PECHOWY GRABIEC
Niestety nie udał się wypad do Kanady boksującemu w wadze junior średniej Adamowi Grabcowi (3-7). Ambitny Polak przegrał w Montrealu z lokalnym faworytem, Sebastienem Bouchardem (5-0, 2 KO) jednogłośnie na punkty po 4. rundach. Sekundujący mu w narożniku Dariusz Snarski twierdzi, że problemem było nieodpowiednie obuwie polskiego pięściarza, które przeszkodziło mu w osiągnięciu sukcesu.
- Adam miał pecha, ponieważ powierzchnia ringu nie była przystosowana do jego obuwia. Materiał na ringu był śliski, przez co Polak ślizgał się niczym na lodzie. Pierwsze starcie wygrał pięściarz ze Skrzyszowa, jednak później mimo ambicji nie mógł robić swojego. Wielka szkoda, bo Adam miał duże szanse na sprawienie niespodzianki. Grabiec przegrał nie z zawodnikiem, a matą ringu - relacjonował prosto z Bell Centre Dariusz Snarski.
Kanadyjczyk Bouchard wcale nie byl specjalnie lepszym bokserem, tylko tyle ze walczyl rowniej oraz zadal wiecej ciosow.
Co do butow to nie zauwazylem, aby sie tak bardzo slizgal, no moze troche.