HERNANDEZ: DLA ISHIDY TO OSTATNIA SZANSA
Za trzy tygodnie w Monako dojdzie do ciekawego starcia w dywizji średniej. Zyskujący coraz większą popularność Giennadij Gołowkin (25-0, 22 KO) będzie bronił swojego pasa WBA w walce z doświadczonym Nabuhiro Ishidą (24-8-2, 9 KO). Japończyk mimo aż ośmiu przegranych nigdy nie poległ przed czasem, zatem kibiców czeka z pewnością pasjonujące widowisko. Trener Ishidy, Rudy Hernandez, jest pełen optymizmu i zapowiada wygraną swojego podopiecznego.
- To niewygodny przeciwnik, najlepszy średni na świecie, jednak naszym celem jest zwyciężyć. Ishida obdarzony jest dobrymi warunkami fizycznymi i jest ma niezłe umiejętności stricte bokserskie. Ciężko go czysto trafić. To klasowy zawodnik. Gołowkin to najmocniej bijący pięściarz w tej wadze, do tego świetnie wyszkolony. Rzadko przestrzela swoje ciosy - wymienia atuty obu pięściarzy Hernandez.
Ishida jest świadomy tego, że walka z Gołowkinem jest jego ostatnią szansą zdobycie tytułu i z pewnością wyjdzie między liny bardzo zmotywowany. Przypomnijmy, że w zeszłym roku Japończyk stoczył dwie walki w obu schodząc z ringu jako przegrany.
- To może być dla niego ostatnia szansa, on dobrze o tym wie. Jest w świetnej formie, zmotywowany, gotowy na walkę - dodał szkoleniowiec.
Zgadzam się z tobą, GGG ma papiery aby być najlepszym, ale jak narazie najlepszy jest Martinez, bo taki tytuł przyznaje się za zasługi a nie za potencjał