GROVES-FROCH JESZCZE W TYM ROKU?
Jeden z najbardziej utalentowanych brytyjskich pięściarzy, boksujący w wadze super średniej George Groves (17-0, 13 KO) nie przestaje myśleć o walce z mistrzem świata IBF, Carlem Frochem (30-2, 22 KO). 25 maja w Londynie dojdzie do walki Froch-Kessler II. Groves chce wystąpić w undercardzie tej gali i przygotować grunt pod starcie z ''Cobrą''. Promotor obu zawodników, Eddie Hearn nie ma nic przeciwko temu.
- Nie mogę jeszcze podać żadnych konkretów. Za kilka tygodni będę wiedział, co jest w tej chwili możliwe. To musi być duża walka, potrzebuję dużej walki. Jeżeli nie będzie to pojedynek o tytuł albo eliminator, w najgorszym razie zmierzę się z kimś wysoko notowanym - powiedział Groves.
- Carl jest wspaniałym zawodnikiem, wiele razy sparowaliśmy, ale teraz jesteśmy rywalami. Jest szansa na to, że nasz pojedynek odbędzie się stosunkowo wcześnie. Niesamowite byłoby, gdybym zdobył przed nim jakiś pas i uczynił z walki z Frochem walkę unifikacyjną - dodał trenowany przez Adama Bootha bokser.
- On musi wciąż wygrywać. Froch kontra Groves to walka, która powinna się odbyć, jednak w tej chwili George ma tylko 17 walk na koncie. Myślę, że koniec tego lub początek przyszłego roku to odpowiedni czas na organizację tej konfrontacji. Obecnie stawiałbym na Carla, lecz nie wiadomo, jak dobry stanie się Groves. On ma szybkie ręce i lubi wymiany ciosów, co nie jest dobrym pomysłem przeciwko Carlowi - stwierdził Hearn.
miałby problemy z Abrachem jak dla mnie
Jeżeli chodzi o walkę Groves vs Froch. To również uważam, że jest za wcześnie dla Grovesa, ale według mnie jest to większy talent niż Carl. Na tę chwilę Georgowi brakuje doświadczenia i też jeszcze psychicznie nie dojrzał do tak dobrego rywala jakim jest Cobra.