KHAN CHWALI WSPÓŁPRACĘ Z HUNTEREM
Były mistrz świata WBA i IBF wagi junior półśredniej, Amir Khan (27-3, 19 KO) zmierzy się 27 kwietnia z byłym mistrzem IBF wagi lekkiej, meksykańskin weteranem Julio Diazem (40-7-1, 29 KO) w Sheffield. Będzie to druga walka niezwykle popularnego na Wyspach pięściarza pod opieką trenera Virgila Huntera. Brytyjczyk wierzy, że współpraca z Hunterem mu służy i że eliminuje dzięki niej wady, które od dawna trapią kibiców ''Kinga''.
- Wiele błędów popełnianych przeze mnie w przeszłości wreszcie znika. Wciąż nad nimi pracuję. Virgil to typ trenera, który zawsze na ciebie krzyczy i zapobiega powstawaniu złych nawyków. Każdego dnia mnie poprawia, oddzielając ziarno od plew. Nie mam problemu z tym, że ktoś na mnie krzyczy - czasami to najlepszy sposób na naukę - powiedział Khan.
- Jestem zadowolony z jego postępów mentalnych. On jest bardzo utalentowany fizycznie, kiedy nauczy się tego używać, każdy będzie miał z nim w ringu kłopoty - dodał Hunter, który zastąpił Freddiego Roacha po porażkach Khana z Lamontem Petersonem i Dannym Garcią.
Ciekawe ilu wyznawcow jednego i drugiego by sie z toba w tym zgodzilo.