BARKER: NADAL MAM COŚ DO ZAOFEROWANIA
W najbliższą sobotę na gali w Londynie w ringu po raz kolejny zaprezentuje się czołowy średni na świecie, Darren Barker (24-1, 15 KO). Jego oponentem będzie Włoch Simone Rotolo (35-3, 15 KO), a stawką starcia będzie tytuł IBF Inter-Continental. Anglik jest zadowolony z przygotowań i nie zamierza zwalniać tempa.
- Czuję się świetnie, jestem w wyborowej formie i miałem dobry obóz treningowy w Hiszpanii. Cieszę się, że znów mogę robić to co kocham. Nie poprzestanę na tej walce w tym roku, chcę pojawić się jeszcze między linami parę razy - zapowiada Barker.
W grudniu zeszłego roku Anglik powrócił po 14-miesięcznym rozbracie z ringiem po przegranej z Sergio Gabrielem Martinezem. Barker w ciągu 4. rund rozprawił się z dobrze znanym polskim kibicom Kerrym Hopem (18-5, 1 KO).
- W walce z Kerrym chciałem sobie udowodnić, że nadal mam to coś. Wiedziałem, że miałem dobre przygotowania, jednak tylko w ringu możesz uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania. Jestem jednak zadowolony z tamtego występu. Wielu mówiło mi, że w ringu ujrzało nowego Darrena Barkera. Zapomniałem o kontuzjach i czuję, że jeszcze wiele przede mną - opowiadał zadowolony "Dazzling".
Barker nie lekceważy najbliższego przeciwnika, jednak traktuje go jako przystanek do walki mistrzowskiej.
- Rotolo jest ciężkim i wytrzymałym przeciwnikiem, który wie co robić w ringu. Rozpracowanie go zajmie mi parę rund. Nie lekceważę go, to ważna walka dla mojej kariery i chcę udowodnić, że stać mnie jeszcze na walkę o pas mistrzowski - zakończył Barker.
na europejskim rynku barker moze dac jeszcze pare fajnych walk
- Macklin
- Lee
- Barker
- Murray
Macklin i Murray faworytami, ale Barkera po świetnej, aczkolwiek przegranej walce z Martinezem też bym nie skreślał. Oprócz Lee, który dość kiepsko wypadł z Chavezem jr. każdy ma spore szanse z Quillinem.