SPROTT vs HELENIUS 23 MARCA!
W połowie grudnia Michael Sprott (37-19, 17 KO) sprawił kolejną niespodziankę, pokonując na ringu niemieckim faworyzowanego Edmunda Gerbera. Dzięki temu wskoczył do czołowej piętnastki rankingu federacji IBF wagi ciężkiej i teoretycznie nabył prawa pretendenta do tytułu mistrza świata. Stał się więc łakomym kąskiem dla promotorów innych pięściarzy z czołówki.
Według witryny LiveFight 38-letni Anglik złożył podpis pod kontraktem na walkę z byłym mistrzem Europy, Finem Robertem Heleniusem (18-0, 11 KO). Do ich potyczki dojdzie już w następną sobotę podczas gali "Stieglitz vs Abraham II" w Magdeburgu na dystansie dziesięciu rund.
- Kontrakt podpisaliśmy już kilka dni temu. Michael doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ten pojedynek to dla niego być albo nie być. Da z siebie wszystko by poskromić Heleniusa - zapowiada agent Sprotta, Frank Joseph.
Zobaczymy czy Helenius już się odblokuje psychicznie bo jego ostatnia walka słabiutka. Zachowawcza jakby się obawiał kontuzji znowu. A może, wtedy jeszcze nie do końca było wszystko zaleczone ?
http://mundialowo.blox.pl/2007/03/Skandal-z-Tomaszem-Adamkiem-w-roli-glownej.html
Co to za suchar? Przecież to jest informacja z 30 marca 2007!
Jak znalazłem to, to aż z wrażenia nie popatrzyłem na datę ;P Faktycznie.
Skoro jechali do Norwegii, to myślę, że zanętę na łososie :)
Z tym, że musiałoby się to stać przez nokaut, a to jest raczej mało prawdopodobne...
Miejmy nadzieje, ze Helenius zdecydowanie wygra bo nie chcemy stracic nastepnego pretendenta/czolowego prospekta.
Helenius a Gerber to dwie klasy róznicy na korzyść tego pierwszego, więc bez przesady. Robert nie jest taki zły, a w walce z czołgiem był po prostu zardzewiały.
pozdrawiam