MARTINEZ vs CANELO TYLKO W WADZE ŚREDNIEJ

Wczoraj obóz Saula Alvareza (41-0-1, 30 KO) ogłosił, że 14 września "Canelo" po raz pierwszy wystąpi w walce wieczoru na wielkiej gali PPV. W grę wchodzą trzy nazwiska: Sergio Martinez (50-2-2, 28 KO), Miguel Angel Cotto (37-4, 30 KO) i Alfredo Angulo (22-2, 18 KO).

Na odpowiedź z obozu Argentyńczyka nie trzeba było długo czekać. "Maravilla" ma oczywiście swoje warunki, które dla młodego meksykańskiego gwiazdora mogą okazać się przeszkodą nie do przejścia.

- Martinez byłby przeszczęśliwy, gdyby mógł walczyć z Canelo 14 września, ale pojedynek musi być transmitowany przez HBO. Canelo musiałby przejść na drugą stronę - oświadczył Sampson Lewkowicz, doradca Martineza. - Poza tym uważam, że Canelo nie powinien wypowiadać nazwiska Martineza, dopóki naprawdę nie będzie chciał z nim walczyć. Ta potyczka musiałaby odbyć się w limicie 160 funtów. Jedynym bokserem, dla którego Martinez zejdzie do junior średniej jest Floyd Mayweather. Dla Martineza nie jest problemem pobicie niepokonanego Meksykanina przy okazji jego święta narodowego drugi rok z rzędu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kabat07
Data: 06-03-2013 10:16:51 
Wygląda że Alvarez uważa się już za zwycięzce walki z Troutem, już planuje z kim tu dużo zarobić we wrześniu. Żeby tylko nie przejechał się jak Cotto :D Trout nie ma tu nic do stracenia a bardzo dużo do zyskania, Canelo odwrotnie :]
 Autor komentarza: jekijeki
Data: 06-03-2013 11:51:59 
dookładnie dobrze powiedziane Alvarez nie powinien wymawiac nazwiska Martineza jesli nie jest pewny ze chce znim walczyc, według mnie nie biora go pod uwage jedynie cotto i angulo no ale, te nazwiska juz nie maja mocy wiec dobrze bylo dorzucic Martineza dla zainteresowania
 Autor komentarza: osi
Data: 06-03-2013 13:42:44 
Na angulo zarobia najmniej wiec to nazwisko jest raczej na rezerwie,
pojedynek z cotto wydaje mi sie ze byłby łatwy dla Canelo patrzac w jakiej formie byl ostatnio Miguel.
Martinez to zupełnie inna pólka, jest w gazie i szczerze kibicowałbym Maravilli.
Podsumowując na miejscu promotora nie ryzykowałbym pojedynku Canelo - Martinez , jeśli myśla o ewentualnej walce z Floydem. Ja wybrałbym Cotto duze pieniadze , i łatwiejsza przeprawa niż z Argentyńczykiem. A wracając do Sergio szczerze bym wolał zeby jeszcze raz utarł nosa Chavezowi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.