SZYBKA ROBOTA GROVESA
Leszek Dudek, Informacja własna
2013-03-10
W debiucie pod banderą nowego promotora George Groves (17-0, 13 KO) nie musiał się napracować. 24-letni Anglik potrzebował zaledwie trzech rund na rozbicie Dario Germana Balmacedy (11-7-2, 7 KO).
Argentyńczyk miał ochotę na bójkę i już w drugiej odsłonie wylądował na deskach po mocnym ciosie na korpus. W kolejnym starciu journeyman znów był liczony i walka dobiegła końca.
Kreowany na przyszłego mistrza świata Groves kolejną walkę stoczy 25 maja podczas gali Froch-Kessler II na O2 Arenie w Londynie. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie rywalem podopiecznego Adama Bootha, ale można spodziewać się, że będzie to lepszy bokser od jego dzisiejszego przeciwnika.
To nie pierwszy raz. Z Kurtagicem była podobna sytuacja. Jest to jeden z najsłabszych mistrzów Europy wagi ciężkiej XXI wieku. Dla naszego Alberta trochę taki wstyd, że przegrał z takim Dimitrenko skoro takie bumy nim rzucają o matę, a sami wytrzymują z nim pełny dystans.