HOPKINS: JESTEM LEPSZYM BOKSEREM
Kiedy w sobotę Bernard Hopkins (52-6-2, 32 KO) wyjdzie na ring w Barclays Center w Nowym Jorku, na karku będzie miał już ponad 48 lat. Mimo tego wierzy, że pokona Tavorisa Clouda (24-0, 19 KO) i odbierze mu tytuł wagi półciężkiej federacji IBF.
- Jestem od niego po prostu lepszym bokserem, pomimo iż mam blisko dwa razy więcej lat niż on. Oczywiście wychodząc do ringu będzie sobie myślał "Ten facet jest niewiele młodszy od moich rodziców", jednak to dla mnie dużo znaczy. Młodsi zawodnicy będą musieli przestać mnie lekceważyć i przyznać, że dobre prowadzenie się przez całe życie to coś pozytywnego - powiedział aktywny ostatnio w wywiadach "Kat".
HOPKINS: JESTEM JAK JAY-Z BOKSU >>
Przypomnijmy, że bezpośrednią relację z gali przeprowadzi Polsat Sport Extra. Początek transmisji już od 3:30 w nocy z soboty na niedzielę.
Tak, myślę że Hopkins to wygra. Cloud miał ogromne problemy z Campillo, który jest co najmniej dwa razy gorszy od Hopkinsa. Campillo gorzej chodzi na nogach od Hopkinsa, Campillo jest gorzej skoordynowany od Hopkinsa, Campillo ma mniej doświadczenia od Hopkinsa, Campillo ma gorszą defensywę od Hopkinsa, i tak dalej... Lecz ogólnie prezentują dość podobny styl - taki, który dla Clouda może być niewygodny. Jedynie kombinacje ciosów Campillo są bardziej efektowne, ale to z racji wieku. Hopkins nie jest wolny - wręcz przeciwnie. Hopkins ma też doskonałą kondycję. Jedyną szansą Clouda jest szalone parcie do przodu i wyprowadzanie ogromnej ilości ciosów. Jest to o tyle niebezpieczne, że może zostać w takim przypadku obity przez "Kata" niczym Kelly Pavlik. Walka zakończy się na punkty, Hopkins powinien przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Hopkins bokserem jest o niebo lepszym ale już nie najmłodszym delikatnie mówiąc.
Nie mniej jednak to na Clouda wystarczy spokojnie na punkty.
Wg. mnie.
Myślę że wykrzesze z siebie jeszcze ten błysk i oszuka Clouda, który moim zdaniem jest podobnie zbudowany jak Pascall, ale Kanadyjczyk jest troszkę lepszym zawodnikiem. Chmurka jest siłowym zawodnikem i przez to jednowymiarowym. Campillo po nokdaunach, go zdeklasował. Tu też nie wykluczam wałka, choć chciałbym aby to B-Hop wygrał i zakończył karierę.
Nie postawiłbyś Kosteckiego na straconej pozycji ? Człowieku on wyjdzie z puchy i będzie w ciężkiej śmigał.
Cloud to typowy siłacz,ja osobiście jestem przekonany,że Hopkins to wygra,ale czy u sędziów również ? Ostatnio nie miał do nich szczęścia,ale myślę że spokojnie UD,aczkolwiek gdzieś w początkowych rundach może "złapać deski".