SOLIMAN ZŁAPANY NA DOPINGU
Redakcja, Informacja własna
2013-03-02
Kolejna afera dopingowa w zawodowym boksie - tym razem przyłapany został niedawny pogromca Felixa Sturma (37-4-2, 16 KO), australijski pięściarz Sam Soliman (43-11, 17 KO). Pozytywny wynik wykazały testy po ich walce stoczonej miesiąc temu, którą Soliman nieoczekiwanie wygrał minimalnie na punkty. Jak się okazuje, w zwycięstwie pomogły mu niedozwolone środki dopingujące.
W tej sytuacji walka zostanie zapewne uznana za nieodbytą, a Soliman straci wywalczony w niej status oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi średniej. Czy będzie to miało jakiś wpływ na karierę Sturma, którego po tej porażce już calkowicie spisano na straty, przekonamy się niebawem.
Walka z Solimanem - NC, wyznaczą Sturmowi jakiegoś wafla do eliminatora, typu niejaki Predrag Radosevic i może tym razem Felix przypomni sobie, że nie jest puncherem i zacznie zadawać przynajmniej firmowy lewy prosty, a to wystarczy.
"Każdy bokser dobrze rokujący ostro wdupca igłę w poślady. Niektórzy po prostu mają lepsze zaplecze, które zadba o negatywne wyniki na testach. Nie są to oczywiście żadne mądrości, ale warto to czasem napisać dla przypomnienia. "
Ależ każdy to pisze non stop i za każdym razem nie ma to żadnego sensu. To jakaś odwrotna logika.
Na koksie łapie się niewielu, bo niewielu bierze, to proste.
Wiadomix.
"Głupoty gadasz beniamin, co prawda nie lubię takich wiatraków jak Soliman, ale Sturm walczył jak Włodarczyk, nie ma opcji żeby wygrał tę walkę, bo zbyt dużo rund po prostu przespał."
Ciosy Sturm-a były czystsze i mocniejsze. Soliman leżał nawet na deskach. Australijczyk wyprowadził ich więcej, ale prawie wszystkie były zbierane na gardę, a te które doszły celu nie zrobiły wrażenia na Bośniaku. Sturm oczywiście był "leniwy", ale spokojnie zasłużył na zwycięstwo.
Widzisz to inaczej? OK. Ale to nie znaczy, że gadam głupoty.
Takie debilizmy może pisać tylko osoba która jest kibicem i sport zna tylko z perspektywy telewizora/ trybun.