HAYE WRACA 6 LIPCA!
Redakcja, Daily Mail
2013-03-19
Kilka miesięcy bezowocnego namawiania Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) do podjęcia rękawicy zmusiło Davida Haye (26-2, 24 KO) do zmiany taktyki. Brytyjski tabloid Daily Mail donosi, że "Hayemaker" powróci między liny 6 lipca na gali w Londynie. Rywal byłego mistrza świata dwóch dywizji nie jest jeszcze znany, ale ma to być zawodnik z czołówki rankingów.
32-letni Haye, który w ostatnim występie znokautował Derecka Chisorę na wypełnionym stadionie Upton Park, zamierza jak najszybciej stać się obowiązkowym pretendentem do jednego z tytułów. Otrzyma także licencję od British Boxing Board of Control, jeśli przejdzie standardowe testy medyczne.
1.t.Fury
2.T.Adamek
3.D. Wilder
4.E.Solis
5.Krzysztof Ibisz
6.Marcin Najman
Ale milo, ze wraca. Chcialbym by w pierwszej walce zawalczyl z Powietkinem. Niestety raczej to niemozliwe.
Swoją drogą brawa dla promotora za doprowadzenie do tego starcia. Miał być kolejny mocny rywal i jest. BRAWO !
Co do jego miejsca w czołówce to jest wg mnie na razie nr 3, ale walka z Powietkinem, Areolą czy nawet Adamkiem zweryfikuje ten pogląd.
Prawda jest taka, że Haye to najlepszy ciężki na świecie po Kliczkach i jest w stanie rozwalić każdego z dzisiejszej HW (poza K2). Co z tego że ma szklaną szczękę, skoro nie daje się trafić bo ma niewiarygodną szybkość, a do tego potężny cios. Po drugie - to jeden z najlepiej zarabiających bokserów świata, z czego niewielu zdaje sobie sprawę. Mayweather, Pacquiao, bracia Kliczko i potem właśnie Haye. Facet walczy raz do roku ale robi na tym wielką kasę dzięki doskonałemu marketingowi.
Kto wie, co przyniosą najbliższe miesiące, ale nie zdziwię się jeśli Haye dopcha się do pasa WBC i w przeciągu 2 lat doprowadzi do rewanżu z Władimirem, tym razem o wszystkie możliwe pasy (a kasa jeszcze większa niż za pierwszą walkę).
Sam jesteś pajac.
CZEKAM NA WALKĘ
-No to chyba dobrze!?W czasach gdy nasza ukochana dyscyplina zaczyna tracić popularność na rzecz mma postacie robiące szum medialny są jednymi z ostatnich ratujących ten sport...
http://www.facebook.com/pages/David-Haye/32683041096
Btw. on tam pisze że faktycznie ma zamiar wrócić.
PS to zdjęcie z Chisorą jest kozackie ;)
No właśnie. A wtedy "pseudofani" Braci znów będą mieli pełne ręce roboty. Będą musieli bowiem wyruszyć na krucjatę nawracania niewiernych na wiarę w jedynych i prawdziwych dwóch bogów- Braci K.
Że też, mimo racjonalnych i logicznych argumentów Blackdoga, część userów wciąż nie może swoimi marnymi rozumkami pojąć, że Bracia to nie są ludzie, ale herosi rodem z greckiej mitologii.
To kto jest od niego lepszy poza Władkiem i być może(!) Vitkiem???
Zobaczymy co pokaże.
Dopóki nie wyjdzie do ringu z kimś naprawdę porządnym nie uwierzę w żadne zapowiedzi kogoś porządnego.
Cała jego kariera to w Hw raczej unikanie wyzwań...
Co do tematu braci to widocznie zorientował się że za samo gadanie 2 walki nie dostanie więc wziął się do roboty.
Doskonale pamięta ile zarobił będąc mistrzem WBA na walce unifikacyjnej, więc myślę że to o to mu chodzi?
A może czeka na lato./ Vitek nie kończy ale pewnie ma rehabilitacje po operacji.
Do lata wydobrzeje.
Cóż jak zwykle powtórzę. Haye powinien zainwestować w jakieś kursy perswazji bo jest w tym świetny.
Nie walcząc wyprzedził w rankingach już u niektórych Vita:O
Cóż prędzej czy później o ile plan Haye wypali zawalczy z którymś z braci/.
Wtedy teksty o herosach zaczniecie pisać całkiem na serio. Już zresztą raz widzieliście ile może zdziałać Haye w walce z Klitschko w ringu, ale rozumiem że pamięć rzecz ulotna.
Nic tylko czekać aż znów sobie przypomnicie że po braciach jest długa przerwa.
P.S/
Haye to biznesman i nie spodziewajcie się chęci podbicia Hw, choć pod tą przykrywką zapewne zarobi kolejną wielką wypłatę przegrywając z którymś z braci.
Gdy już tak będzie chętnie z wami podyskutuje.
Na razie to jak tłumaczenie czegoś nieszczęśliwie zakochanej osobie.
Ale ja już serio pisałem, że Bracia to herosi, a nie ludzie. Oni są doskonali i prze-prze-przewspaniali; najwięksi, najmądrzejsi, najpiękniejsi. Doskonali bokserzy, biznesmeni, politycy i uczeni (mają doktoraty i wcale nie wierzę swojemu przyjacielowi- Ukraińcowi, z którym mieszkam w akademiku, że te doktoraty są gówno warte, a bracia wcale nie są tacy super. Nie wierzę!). Nie wierzę też w to, że Vit przegrał walkę z LL- jedyną swoją naprawdę wielką walkę. Nie wierzę, choć widziałem to na własne oczy! Wierzę za to w twoją sofistykę. I sporo jeszcze mógłbym napisać, ale już 12 i muszę się pomodlić do Władimira i Vitalija.
PS Nie obraź się, bo tak naprawdę szanuję twoje zdanie i często się z tobą zgadzam (kiedy piszesz na inne niż bracia tematy bokserskie), ale twoja fascynacja panami K. wydaje mi się całkowicie infantylna, a sposób jej argumentowania (argumenty "racjonalne" i "logiczne" ;)) uważam za scholastykę w najprymitywniejszym znaczeniu tego słowa.
-Z tego co pamiętam to Haye postawił Władymirowi bardzo wysoką poprzeczkę była to najtrudniejsza dla Ukraińca walka od wielu długich lat.Nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi stara się umniejszyć jego umiejętnościom podając za przykład akurat tą walkę??Przecież zaprezentował się lepiej niż większość rywali młodszego Ukraińca.
Co do Vitalija to daj spokój.Gość jest katastrofalnie wolny co pokazały walki z Charem i Chisorą ,do tego ma bardzo specyficzną defensywę ,która przy obecnej formie może nie zdawać egzaminu w konfrontacji z kimś tak szybkim jak Dawid.Oczywiście nie mam wątpliwości ,że generalnie Vit to lepszy bokser ale jego czas już mija nadal może z powodzeniem obijać większość marnej czołówki(na co mam nadzieję)jednak ktoś taki jak Haye prawdopodobnie jest dla niego za szybki.
Pozdrawiam!
Piszesz, że masz nadzieję, iż Vit jeszcze jakiś czas będzie obijał marną dzisiaj czołówkę HW. Ale można na to spojrzeć inaczej. Jeśli Vit zdecyduje się skończyć karierę, to odejdzie w glorii chwały. Kliczko to dzisiaj ostatni prawdziwi mistrzowie HW. Stary Kliczko dowiódł już swojej ringowej wartości. Haye pozostaje teraz dla niego jedynym wyzwaniem. Jeśli więc zdecyduje się walczyć dalej, to wybór na przeciwnika kogoś innego niż David będzie dla mnie całkowicie niezrozumiały. A jeśli przeszkodą do starcia Kliczko-Haye są pieniądze, to Vit bardzo mocno traci w moich oczach.
Mysle ze Haye jest w stanie zdemolowac Syryjskiego Brylanta max do 3 rundy
Tua to mocno rozdmuchana legenda, faktycznie w swym prime przegrał dwa razy z Rahmanem, a z pogardzanym przez wszystkich Maskaewem wyraźnie przegrywał przez 10 rund! faktycznie był niebezpieczny przez całą walkę (przez potężny cios i kondycje).
Za to nie miał warunków, nie miał przyspieszenia, miał fatalne nogi.
Bokser spokojnie do ogrania przez past prime Witalija, oczywiście z pewną szansą na KO na Witali.
Trudno mówić o ucieczce, kiedy nikt nie goni ;) Myślę, że walkę Kliczko-Haye najtrafniej skomentował Marek Piotrowski (wspaniały polski wojownik). Powiedział on: "Niestety, walka bardzo przeciętna. Nie było w niej nic, co by mi się podobało. Postawa Haye’a była przewidywalna. Niestety zawiodła mnie także postawa Władimira Kliczki. Zabrakło mi w tym pojedynku pasji, głodu, chęci pokazania swojej wyższości. Wszystko to zginęło po konferencji prasowej . Mistrz bojący się utraty tytułu i challanger z lękiem ubiegający się o prymat". Cóż jeszcze chciałbyś do tego dodać? ;)
1-2 runda i koniec zabawy, nie oszukujmy się.
Walka była przeciętna, ale odpowiadają za to dwie strony. Gdyby Haye zadał choć jeden mocny, celny cios, to Dr. Glass mógłby być w poważnych opałach. Piotrowski mówi: "(...) Mistrz bojący się utraty tytułu i challanger z lękiem ubiegający się o prymat". I to jest bardzo trafne stwierdzenie.
Jeśli na podstawie walki z Władem uważasz Haye nie jest wielkim zbawcą (cokolwiek przez to rozumiesz), to ja się z tobą zgadzam, bo walka była słaba. Zwróć jednak uwagę, że na tej samej postawie należy stwierdzić, że i Wład nie jest wielkim mistrzem!
Adamek, Solis, Fury - o tych bym chętnie zobaczył.
ja najchętniej zobaczył bym go z Jenningsem - ale na 99,9% do tego nie dojdzie.
Niech walczy z Powietkinem albo Pulevem - jeżeli wygra zasłuży na walkę o pas (chociaż mam nadzieje, że nie z Witalijem, bo ten jest już wyraźnie za stary i było by baaardzo szkoda, gdyby przegrał z tą łajzą z powodu wieku).
Myślę, że każdy z pięściarzy przez ciebie wymienionych mógłby przyjąć walkę z Hayem, ale trudno mi ocenić prawdopodobieństwo takiego zdarzenia ;) Tyson ma chyba najwięcej ciekawych możliwości. Solis w przypadku wygranej wróciłby do gry, przegrana natomiast już dalej go nie cofnie. Adamek? Rozstał się z ME, nie przyjął walki z Pulevem. Trudno ocenić jaka jest jego sytuacja. Wiem tylko tyle, że jakakolwiek porażka oznacza dla niego praktycznie koniec kariery (może pozostanie mu ostatnia walka ze Szpilką w Polsce, bo na pewno nieźle by na niej zarobił).
-Ale i tak starczy na dzisiejszego Vita czyż nie?
Nawet wolałbym aby dopadł jeszcze raz Władka i go skosił jak Chisorę.
Moim zdaniem chyba nie zdąży na Vitka.
Tak, Władimir Kliczko był i jest lepszym ciężkim niż Haye, no i co w związku z tym?
Może Adrien Broner niech skończy karierę, bo jest słabszy od Mayweathera, a mimo to strasznie pyskuje. Nie rozumiem po prostu toku rozumowania.
Jednak tym samym dałby powód do spekulacji że uciekł przed Hayem na emeryturę.
Obym się jednak mylił i oby okazało się że Vit specjalnie trzyma wszystkich w napięciu i przeciąga decyzję o zakończeniu kariery, i oby do ich walki jednak doszło, niemniej uważam że tej walki jednak niestety nie będzie.
Zaś jeśli by jednak do niej doszło, to szczerze mówiąc nie wiem jaki mógłby być wynik, bo mimo 42 lat Vita, i faktycznie już raczej past prime, jakoś nie moge sobie wyobrazić żeby mimo wszystko Haye miałby go usadzić, a na punkty chyba raczej też nie wygra.
KO na Hayu to małe prawdopodobieństwo bo jest zbyt szybki i zwinny, a starszy brat nie ma takiej mocy i prezycji w łapie jak Wład.
Mimo wszystko nadla nie mogę uwierzyć jak Vit miałby sie tak zestarzeć od walki z Adamkiem, może po prostu to dlatego że Adamek był obsrany i nienacierał 12 rund jak Chisora i przez to Vit wypadł fenomenalnie we Wrocławiu ?
W pierwszej walce obił zdecydowanie i gładko Petera.
Drugi był chyba Gomez, tego nie oglądałem więc sie nie wypowiadam, wiem tylko że wygrał Vit przez TKO.
Następnie Arreola, gdzie tutaj Vit troszkę sie musiał namachać i zmęczyć, ale obił Burritosa, chociaż nie posadził.
Kevin Johnson - festiwal uników i defensywy murzyna, Vit sie sporo namachał i wyprowadził chyba ponad 1000 ciosów.
Dragon - sparring i holowanie do 10 rundy.
Briggs - obijanie żywego worka treningowego przez 12 rund, musiał sie zmachać.
Solis - 1 rundowy sparing, no bo cóż więcej powiedzieć ?
Adamek - kolejny sparring i holowanie do 10 rundy.
Więc Vit mimo że jest wojownikiem to jednak bazuje na strachu przeciwników, i dopóki sie dają obijać i są obsrani to walka jest dla niego sparingiem, ale jak już nacierają, nawet jesli trochę nieudolnie (Chisora i Charr) to już pojawiają sie małe problemy i nie jest tak kolorowo.
To nie Wit był taki dobry w walce z Adamkiem, tylko Adamek był taki słaby.
@bartek94
Nie ma co marzyć. Haye znokautowałby Adamka i sam "Góral" dobrze o tym wie.
Jakkolwiek Adamek był słaby to forma Vitka była i tak bardzo wysoka, przede wszystkim szybkość
Ale z pewnością nie była to forma życia.
Po pierwsze Kliczko często walczą z zawodnikami, delikatnie mówiąc, średnimi. Po drugie to, że wygrywają to fakt i nie musisz tego udowadniać ;) Natomiast nie można udowodnić tego, że skoro bokser X wygrał z bokserami A, B, C, to wygra też z bokserem D. Rozumiesz? To, że panowie K. obili nasze nadzieje (na Boga! Kto pokładał nadzieje na wygraną z Kliczkami w Mormecku, Thompsonie, Chrrze i Wachu?!), to nie znaczy, że zwyciężą z każdym innym. Vita dopada czas i całkiem uzasadnione są "nadzieje", że z Hayem może mieć naprawdę poważne problemy.
Dla dobra boksu walka ta powinna się odbyć jeżeli jednak Vitali odejdzie na emeryturę nie można mieć do niego pretensji.Na zawodowych ringach osiągnął wszystko dlaczego miałby dawać obijać się młodemu zawodnikowi w prime ,którego jeszcze kilka lat temu pokonał by bez trudu?
1.Solis po wygranej nad Larsenem
2.Charr po pokonaniu kogoś solinego
3.Fury jeśli wygra z Cunninghamem
4.Boytsov,Jennings,Wilder to raczej mniej prawdopodobni rywale
Nie widzę nikogo innego niż wymienieni wyżej.
Jezeli Hayemakerowi naprawde zalezy na walce z Vitalijem,to nie ma nic lepszego niz pojedynki korespondencyjne.Klasa rywala nie ma tu nic do rzeczy
Bo skoro Vitek walczyl z Charrem 5 rund,wprawdzie mial go na deskach,ale po faulu.Walka zostala przerwana z powodu dosc niegroznego rozciecia.To wyobraz sobie sytuacje,ze np.Haye masakruje Charra w 90 sekund!!! Dodajac do tego KO Haymakera na Chisorze,ktory zmusil Vita do maxymalnego wysilku to pijarowo Haye bardzo zyskuje,a Dr.Ironfist traci
W takiej sytuacji zakonczenie kariery przez Kliczke bez walki z Pyskaczem,pozostawiloby smrodek do konca zycia Ukrainca,albo o jeden dzien dluzej:)
O ile Vita uważam za wspaniałego wojownika, który z powodzeniem dałby radę w najlepszych czasach HW, o tyle Wład wydaje mi się "pizdowaty". Za każdym razem jak poczuje zagrożenie, jakiś mocniejszy cios, to przykleja się do przeciwnika, nie skontruje tego jak prawdziwy fighter. Przeciwnicy, oprócz Haye'a to same ogórasy, starszy i bardziej wypalony Vitalij miał duuuużo lepszych rywali na przestrzeni ostatnich kilku lat
Data: 19-03-2013 14:56:36
Ameryki nie odkryłeś...krytykantami się nie ma co przejmować.
Nie skreślałbym go z Witalijem, w rewanżu z Władimirem.
Haye to chodząca bomba, trafi i może zamieść każdego.
Tak dynamicznie, luźno uderzającego ciężkiego poza nim teraz nie ma.
Sportowe umiejętności ma na najwyższym poziomie.
A jego prywatność co tam robi mniej mnie obchodzi, nic do niego nie mam.
Ondriej Pala z Czech.
Jak dla mnie po 3 ciężkich walkach a na 5 pojedynków po 4 ciężkich i nokaucie, to w sam raz.
Co do drugiej części postu. 42latek może sobie odejść kiedy chce a nawet przegrać z byle kim.. i nic mu to na honorze nie zaszkodzi.
Niestety jest jeszcze lepszym biznesmenem niż bokserem i wie jak zarobić najwięcej tracąc mało zdrowia..
Dlatego jak dojdzie do Walki z Witalije i Haye spostrzeże że Witali jeszcze jest niebezpieczny... to walka będzie wyglądać jak Haye Władimir...
A Witali raczej już Haye nie dociśnie jak ten włączy wsteczny.
Niby jego boks jest prosty,schematyczny, typu lewy sierp, lewy prosty, prawy prostu, ale jego skuteczność, celność, siła i dynamika powodują że boksuje niemal perfekcyjnie.
Zobaczcie ile razy go Wach trafił przez całą walke (a był wyższy i miał ciut większy zasięg), a Wład go zlał jak dziecko, mimo że nie usadził chociaż był tego bliski.
Wład jest ogólnie lepszym "materiałem" od Vita, jeśli idzie o :
- siłe ciosu
- celność
- szybkość, dynamikę
- genetykę,atletyzm
- ZDROWIE a co za tym idzie kontuzjogenność a raczej jej brak (bo powiedzmy sobie szczerze że te ściemy z naderwaniem mięśni brzucha czy prawdopodobnie nawet tym kamieniem na nerkach to bym włożył między bajki).
Inna sprawa że Vit jest pewnie bardzie wyeksploatowany kickboxingiem itp.
Nie ma natomiast aż tak mocnej psychy jak Vit, ani szczęki, gdyby miał jeszcze te dwa elementy to byłby chyba NIEZNISZCZALNY.
- Arreola/Stiverine - chyba najbardziej prawdopodobna walka, jeśli zależy mu na pasie WBC
- Fury - najbardziej medialna walka w HW i oczekiwana nie tylko w GB, obaj świetnie zarobią
- Banks - jak znowu ładnie pokona Mitchella,
- Czagajew - były mistrz, walczył z K2
- Solis - rewanż za amatorkę, walka się sprzeda i obaj zarobią
- Helenius - tu akurat wątpię, mało znany, aczkolwiek wygodny dla DH
Wątpię, by wziął Price'a(ostatnia wpadka), Adamka (past prime) czy Bojcow(mało znany i unika wyzwań).
-ale Czagajew, to już zeszła epoka, moim zdaniem poszedł w zapomnienie.
- Adamek...czemu nie??? jeśli nasz pijaczek zorientuje się że do kliczki już się nie dopcha chętnie przyjmie KO od Haye za ciężką kasę na koniec kariery... Polaków w Anglii jak mrówków! A na papierze Adamek ma dobrą passe :)))) Dla Haye bardzo bezpieczny zawodnik medialnie ceniony (bardzo przeceniany)...
Haye Fury -to większy hajs niż za Kliczko... warty zaryzykowania powtórki z Walujewa
Data: 19-03-2013 10:49:52
ciekawe ile ty ważysz tłuścioszku i jak zrobić twoją wagę spaślaczku bo ja jestem chudawy i co mam ciasteczka jeść i mleczko pić na noc by być takim grubaskiem jak ty.
Bo takim Soliskiem jak ty to bym chciał być fatboyku napisz pliska pulchna świnko
Data: 19-03-2013 18:31:24
Adamek nie wyjdzie do HEYA z wiadomych przyczyn.Haye skończył by Adamka do 7 rundy max.
Albo i wcześniej?
Moje zdanie każdy już zdążył poznać.
Dla mnie oczywistym jest że Haye jest dobrym bokserem, ba nawet świetnym ale dzieli go przepaść do poziomu Klitschków a w szczególności dzieli go 10 cm wzrostu i 20 kg wagi...
Jest po prostu słabszy,
Jest dla mnie jasne że gość jest mocno przeceniany. Powód?
A proszę mi podać jedną wygraną w Hw nad super dobrym bokserem?. Może chociaż bardzo dobrym?
Mając pas bił się z kolegą co okazało się freek show i z podstarzałym Ruizem.
Nie ma powodu by nagle uznać go za 2 hw na świecie.
Vitali nie był drastycznie gorszy w 2 ostatnich walkach niż był w walce z Adamkiem gdzie był świetnie przygotowany.
Walkę z Władem nie podaje jako tragiczną postawę (choć również czasami mam to na myśli) ale jako max tego co on może w takim pojedynku zrobić.
No oczywiście może jeszcze pójść w szalone wymiany ale wszyscy wiemy że tego nie zrobi i wiemy why.
Niech wróci mocnym akcentem. Chce go zobaczyć wreszcie w pełnej krasie a nie w pojedynkach tylko kasowych.
Chisora wybitny nie jest by tak punktowało zwycięstwo nad nim.
Skoro David wraca jestem przekonany że zobaczymy go w niedalekiej przyszłości w starciu albo z Vitem albo z Władem
Wtedy będziemy mądrzejsi.
Ciekawi mnie czy dalej będę uznawany za fanatyka gdy Haye przegra w podobnym stylu co z Władem I.
mam nadzieję że nie zaczniecie znów pisać że gdyby zaatakował///
Każdy sam wybiera jak chce wypaść i myślę że taktyka z Władem nie była przypadkowa, i w kolejnym starciu możecie zapomnieć o "odważniejszym" Davidzie...
Pzd/
Ps
Kostroma
Piszesz o szybkości Davida.
Tyle że ona znika w starciach z braćmi bo mają dużo lepsze warunki a dodatkowo sami nie są powolni...
Może wówczas Witold łaskawie zechce dać mu szanse pokazania się na ringu a powinien to zrobić chodź by ze względu na to że Hajs będzie mu do końca życia wypominał to że nie podjął wyzwania.
Zresztą Vit podobnie zachowywał się w stosunku do Lennoxa
Nie ma co się łudzić że będzie to ktoś bardzo dobry bo z takich wyborów Haye nie słynie a po drugie nie za bardzo jest kogo takiego wziąć.
Ludzie piszą o Furym ale przecież on ma inne plany i walkę już/
Adamek odpada bo nie po to uciekł od walki z Pulevem by zostać znokautowany przez drugiego boksera.
Price nie puszczą na Davida bo chyba jeszcze w niego wierzą.
Jennings (osobiście bardzo ciekawa walka jak dla mnie) raczej nie zostanie wrzucony do tak głębokiej wody jeszcze.
Kubrat Pulev (chyba najlepsza walka z udziałem Haye jaka mogłaby się odbyć)/ Pulev mógłby Haye pokonać, dla mnie taka walka to bomba ale raczej też pozostanie w sferze marzeń bo Kubrat ma inne plany raczej.
Nie będzie to raczej też nikt z dwójki Arreola Stiverne ponieważ również wygrany może liczyć na kasę od Vita lub pasek po nim.
Jak wcześniej pisałem.
Szczerze wątpię by był to jakiś "kosmiczny" wybór. Raczej nie ma możliwości bym był bardzo pozytywnie zaskoczony ale mam nadzieję że się mylę///
Ach jeszcze Charr/
Walka nie byłaby taka fajna więc mam nadzieję że to nie na niego padnie wybór, aczkolwiek była by to nie najgorsza opcja nastawiona na kolejne "podgryzanie" autorytetu Vitalija.
2. Kubrat Pulev miałby bardzo duże szanse by Haye pokonać. Stawiałbym wręcz 50/50 z nawet lekkim wskazaniem na Bułgara. Jest on spory i dużo silniejszy, a do tego nie łatwo go uszkodzić. Kapitalna walka.
3. Aleksander takie walki będzie brał już po porażce z rąk Włada. Wtedy mniej do stracenia a można ładnie dorobić.
4. Jeśli to będzie Charr to nie że się zawiodę ale liczyłbym na coś więcej.
2. Pulev nie jest w/g mnie aż tak zajeb.. taki Chisora trochę z lepszą techniką i Haye wydaje mi się, że poradziłby sobie z nim spokojnie, ale to moje zdanie tylko. Jakby mu dobrze siadło, Bługar mógłby mieć problem z podniesieniem się, w innym przypadku Haye na pkt by go "obtańczył".
3.wracamy do pkt 1 tu rzeczywiście nie mam argumentów, nie przemyślałem ale logiczne w sumie :)
4. Charr faktycznie słaba opcja ale zyskał nazwisko i uznanie w świecie bokserskim i na 1wszą walkę dla Haye'a przeciwnik wręcz idealny. Sam to chyba widzisz i przebieg walki wyobraźnią... :)
On Jennings i Tyson Fury to 3 naprawdę warte uwagi nazwiska.
Trochę żeś przesadził z tym porównaniem do Chisory.
Jak Chisora sprzed najcięższych walk to on ma tylko szczękę.
Reszta bez porównania.
No cios mają podobny czyli raczej punczerami nie są.
Ale tak to widzę to zupełnie inaczej.
Kubrat ma kapitalny lewy, jest dosyć szybki i świetnie analizuje w ringu.
Żądlił by Davida a ten nie słynie z aktywności.
Musiałby postawić na bardziej ryzykowny boks, a Kubrat to kawał chłopa, i po kilkudziesięciu ciosach z lewej ręki już nie jeden byk stracił ochotę do walki.
O?czywiście Haye nie będzie dawał się tak trafiać jak Ustinov ale trzeba pamiętać że nie samymi unikami się wygrywa.
Musiałby wchodzić w półdystans itp.
Dla mnie to bardzo ciekawa walka by była i przyznam że być może bardziej z subiektywnej oceny obu bokserów ale stawiam na Kubrata. Bardzo delikatnie.
Co do Charra to polubiłem gościa. Pisałem i podtrzymuję że może być o nim jeszcze głośno ale na razie powinien się trzymać z daleka od Davida.
Skończyć się to może zupełnie jak walka z Chisorą chociaż kto wie ile może przyjąć ten psychol :D
mozna byc fanatykiem tak jak ty , ale sa pewne granice tego fanatyzmu . Podaj mi kur... choc jeden powod dla ktorego Bulgar mialby pokonac Hayea ? No ale niech ten powod bedzie czyms uzasadniony .
Data: 19-03-2013 22:19:27
2. Stawiałbym wręcz 50/50 z nawet lekkim wskazaniem na Bułgara. Jest on spory i dużo silniejszy, a do tego nie łatwo go uszkodzić.
w takim razie w walce pianeta - wład ja stawiam 50/50 ze wskazaniem na franczesko :D
weź kurna już nie przesadzaj...człowieku gdzie pulev a gdzie haye? masz w ogóle choć blade pojęcie o tym sporcie???
myslalem ze wiekszego psychola od copa nie ma na tym forum....
mylilem sie ty jestes gorszy od niego , piszac ze waciany bulgar mialby 50% szans z Hayem robisz tu poblicznie kretyna z siebie .
Lol. Jest większy, cięższy a co za tym idzie silniejszy (jednym słowem jest Hw z prawdziwego zdarzenia).
Dalej ma świetny lewy, którym kąsi bardzo dotkliwie, dodatkowo ma raczej mocniejszą szczękę (przyjmował ciosy od Walkera czy Ustinowa i jakoś na deskach nie był)/
Świetna kariera amatorska tj świetne zaplecze techniczne, bagaż doświadczeń.
Haye z szczęki nie słynie, z aktywności też nie więc musiałby walczyć inaczej.
Co ty na to?
Fanatykiem to jesteś chyba ty skoro aż tak się oburzyłeś.
Zapomniałeś chyba że sukcesów wielkich w Hw (chodzi o bardzo dobre nazwsika na rozkładzie) to David nie ma.
no i jako sutener z za wschodniej granicy ( wiadomo kazdy bulgar to alfons ) musi mocno bic ;)
żeś pojechał teraz po bandzie na całego :D
idz pomudl sie do siostr K2 , potem umyj nogi i idz spac . Qrwa ale z ciebie troll
Pierwszy raz widzę twój nick a przynajmniej nawet jednej sensownej wypowiedzi z twojej strony nie pamiętam.
Smokina to kojarzę i wiem że bardzo sorki BARDZO mocno ceni a Haye więc jego reakcja mnie nie dziwi ale widzę że podobnie myślisz.
Smokin
Te słowa o nieznaniu się na boksie pozostawię bez komentarza.
Zapomniałem się.
W końcu Haye jest tak wspaniały że jego największe nazwisko w Hw oprócz Wałujewa to Dreck Chisora...
Musi być genialny.
To napisz mi jakie jest najwieksze nazwisko bulgarki ?
zeby bylo latwiej , mozesz z boxrec korzystac :)
Ale co ja tam wiem.
Haye jest the best.
Obtańcowuje wszystkich i nikogo się nie boi :D
Data: 19-03-2013 23:04:23
Smokin
Te słowa o nieznaniu się na boksie pozostawię bez komentarza.
i słusznie - nie kompromituj się już bardziej. bo wychodzi na to , że bladego pojęcia nie masz w temacie mówiąc , że waciany kubrat jest silniejszy od haye bo jest cięższy :D nie wiem w czym ta siła u niego bo na pewno nie w łapie. Nasz tomasz teraz też jest większy tylko , że niestety siły dalej brak.
otrząśnij się z tego amoku bo żygać się chce jak sie czyta twoje posty.
bez odbioru,
nie pal Franka , tylko pisz mi tu kogo pokonala bulgarka ze uznajesz ja za przyszla pogromczynie bylego mistrza HW ?
Zatkało kakao jak dotarło że Haye ciężko trafić ale jak przegrywa...
Z Kubratem chciał by chyba wygrać czyż nie??
A i siła to nie siła ciosu ale to taki mały szczegół na przyszłość co byś się tutaj nie wysilał.
Widzę że już drugi temat w którym nie możesz wyjść ze zdumienia nad moją interpretacją boksu.
Cóż dla osłody obejrzyj sobie starych mistrzów lub jakąś wspaniałą walkę Davida np tą w któej zdobył WBA...
Pozdrawiam
lepiej ogladac Davida jak zdobywa pas , niz jak siostra K2 go broni z Mormeckiem :P
Zmykaj na Twitter swojego idola a do mnie nie startuj bez argumentów
ty jednak jestes bardziej pierdolniety od copa ...
Dodatkowo wcześniej rozprawił się z Walkerem.
No jak na ten etap jest bardzo dobrze.
Zresztą widzę że nie ma co dyskutować bo poruszyłem drażliwy temat.
Całą kwintesencję twojego podejścia do sprawy oddają te twoje słowa:
"ja za przyszla pogromczynie bylego mistrza HW ?"
Hm/
Stary pozdrawiam, tym bardziej że nie napisałem że jestem pewny że Bułgar by zabił Davida.
Jednak coś magicznego ma w sobie anglik że nawet delikatne zasugerowanie że ktoś by mógł z nim wygrać wzbudza straszliwy ból takim jak ty :O
takie slodkie pierdzenie ze jakis no name bulgarek , ma 50% szans z Davidem jest zalosne . Nie jestem fanem Hayea i nigdy nie bylem , ale skad w tobie taka wiara w goscia ktory jeszcze nie osiagnal nic to ja nie wiem.
Mogę odbić piłeczkę i zapytać skąd w Tobie wiara w gościa który z nikim tak dobrym jak Bułgar nie wygrał w swojej przygodzie w Hw.
Po prostu mam takie spojrzenie na tą sprawę i każdy normalny byłby w stanie to zaakceptować, nie zgodzić się ale przynajmniej zachowywać się na poziomie.
:O
Dla mnie Kubrat to jeden z trzech bokserów na których warto patrzeć uważnie i jest z owej trójki prawdopodobnie najlepszy.
Ty zaś możesz wierzyć że Haye jest tak zajebisty że każdego oprócz braci (a nie sorry teraz już tylko Włada i to nie wd wszystkich, bo i jego pokona w rewanżu) pokona z palcem w tv...
uwierz mi ze nie mam takiej wiary w Davida , jednak to ze obil by ta bulgarke jestem pewny. Gosc ktory z nikim powaznym nie walczyl nie moze byc porownywany z czolowym zawodnikiem cruser . Pomimo kilku kilogramow wiecej od niego . Jak juz tak patrzysz na zasadzie kogo pokonal w HW ,to moze napisz mi skad taki maly procent KO u bulgarki pomimo ze walczyl z samymi bumami ? Tylko nie pisz mi ze ten dwu metrowy kolek , czy gruby Ustinov to nie bumy
Jak bum to walczył Harrison w walce z Davidem.
Dobrze napisałeś. Czołowy zawodnik ale wagi niżej.
W hw jest czołówką ale już nie tak nie osiągalną jak ci się wydaje.
Pisanie że Bułgar walczył z bumami.
Ech.
Widzę że nie ma o czym z tobą nawet dyskutować.
Głupi Walker był niebezpieczniejszy niż Harrison.
Dziadek Ruiz, Dereck Chisora/
Ja tam nie widzę ogromnej przewagi Haye w kwestii rywalów, a dodatkowo miał on szansę walczyć z naprawdę dobrymi rywalami znacznie częściej niż Kubrat który dopiero będzie w swoim najlepszym okresie.
Nie ma o czym pisać.
Możesz wierzyć że David rozwaliłby wszystkich.
Myślę że dużo zrobiła tu pamięć.
David tak rzadko walczy że już nie pamiętasz że nie jest niezniszczalny :D :D
Pozdro
wyraznie pisalem ze nie wierze jakos specjalnie w Davida w poscie wyzej . Jednak nie mozna go stawiac na rowno z zawodnikami nie sprawdzonymi typu Pulev . Gosc prezentuje jakis poziom i jest sprawdzony . A co mozna powiedziec o Pulevie ? na ta chwile nie za duzo .
Nie był sprawdzony to np Price i oblał swój pierwszy ważny test.
Kubrat miał już sporo ciekawych rywali i testy zdawał na 5 (no może za walkę z Walkerem można dać mu gorszą ocenę).
Biorąc pod uwagę obserwacje stawiam go dziś bardzo wysoko, i dla mnie jest już klasowym bokserem.
Haye to pięściarz nietypowy, ale czy aż tak genialny jak go piszą?
Ja stawiam że nie tym bardziej że również mogę napisać że jest niesprawdzony.
Oczywiście miał walkę z Władem ale ją przegrał. Ładnie ale mimo wszystko przegrał. Później pokonał Chisorę (tak by the way właśnie z nudów oglądam sobie tą walkę) ale nie stawia go to na nie wiadomo jakim piedestale.
Napiszę tak.
Szanse po równo ale z małym wskazaniem na Bułgara ale jest to tylko i wyłącznie moja własna opinia.
Mógłbym zgodzić się z kimś kto napisałby że dla niego 65% np dla Haye bo to jeszcze jestem w stanie zrozumieć ale to jak ty piszesz wygląda dziwnie. (stąd może moje posty jakobyś bardzo Haye cenił- tak to wygląda).
Haye to owszem b. dobry bokser ale poprzez ostatnie zbiegi okoliczności zyskał wręcz zbyt wiele.
Realnie patrząc na Hw każdy może mieć swoje zdanie na temat czołówki.
Absolutnie nie zmieni się na razie że 2 pierwsze miejsca są obsadzone od lat.
I tu widocznie nasze zdania się różnią.
Można uważać Davida za nr 3 ale ja stawiam go raczej w grupce razem z kilkoma chłopakami niż wyżej tak jak to niektórzy sugerują/
Wiele osób tak miało po walce z Władem ale znów widzę przyszła moda na stawianie Haye jako nie wiadomo kogo/
Trzeba również pamiętać że nie ma bardzo odpornej szczęki co w Hw jest bardzo niebezpieczne.
Inna sprawa że Wład raczej ma mocniejszą szczenę, leżał tylko z mocnymi puncherami czyli Sandersem i Brewsterem, gdzie obydwaj (a Sanders szczególnie) bili piekielnie mocno, bo te "deski" z I walki z Peterem to nie były klasyczne nokdauny, choć oczywiście sędzia miał prawo je jako takie uznać, co też robił.
Ja też raczej Haye'a stawiam jako numer 3 po Kliczkach, ale przy całej mojej sympatii dla niego niestety muszę stwierdzić też fakt, Haye to niestety nie Lennox Lewis, jak by niektórzy pewnie chcieli.
Vitek nie bedzie odcinal zadnych kuponow od dawnej slawy, albo rozmienial sie na drobne walczac ze slabiakami na tym etapie jego kariery. W dodatku bedzie chcial pomoc Wladkowi swoja ostatnia albo ostatnimi walkami.
Czyli pewnie Haye w niedalekiej przyszlosci, albo emerytura. No moze jeszcze Solis. Wszystko inne bylby troche zawiedzeniem fanow!
Data: 19-03-2013 23:13:15
A i siła to nie siła ciosu ale to taki mały szczegół na przyszłość co byś się tutaj nie wysilał.
Więc wytłumacz o jaką siłę ci chodzi? rozwin temat? masz głupi nawyk pisania w stylu: "wiem ale nie powiem" , "skoro nie wiesz to nie mój problem" ja rozumiem , że kiedy brakuje merytotycznych argumentów to czasem ludzie piszą takimi "półózdaniami".
Ale ja chce zebyś wytłumaczył nam jasno jaką to wg ciebie kubrat ma przewagę pod względem siły nad hayem? bez migania, jasno i merytorycznie!
u boksera określając siłę głównie chodzi o siłę ciosu bo to jest priorytetem. Czy mówi się , że władimir jest silny? czy raczej Władimir ma silony cios?
Pisząc, że kubrat jest silniejszy od davida bo jest cieższy, piszesz zwyczajne dyrdymały. Już dzieci w podstawówce wiedzą , że F=m*g czyli siła równa się masa razy przyspieszenie. Co u hayea przy wadze 95-96 kg jest po prostu w złotym środku. No chyba , że tobie chodziło o moc?
i gdybyś chciał się znów dojebać do tego, że pisze bez odbioru a teraz znów jestem w temacie. To cie uprzedze: absolutnie wczoraj nie miałem nastroju na żarty ani na dowcipy dlatego nie chciało mi się pisać z tobą. Dziś bardzo chętnie poszydzę poszydzę.
Co do przeciwników hayea to wyszedł do jednego takiego do którego twój idol nie "zdążył" wyjść przez bardzo długi czas rzucając mu ochłapy na stół.
I nie pisz, że ja uważam hayea za najlepszego w hw bo widać masz krótką pamięć ale już nie raz Ci pisałem, że uznaję wyższość brata nad dawidem. wyższości witalija nie ma z powodu ewidentnego regresu (ale ty tego nie widzisz, rzecz jasna). Ale wkurza mnie , że na każdym kroku próbujesz ujmować Hayemakerowi - wkurza mnie ta twoja infantylnośc.Przykładem tego jest stawianie niedoświadczonego , wacianego puleva który ma na rozkładzie praktycznie samych leszczy wyżej niż doświadczonego i defacto bardzo dobrego boksera jakim jest haye.
Sory no ale jak chcesz , żeby ludzie rozmawiali z toba na poziomie...ogarnij się choć odrobinę. Dowaliłes się do mnie, że cenie dawnych mistrzów, Takich jaki ali, frazier, tyson, holy czy lennox. Nie wiem co widzisz w tym złego, że doceniam ich na prawdę ogromne osiągniecia w tym sporcie? takich jak oni jeszcze długo nie będzie, bynajmniej póki co nikgo takiego na horyzoncie nie widać.
Data: 20-03-2013 09:08:42
To dlaczego ten twój "złoty środek" nie znokautował Władimira ?
skoro jest taki silny ?
A siły uderzenia nie da się określić jednym wzorem i ma na nią wpływ wiele czynników a nie tylko masa i przyspieszenie
Data: 20-03-2013 10:22:39
To dlaczego ten twój "złoty środek" nie znokautował Władimira ?
skoro jest taki silny ?
A siły uderzenia nie da się określić jednym wzorem i ma na nią wpływ wiele czynników a nie tylko masa i przyspieszenie
Przeczytaj raz jeszcze albo i dwa jeśli bedzie potrzeba to co napisałem i co pisał BlackDog. A nie zadawaj głupich pytań dlaczego haye nie znokautował włada. Dlaczego piekielnie mocno bijący władek nie znokautował Wacha? Co ma piernik do wiatraka? Oczywiście , że siły ciosu nie da się określic jednym wzorem, ale ten podtsawowy mówi o tym , że nie tylko MASA wpływa na siłę (nie tylko ciosu). Bo blackdog uzasadniał siłę właśnie argumentem masy.
Coś w ten deseń , chcąc opisać to dokładniej sporo poisania by było.
Na chwilę obecną pulev to niesprawdzony waciak. Choć dobry bokser...jeśli chodzi o dzisiejsze realia w HW
Data: 20-03-2013 12:14:59
ok teraz zrozumiałem o co ci chodziło
wyłapałem wcześniej jedno zdanie wyrwane z kontekstu
Data: 20-03-2013 14:02:08
ok teraz zrozumiałem o co ci chodziło
wyłapałem wcześniej jedno zdanie wyrwane z kontekstu
Ok, spoko :)