkiej w historii według mnie zresztą do tej dziesiątki Vitka też zaliczam :)
Nie żebym nie doceniał trafnych analiz Stonki odnośnie Tysona bo są bardzo trafne ale uważam po prostu że czasem ciut przesadza jakby na siłę chciał pokazać że Mike był bardzo dobry fakt ale nie taki kozak jak wszyscy myślą. Zgadzam się Tyson jest troszkę przesadnie mitologizowany za widowiskowe mordercze nokauty i styl, ale przesadzać też nie można na siłę go krytykować i doszukiwać się najdrobniejszej nawet słabości ponieważ każdy bokser ją ma i u każdego znajdzie się coś do krytyki, ale Stonka zdaje sobie z tego sprawę bo jest akurat jednym z najobiektywniejszych tu na forum.
Co do Solisa zawiodłem się nie ma co tu komentować walka nudna koszmarnie. Solis nie pokazał nic świetny boksersko fizycznie dno. Takich jak straszliwie ograniczony Larsen to on powinien nokautowąć zaraz bo wyjściu z restauracji :)
Spodziewałem się że walka skończy się przed czasem niestety zwiodłem się. Z taką formą pierwszy lepszy fizol niekoniecznie z czołówki łamie Kubańczyka. Szkoda potencjał potężny, ale takimi pojedynkami Solis się ośmiesza. Nie chcę przewidywać co z nim dalej będzie mistrzem świata już nie będzie a czy wskoczy na poziom czołówki jeszcze to dla mnie zagadka.
Pozdrawiam :)
Tak wiec również pozdrawiam