DZIŚ W NOCY GALA W MONTREALU
Jedyna porażka na koncie Adonisa Stevensona (19-1, 16 KO) pochodzi z kwietnia 2010 roku. Autorem sensacji (TKO 2) był wtedy Darnell Boone (19-20-3, 8 KO), jeden z najlepszych testerów dla uznanych zawodników i wschodzących prospektów. Dziś w nocy w Montrealu dojdzie do rewanżu. Obaj pięściarze zmieścili się wczoraj w limicie wagi półciężkiej.
Walka jest dla Stevensona ryzykiem, gdyż mógłby poczekać np. na coraz bardziej realne starcie z Chadem Dawsonem, ale ''Superman'' twierdzi, że pojedynek z Boone'em to ''sprawa osobista'' i świetna okazja, by ''pozostać w gazie''. Pamiętajmy jednak, że Boone miał już w swojej karierze na deskach Andre Warda i sprawiał kłopoty wielu innym dużym nazwiskom. Oprócz nokautu na Stevensonie kontrowersyjnie przegrywał m.in. z Siergiejem Kowaliewem czy Craigiem McEwanem. Oczywiście Stevenson pozostaje zdecydowanym faworytem dzisiejszego starcia. ''Superman'' znajduje się ostatnio w świetnej formie, co potwierdził w październiku zeszłego roku, gdy pokonał przez techniczny nokaut Dona George'a.
Gala w Bell Centre będzie również areną zmagań niedoszłego rywala Grzegorza Soszyńskiego, Kolumbijczyka Eleidera Alvareza (11-0, 7 KO) z niedoszłym rywalem Andrzej Fonfary, bratem Jeana Pascala Nicholsonem Poulardem (19-3, 9 KO). Solidny Poulard powinien dobrze sprawdzić umiejętności wielkiego talentu, jakim jest Alvarez. Ponadto zobaczymy debiut młodszego kuzyna Tysona Fury'ego. Hughie Fury, młodzieżowy mistrz świata z Erewania zmierzy się z Davidem Whittomem (11-19-1, 7 KO). Ciekawostka - wystąpi także pochodzący z Wodzisławia Adam Grabiec (3-6, 0 KO). Pogromca Wojciecha Depy stanie przeciwko Sebastienowi Bouchardowi (4-0, 2 KO).
zgłupieć kompletnie aby dać się pokonać po raz kolejny.