IBF WYZNACZA MURATA JAKO RYWALA DLA BERNARDA HOPKINSA
Karo Murat (25-1-1, 15 KO) już w listopadzie 2011 roku został oficjalnym pretendentem federacji IBF wagi półciężkiej. Co prawda w eliminatorze tylko zremisował z Gabrielem Campillo, ale potem dostał taki status przy "zielonym stoliku". Nie doczekał się starcia z Tavorisem Cloudem, jednak teraz działacze IBF nakazują nowemu championowi - Bernardowi Hopkinsowi (53-6-2, 32 KO), walkę właśnie z Niemcem. Oba obozy mają teraz czas na dogadanie się co do miejsca i daty, a jeśli nie dojdą do porozumienia, o wszystkim zadecyduje przetarg.
- To dla mnie coś wielkiego. Trzymałem kciuki za Hopkinsa, żeby móc potem zmierzyć się z nim a nie Cloudem. To przecież prawdziwa legenda tego sportu. Z drugiej strony jego sława nie wpłynie na mnie niekorzystnie - zapewnia były mistrz Europy oraz challenger do tronu WBO.
Co do unifikacji: rzeczywiście w grę wchodzi jedynie WBO. Z Dawsonem Hopkins już walczył, Fonfara to nie ta liga, a z Shumenovem mógłby nie dać rady.