DONAIRE: JESTEM LEPSZY W KONTROWANIU OD RIGONDEAUX
Ryan Maquinana, boxingscene.com
2013-03-12
- Tym razem skupiam się na przygotowaniach bardziej niż kiedykolwiek, więc nie będzie żadnych wymówek - oświadczył Nonito Donaire (31-1, 20 KO), jeden z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe, który 13 kwietnia w Nowym Jorku stanie do pojedynku unifikacyjnego z Guillermo Rigondeaux (11-0, 8 KO).
- Uważam, że Rigo to czystej krwi counter-puncher - ocenia najlepszy bokser ubiegłego roku. - Wpada w niebezpieczeństwo, kiedy zaczyna walczyć agresywnie. Ja też boksuję z kontry i sądzę, że robię to lepiej od niego. Jeśli chodzi o kontrowanie, to wiem, jakie ludzie popełniają błędy. Postawię na taktykę, ale postaram się, żeby walka była jak najbardziej ciekawa.
Tak z biegu
Alvarez- Trout/
Na te dwie czekałem szczególnie.
Rigondeaux-Donaire/
Froch-Kessler 2
Floyd-Guerrero
Władimir-Powietkin
Oby doszło do HAYE- Witalij
Fajnie się to zapowiada..
Całym sercem za Rigondeaux, Szakal jest fenomenalny! Nonito też :)
...Całym sercem za Rigondeaux, Szakal jest fenomenalny! Nonito też :)"
Dlaczego sercem za Rigondeaux???
...Oby doszło do HAYE- Witalij..."
Too late... Nie dojdzie
Ponadto, uwazam iz Nonito nie tylko jest inteligentniejszy w ringu, ale ma to "cos" co oddziela go od inych piesciarzy, takich wlasnie jak GR.
Data: 12-03-2013 21:44:42
Donaire to definitywnie czolowka P4P i aczkolwiek doceniam Rigondeaux, mysle iz jest on klase nizej niz niezwykle inteligentnie walczacy Nonito. Z przyjemnoscia zobacze ten pojedynek. Uwielbiam sytuacje, kiedy wiekszosc znakomitych walk w ostatnich miesiacach jest rozgrywana na East Coast...
No nie wiem czy Rigo jest klasę niżej, według mnie jezeli chodzi o inteligencję w ringu to przewyższa on Donaire który ma tylko ten swój lewy sierp, jest trochę jednowymiarowy według mnie. Rigo z drugiej strony ma cały repertuar (poza szczęką) w dodatku walczy bardzo oszczędnie. Byłbym pewien zwycięstwa Szakala gdyby nie ta jego szczęka. A tak 51% do 49% dla Filipińczyka. Jedno jest pewne, będzie to świetna walka dla koneserów ponieważ myślę że publiczności jako tako ona nie porwie. Taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka. Ale ja tam się tym cieszę ;)
Spośród wielu zmarnowanych talentów z Kuby, liczę, że on będzie wyjątkiem.
Że z diamentu stanie się brylantem na ringach zawodowych.
No nie wiem czy Rigo jest klasę niżej"
Nie deprecjonuje wartosci GR, a mowiac o klasie nizej, podkreslilem raczej niezwyklosc Donaire'a. Obaj piesciarze sa fascynujacy, ale jednak wciaz uwazam iz na swoich wlasnych poziomach. Powiem wiecej, mysle iz Nonito znokautuje Rigondoeaux, wykorzystujac jego bledy w defensywie. Jezeli uwaznie przyjrzycie sie walkom ND, zauwazycie iz jest on niemalze niemilosierny w swoich poszukiwaniach szybszego zakonczenia walki przed czasem, ale nie rezygnuje jednoczesnie zeswojego bezpieczenstwa.
Już jest brylantem, nawet jeżeli by przegrał z Nonito ale po wyrównanej walce to ujmy to nie przynosi, tylko że z kolei porażka dla Rigona może oznaczać że pójdzie w odstawkę przez to że jest niewygodny i nie ma wielkiej publiczności poza ludźmi interesującymi się boksem na codzień, i to jest groźne dla kariery kubano
Wg. mnie jest Brylantem z Amatorki a na zawodowstwie potrzebuje szlifu Brylantowego , takim będzie wygrana nad Nonito, czołowym zawodnikiem P4P to byłoby piekne.
Pozdrawiam dobranoc.
Wcale sie nie dziwie, ze lubisz Rigondeaux, gdyz jest za co. To znakomity piesciarz i przyjemnie oglada sie jego pojedynki. Jedno zawsze mnie ciekawi tutaj, na tym forum: wiekszosci z was olbrzymia fascynacja amatorskimi poczynaniami Kubanczykow. Nie mam nic przeciwko amtorskiej odmianie boksu, ale roznice pomiedzy nia a zawodowa wersja boksu sa tak olbrzymie, ze ci wspaniali kubanscy bokserzy nie sa w stanie odnalezc sie w rezymie profesjonalizmu. Nie mowie, ze GR jest kolejnym przykladem, ale oczywiscie watpliwosci zawsze pozostaja...
Co sadzisz na ten temat?
Nie stawiaj dużej kwoty, bo będziesz żałował. Rigo niestety polegnie. Może gdyby mieli walczyć w kaskach, to dałby radę ograć Flasha. Ale jestem pewien na 100%, że Szakal przegra przed czasem. Postawiłbym nawet kasę, ale kurs będzie słaby.
Oczywiście że to jest to jedna z głównych opcji, przecież wspomniałem o szczęce Rigo. Ja jednak myslę że Kubańczyk wygra na punkty, może przed czasem w królewskich rundach. Postawię 200 zł, nie wiem jaki kurs na Rigo jest ale pewnie z 3.50/4 także nie tak źle.
Co do walki Władek - Powietkin.. naprawdę ktoś się nią ekscytuje? :) Ja tego nie zamierzam oglądać. Kacap dostanie po głowie i padnie. Ewentualnie dotrwa do 8. rundy i padnie ze zmęczenia. Nic ciekawego.
Na walkę Vitek - Haye nie ma co liczyć raczej. Za duże ryzyko przegranej. Z ciężkiej to bym zobaczył pojedynek Chisora - Charr. Jak dla mnie Derek powinien rozpykać diamond boya.
Froch - Kessler - mega walka się szykuje, liczę na młodych Canelo i Trouta oraz na walkę Rios- Alvarado.
Jak powiedział pan powyżej, to potencjalna walka roku. Jedno z tych starć gdzie szanse rozkładają się 50:50, ale ja prywatnie stawiam na profesora Rigondo !
pozdrawiam
Szkoda ,że takich walk na szcycie nie doswiadczamay w wadze cieżkiej..."
Better times are coming...trust me
cop oczywiście że amatorka a profesjonalizm to dwa różne światy i na palcach jednej ręki można policzyć świetnych amatarów którzy odnaleźli się w pro, Lennox, Roy, Wladimir i kilku innych..."
Kariera amatorska jest niezwykle wazna. To sa podwaliny przyszlego sukcesu, budowanie doswiadczenia ringoiwego, ktorego nie da sie niczym zastapic... Tak jak jednak wspomniales, roznice sa jednak ogromne pomiedzy boksem zawodowym a amatorskim....
Lennox Lewis: "...zdobycie zlota olimpijskiego bylo cudownym wydarzeniem, ale pierwsze sukcesy zawododwe smakowaly znacznie bardziej...to inny swiat..."
Wszystko w tym temacie.
Obaj są fenomenalnie i aż nie wierzę, że w dzisiejszym boksie gdzie każdego trzyma się pod kloszem, do tej walki dochodzi..."
Rozumiem takie opinie, ale jak spojrzycie na historie boksu zawodowego, w kazdej dekadzie fani mieli podobne odczucia. Teraz, w ostatnich dekadach cybernetycznej wolnosci, jest zwyczajnie glosn iej o tym, ze oczekujemy lepszych walk pomiedzy czolowka... Pamietajac koncowke lat osiemdziesiatych i poczatek dziewiedziasiatych, mialem bardzo podobne odczucia jak twoje dzisiaj... To tylko taka mala osobista refleksja.
ta po Braciach będzie dopiero posucha...Arreola vs Adamek,Bryant Jennings,Chisora,Wach?Szpila are you fucking kidding me ,Haye celebryta szykuje się żałoba.Jeszce troche i Mayweather im wszystkim wpierdo... "
Nie bedzie tak zle. Sam zobaczysz, ze w momencie odejscia Klitschkos, wszystko zacznie sie krecic i za pare lat bedziemy mieli bardzo ciekaway czas w wadze ciezkiej... i nie mowie o Adamku ani Szpilce...lol...
Donaire to jeden z najlepszych w historii w swojej wadze,jak nie najlepszy.Rigondeuax po ewentualnym zwycięstwie mógłby się zbliżyć do tego miana,ale w to osobiście nie wierze,chociaż "Szakal" ma argumenty,aby wygrać.Dla mnie 65-35% dla Donaire'a."
Widze to niemalze w identyczny sposob.
cop zauważyłem z twojej strony częste pogardliwe odnoszenie się do amatorskiej odmiany tego sportu...."
Wrecz przeciwnie. Trenowalem i znam smak ciezkiej pracy w gym. Podkreslalem wiele razy jak kariera amatorska jest wazna dla rozwoju kazdego zawodowego piesciarza. Mowiac jednak o sporcie amatorskim, podkreslam w bardzo wyrazny sposob olbrzymie roznice pomiedzy amatorszczyzna a zawodowym uprawianiem boksu. To dwa swiaty i zrozumienie tego jest niezwykle wazne dla wszystkich fanow boksu...
Czesto czytam tutaj tych, ktorzy szukaja wartosci sportowych. Hmmmmm... boks zawodowy to biznes i sportowe wartosci sa o wiele mniej istotne niz pare innych elementow tej gry. Podalem przyklad kubanskich amatorow, ktorzy niestety gubiua sie w profesjonalnym swiecie. Zwroc uwage na Odlaniera Solisa czy wielu innych...
Pozdrowionka.
-Jeżeli powrót ekscytującej wagi ciężkiej ma się wiązać jedynie z odejściem braci a co za tym idzie wyrównaniem się poziomu to ja dziękuję za taki postęp.Pragnę powrotu wysokiego poziomu rodem z lat dziewięćdziesiątych.Po odejściu braci poziom się raczej nie poprawi.Zresztą dominacja braci to wbrew potocznej opinii nie jest rzewaga warunków fizycznych a raczej nędzny poziom szeroko pojętej czołówki no bo gdzie w dzisiejszej hw pięsciarze reprezentujący poziom zbliżony do Tysona,Bowa,Holyfielda,Morrisona ,Foremana ,Holmesa,Bruno ,że nie wspomne o zawodnikach lat osiemdziesiątych ,którzy również prezentowali wyższy półap niż różnej maści Heleniusy,Chisory,Pianety,Charry itp.Spodziewam się ,że nawet Botha w formie ze swojego prime utłukł by wszystkich dzisiejszych "czołowych ciężkich" poza braćmi Kliczko...
"boks zawodowy to biznes i sportowe wartosci sa o wiele mniej istotne niz pare innych elementow tej gry."
A ostatnio oburzałeś się ,że Kliczko żądali podziału 85 do 15 i stawiałeś zapytania co było pierwsze jako czy kura?Gdy oni odejdą bedzie tak zwana mocna waga troche mocniej Crusier.
cop "Nie bedzie tak zle. Sam zobaczysz, ze w momencie odejscia Klitschkos, wszystko zacznie sie krecic i za pare lat bedziemy mieli bardzo ciekaway czas w wadze ciezkiej... "
-Jeżeli powrót ekscytującej wagi ciężkiej ma się wiązać jedynie z odejściem braci a co za tym idzie wyrównaniem się poziomu to ja dziękuję za taki postęp...
Klitschkos nigdy nie beda uwazani za jakikolwiek "zloty okres" wagi ciezkiej. Opinia, ze sa nudni, nie wnosza niczego do wagi ciezkiej a ich walki to wykalkulowane wieczory pelne zachowawczosci i bezpiecznego zwyciestwaa, sa w pelni potwierdzane raz za razem... Mowiac to, doceniam ich i respektuje osiagniecia...
Po ich odejsciu bedzie czas zamieszania a nowi mistrzowie, ktorych walkami bedziemy zyli, to prawdopodobnie nikt z biezacej top 20 tej dywizji. Bedziemy musieli odrobinke poczekac. Tak przewaznie bywa.
-Tutaj zachodzi pewnego rodzaju paradoks bo zawodowy boks to przede wszystkim biznes z drugiej jednak strony niepodważalnym faktem jest ,że mistrzowie "profesjonalni" dochodzą w swoim rzemiośle do biegłości wprost nieporównywalnie większej niż ich koledzy mistrzowie "amatorzy".A przecież jest to aspekt ściśle "sportowy".
Pozdrawiam!
Lepiej późno niż wcale. Gdy sobie przypomnę pierwsze zawodowe walki Proksy to można by nawet rzec, że powrót na stare śmieci. Oczywiście dla mnie o jakieś 2-3 lata za późno. Zobaczymy.
Nonito jest doskonały ale nie wychodzi poza pewne schematy jest coś jak - oscar, barrera, Marquez (oczywiście nie brać tego dosłownie).
Rigondeaoux - to bokser któremu bliżej do np. Warda tylko nieco brutalniejszy.
Oczywiście w tej walce to tylko jeden z argumentów. a i Nonito ma ich całą masę.