STIVERNE: TERAZ TO JUŻ SPRAWA OSOBISTA
Po trzykrotnym przełożeniu walki oficjalny eliminator do tronu federacji WBC wagi ciężkiej pomiędzy Bermane Stiverne'em (22-1-1, 20 KO) a Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO) ostatecznie odbędzie się 27 kwietnia w "Citizens Business Bank Arena" w Ontario. Stawka jest ogromna, ale urodzony na Haiti, a reprezentujący barwy Kanady Stiverne podgrzewa atmosferę jeszcze bardziej.
- Po tych wszystkich zmianach terminów traktuję to wszystko naprawdę osobiście. Tak bardzo przedłużałem obozy przygotowawcze i odpuszczałem kolejne dni jakie mogłem spędzić z rodziną, że to w tej chwili będą już osobiste porachunki. Po prostu zabrano mi rodzinę. Dobrze, że w końcu dostanę tę walkę - powiedział mocno bijący Stiverne, który w czasach boksu olimpijskiego potężnym prawym sierpem nokautował Davida Price'a i wypunktował Roberta Heleniusa.
- Dotychczasowi rywale Arreoli dawali się łapać na jego sztuczki i pułapki. On im narzucał swój styl walki. Ja po kilku rundach będę dalej konsekwentnie robił swoje, wezmę swój topór i w końcu zetnę to drzewo - dodał 34-letni Kanadyjczyk.
Mam takie same wrażenie, kiedyś Arreola był nie do ruszenia, ale ostatnio pływał z jakimś bumem. Jeśli dodać do tego, że Stiverne ma potężny cios, a Arreola obrony już nie poprawi, to możemy spodziewać się niespodzianki.
Ciekawe tylko jaką będzie miał formę, takie przekładanie walk potrafi wszystko zepsuć można się przetrenować ale w jego wypadku to chyba może wyjść tylko na plus, trochę schudł być może.
Chris odczuł cios Moliny, jak Bermaine go trafi będzie po zawodach.
Lanie od Kliczki sprawiło odbiło się chyba na jego odporności, zebrał tam masę mocnych ciosów.
A robią z Alvareza wyraźnego faworyta.
Nie znają się na boksie:)
- skoro ludzie Ryżego dają mu takiego paskudnego przeciwnika (duże ryzyko, mała kasa), to muszą wiedzieć coś czego my nie wiemy
- na punkty (a na to się zanosi) będzie Pstragowi bardzo ciężko wygrać, bo to rudy generuje $$$ i to on ma być przyszłą gwiazdą PPV
Ja bym tu wielkich kwot nie stawiał.
Lamont miewał problemy w niejednej walce. Z takim puncherem może z problemów nie wyjść.
Akurat z Waszyngtonem się zgodze, ale walka ma być w Atlantic City.
Lucasa jednak często przekręcają, Lucas jest z GBP ale wyraźnie o niego nie dbają, uważam, że złotemu bardziej pasuje wygrana Amerykanina niż Argentyńczyka.
Mam jednak inne zdanie co do Trout-Canelo.
W walce ze znanym , mającym rzesze kibiców Cotto, który dał dobrą walkę z Floydem nikt nawet nie próbował naginać pod Miguela, bo Trout jest od Haymona on mu krzywdy nie da zrobić nie wierzę w to. Ta walka rozegra się w ringu.
Stiverne przegrał przez noakut z nienznanym Demtrusiem Kingiem i to przed czasem daje to do myślenia i austinem do momentu nokutu walka wyrównana.
myśle że to może być walka w półdystansie dużo wymian
dużo
jak Arreola zrobi dobrą wage ma duż szanse wygrać jak spasiony z nadwagą to nie wytrzyma kondycjenie i przegra
mimo wszystko stawiam minimalnie na Arreole
w przypadku zakończenia kariery przez Vitlija
ale żaden z nich nie będzie godnym nastepcą Vitalija!!
interssuję się cieżką wagą
i nieuważam ze King był jakimś kozakiem scisłą czołówką wagi cieżkiej
co z tego że tester zmocnym cisoem to nie scisła człówka cieżkiej a porazka z takim zawodnikiem chwały nie przynosi Stiverne! jest to minu na jego karierze!
Areeola też ma 2 porazki ale zkim
Vitalij Kliczko w najleposzej formie
i z Adamkiem który go wypykał na szybkości!